PhobiaSocialis.pl
Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html)
+---- Wątek: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? (/thread-10512.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - UnikamSiebie - 29 Maj 2014

000


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - nikaragua - 29 Maj 2014

mocart napisał(a):
nikaragua napisał(a):
UnikamSiebie napisał(a):
masterblaster napisał(a):Niewątpliwie pewne typy ludzkie są bardziej liczne albo zwracają na siebie uwagę bardziej niż inne co sprzyja upowszechnianiu się uproszczonych schematów myślenia i np. generalizowania cech pod względem płci. Myślę, że na szczęście rodzaj ludzki jest bardziej różnorodny niż mogło by się na pierwszy rzut oka wydawać..

Ale przyznaj, że żaden facet nie zwiąże się z kobietą, która mu się fizycznie nie podoba.

Znasz takich?

O tam od razu zwiąże. Tutaj chodzi tylko o układ: całujemy się, uprawiamy seks i czasem mi gotujesz i pierzesz, ja ci przykręcam kran i cię podwożę do pracy a potem może się hajtamy. Zastanawia mnie tylko na czym polega selekcja kobiet u mężczyzn. Jak ma ładną twarz i ciało to może to być jakakolwiek panienka z ulicy... Wielkością cycków czy obwodem w talii? I druga rzecz. Po co oni pytają o moje zainteresowania skoro ich wcale nie obchodzą?


Cytat:to będzie kolejna dyskusja pt. faceci lecą na cycki vs. kobiety na kasę? Lol

Szczerze? Nie obchodzi mnie to bo jestem fobiczką i nie tylko nie jestem w stanie być w związku i też nie chcę. Jeśli chodzi o twoje pytanie to ja unikam takich pustaków, którzy lecą tylko na cycki a myślą, ze kobieta na kasę. Naprawdę za dużo takich typów jest. To jest wręcz straszne ile ludzi myśli stereotypami.

Cytat:ze dla niego waznijsze jest "wnetrze" niz wyglad to albo jest jakims niepoprawnym romantykiem ktory nigdy niemial realnego kontaktu z kobieta albo poprostu kłamie.

Na samym wyglądzie zazwyczaj skupiają się ci, którzy jeszcze nigdy nie zaru...li. Najgorsze są zdesperowane prawiczki.

to ty wlasnie myslisz bardzo powierzchownie.
dla kazdego z nas liczy sie zarowno to co kobieta ze sobą reprezentuje ale zawze ciut wiekszy nacisk bedziemy kladli na to co widzimy bo tak nas zaprojektowala natura i musisz to zrozumiec. z koleji dla kobiety duzo waznijsze jest to co mezczyzna ze soba reprezentuje, niz to czy jest przystojny i bogaty.
Chocby niewiadomo jak by laska byla blyskotliwa inteligentna zadziorna intrygująca i zabawna to jesli nie bedzie mnie pociągać seksualnie to niestety nic z tego nie bedzie, conajwyzej bedzie moją koleżanką. to znaczy ze powinno sie za to obwiniać faceta? Jego napewno nie, conajwyzej jego instynkt.
masz typowo medialno spolecznie wykreowane przekonania dotyczace relacji damsko meskich ktore niemaja nic wspolnego z rzeczywistoscia


No i wychodzi na to, że i tak wygląd cię obchodzi najbardziej i tyle i wolałbyś taką co cię podnieca z wyglądu a jest idiotką i ma paskudny charakter. Na szczęście ty to nie wszyscy. Boże, dobrze, że mam tą fobię bo mnie nic ciekawego nie ominęło jeśli większość męzczyzn mysli w taki sposób.


Cytat:Co do kobiet lecących na kasę, to na prawdę nie widzę w tym nic złego, jakby nie patrzeć zamożność jest dużym atutem.

Jest różnica między bogatym, który zarobił bo ciężko pracował i jest zaradny i to może imponować a między tym, który ma kasę bo ma bogatych rodziców a do niczego się nie nadaje.


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - Zasió - 29 Maj 2014

Ależ ciekawa debata!

Ej, chłopacy, wiecie po co te wszystkie spasione laski wrzucają swoje fotki na portale randkowe? Najlepsze są te ich zadowolone z siebie, "kuszące" miny. One myślą, że ktoś na nei nabierze ochoty? Pączki mam z cukierni i tego się trzymam!

:Stan - Niezadowolony - Diabeł:

(a tak poważniej - jeśli ktoś an nie leci, to jednak nie każdy patrzy na wygląd... albo to po prostu jacyś dewianci :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:)


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - nikaragua - 29 Maj 2014

Zas napisał(a):Ależ ciekawa debata!

Ej, chłopacy, wiecie po co te wszystkie spasione laski wrzucają swoje fotki na portale randkowe? Najlepsze są te ich zadowolone z siebie, "kuszące" miny. One myślą, że ktoś na nei nabierze ochoty? Pączki mam z cukierni i tego się trzymam!

:Stan - Niezadowolony - Diabeł:

(a tak poważniej - jeśli ktoś an nie leci, to jednak nie każdy patrzy na wygląd... albo to po prostu jacyś dewianci :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:)


Wy naprawdę traktujecie kobiety przedmiotowo.... Tylko wymieniacie, która co ma lepsze jakby była jakimś towarem. Tylko zapominacie, że sprytne laski nie uważają facetów za coś innego niż durnia, który się na nie ślini i robi co ona powie. A oni nawet tego nie zauważają. Myślicie, że Was każda traktuje poważnie? Niejeden jest tylko roboczym wołem. Btw czy któryś z Was miał kiedyś dziewczynę>?


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - bruja - 29 Maj 2014

Ja myślę, że trzeba wybaczyć facetom to jacy są, taka natura i nic się nie poradzi. Androgeny robią swoje. Dobre i tyle, że część z nich potrafi być wierna, a nie latać i zapładniać ile się da, tak jak to bywa w naturze samców:Stan - Uśmiecha się: Na pewno są faceci i mniej i bardziej płytcy umysłowo ale tak samo jest z kobietami. Zanim znajdziesz tego mniej płytkiego pewnie będziesz musiała przewalić stertę bubków no ale no pain no gain:Stan - Uśmiecha się:


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - mocart - 29 Maj 2014

w tym momencie mam rozterke czy ty tylko prowokujesz czy powaznie masz az tak mocno skrzywiony swiatopoglad, bo trace juz sily na ta polemike

podam ci przyklad, ewa farna, osobiscie moj ideał. wszystko sie zgadza. jest mega bystrą dziewczyną w polaczeniu z dobrym cyckiem i resztą, czyli całość współgra ze soba pod kazdym wzgledem.

po pierwszych 3-5minutach rozmowy jestem w stanie oszacowac z kim mam doczynienia, czy z debilką czy z rozumną pojętną dziewczyną

w powyzszej wypowiedzi zaprzeczasz sama sobie, facet traktujący kobiety przedmiotowo, nigdy nie pozwoli sie dać sterować kobiecie, poniewaz traktuje je jako cos gorsze od siebie a sam jest ponad nimi wykazując dominacje,

a ci pantoflarze o ktorych mowisz ktorzy spelniaja kazdy ich rozkaz itp to wlasnie ci ktorzy nie traktuja tych kobiet przedmiotowo, a traktują je jak boginie, a siebie samego jako dodatek do tej pieknej cudownej kobiety


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - OtoJa - 29 Maj 2014

bruja napisał(a):Na pewno są faceci i mniej i bardziej płytcy umysłowo ale tak samo jest z kobietami.

bruja dobrze gada :Stan - Różne - Zaskoczony:k:


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - mocart - 29 Maj 2014

bruja napisał(a):część z nich potrafi być wierna, a nie latać i zapładniać ile się da, tak jak to bywa w naturze samców:Stan - Uśmiecha się: Na pewno są faceci i mniej i bardziej płytcy umysłowo

wg mnie poziom intelektu mezczyzny niema nic wspolnego z potrzebą flirtu i obcowaniem z duzymi ilosciami kobiet, jedno z drugim niema zadnego połączenia, wlasnych jaj nie oszukasz

wiekszosc kobiet tak samo zawsze uparcie zarzeka sie ze nigdy nie zdradzi swojego misia, nigdy go nie oklamie anie nie oszuka, bo go kocha najbardizej na swiecie, i ze nigdy nie pozwoli sie poderwac obcemu facetowi, mowia tak jedynie do momentu w ktorym wlasnie gdzies przypadkiem na delegacji nie pozna jakeigos przypadkowego kolesia ktory bedzie doswiadczony i w umiejetny sposob ją sobą oczaruje, ona z koleji pozwoli sie poniesc wlasnym emocjom i te slowa wypowiadane przez nią wczesniej stana sie bezwartosciowe i juz nie beda miec znaczenia


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - bruja - 29 Maj 2014

hmm chyba mało zrozumiale to napisałam. Też nie uważam żeby intelekt determinował popęd. Z tym to masz rację. Sama uważam, że ciężko byłoby mi żyć z jednym facetem do końca swych lat ale "na szczęście"jestem fobikiem więc raczej sobie nie poszaleję. Ciężkie jest to wszystko bo z jednej strony kultura i jakieś ramy które społeczeństwo toleruje, a z drugiej czysta natura, którą próbujemy w sobie stłamsić ale ona zawsze w końcu daje o sobie znać.


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - mocart - 29 Maj 2014

bardzo powierzchownie postrzegacie pojęcie "pożądanie",

chocby to byla rekrutacja nowego pracownika do firmy, ze musi posiadac takie i takie okreslone cechy

od ewy bije pozytywna energia, jest wariatką, ambitna i puszysta, a ja ubóstwiam puszyste, nie lubie miłych osob, to znaczy miłych zawsze i w kazdej sytuacji, bo to sa osoby nudne i bezbarwne, ona natomaist potrafi byc arogancka potrafi dac pazurem potrafi byc tez slodziutka jak biały michałek

zapewne nieraz mieliscie takie sytuacjie ale slyszeliscie gdy ktos sie kogos pytał- ale co Ty w nim widzisz takiego że Ci się tak podoba?? -odp: SAMA NIEWIEM ale uwielbiam go

i jak to wytlumaczyc logicznie?


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - nikaragua - 29 Maj 2014

bruja napisał(a):Ja myślę, że trzeba wybaczyć facetom to jacy są, taka natura i nic się nie poradzi. Androgeny robią swoje. Dobre i tyle, że część z nich potrafi być wierna, a nie latać i zapładniać ile się da, tak jak to bywa w naturze samców:Stan - Uśmiecha się: Na pewno są faceci i mniej i bardziej płytcy umysłowo ale tak samo jest z kobietami. Zanim znajdziesz tego mniej płytkiego pewnie będziesz musiała przewalić stertę bubków no ale no pain no gain:Stan - Uśmiecha się:

Taka natura? Najlepiej jest wytłumaczyć, że oni tak już mają w genach i jeszcze dziękować, że nie zdradzają. Nie wiem jak kobiety mogą to akceptować ale ja na pewno nie będę. To jacy są jest dla mnie nie zaakceptowania i wolę być sama.


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - mocart - 29 Maj 2014

Ojejciu ale ten swiat jest okropny i zły!

ty mozesz takich nie akceptowac, ale jak bys wytlumaczylo to ze setki tysiecy pieknych i wyksztalconych kobiet uparcie trwa przy mezczyznach ktorzy je 1.bija 2.oklamuja 3.zdradzaja 4. traktują jak gowno, jezscze ich przy tym broniąc i rozgrzeszając przed bliskimi i rodziną. (on mial zly dzien,zdarza się, sprowokowalam go, itp.) a odrzucają tych ktorzy oddaja im swoje serce na tacy ?

coz za intrygujący paradoks ale bardzo ciekaw jestem co o tym sądzisz

nikaragua napisał(a):
bruja napisał(a):Ja myślę, że trzeba wybaczyć facetom to jacy są, taka natura i nic się nie poradzi. Androgeny robią swoje. Dobre i tyle, że część z nich potrafi być wierna, a nie latać i zapładniać ile się da, tak jak to bywa w naturze samców:Stan - Uśmiecha się: Na pewno są faceci i mniej i bardziej płytcy umysłowo ale tak samo jest z kobietami. Zanim znajdziesz tego mniej płytkiego pewnie będziesz musiała przewalić stertę bubków no ale no pain no gain:Stan - Uśmiecha się:

Najlepiej jest wytłumaczyć, że oni tak już mają w genach i jeszcze dziękować, że nie zdradzają. Nie wiem jak kobiety mogą to akceptować

Nie martw się, One też tego nie wiedzą %)


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - UnikamSiebie - 29 Maj 2014

Cytat:Jest różnica między bogatym, który zarobił bo ciężko pracował i jest zaradny i to może imponować a między tym, który ma kasę bo ma bogatych rodziców a do niczego się nie nadaje.

Co nie zmienia faktu, że zamożność jest atutem. Jeśli taki chłopak jest mało zaradny, ale rodzice go ustawili do końca życia, to ta zaradność i smykałka do interesów i tak nie jest mu już potrzebna, wystarczy, że jest na tyle rozgarnięty by tego nie stracić, no i nadal może być fajny. Coś w tym złego, że to dzięki rodzicom?

Cytat:Tylko zapominacie, że sprytne laski nie uważają facetów za coś innego niż durnia, który się na nie ślini i robi co ona powie. A oni nawet tego nie zauważają. Myślicie, że Was każda traktuje poważnie? Niejeden jest tylko roboczym wołem.

Serio? :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Ja myślałem, że tylko faceci są do takich zagrań zdolni. Tylko nie rozumiem po co odgryzać się w ten sposób, chciałaś wiedzieć czy dla faceta liczy się wygląd no i wyszło na to, że tak. Czy to moja wina, że mając do wyboru na partnerkę fajną brzydką (tu podkreślę, że brzydką w moim mniemaniu, bo komuś innemu przecież jak najbardziej może się podobać) i troszkę mniej fajną, ale nadal sympatyczną ładną (też w moim mniemaniu) wybiorę tę drugą, albo wybierając pomiędzy brzydką fajną, a ładną z tak beznadziejnym charakterem, że nie będę mógł jej znieść, to zostanę przy masturbacji? Troszkę się różnimy pod tym względem i nic na to nie poradzimy.

Zresztą wyobrażasz sobie taka sytuację?
"Dziewczyna pyta chłopaka
- Misiu, jestem ładna? Podobam Ci się?
Misiu odpowiada
- Nie kochanie, ale kocham się za charakter"
:Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

Cytat:Btw czy któryś z Was miał kiedyś dziewczynę>?

Te w formacie JPG się liczą? :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

Cytat:Taka natura? Najlepiej jest wytłumaczyć, że oni tak już mają w genach i jeszcze dziękować, że nie zdradzają.

Nie musisz dziękować, są faceci którzy lubią być z jedną stała partnerką, ale nie zmienia to faktu, że nie będą z taką, która się im nie podoba.

Cytat:To jacy są jest dla mnie nie zaakceptowania i wolę być sama.

Szczerze Ci życzę, żebyś w tej samotności była szczęśliwa. Mnie też się dużo rzeczy na świecie nie podoba, ale co ja mogę zrobić? Jojczenie niczego i tak nie zmieni.


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - Zasió - 29 Maj 2014

Nie, tylko bezstratny TIFF!


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - nikaragua - 29 Maj 2014

No właśnie. Format JPG... Wiec o czym mowa? Widzę ze wszyscy przyjmujecie modne podejscie w tych czasach. Nie ważne kto a ważne ile. A ja mam to gdzies . jeśli mialabym kochać i być kochana to moglabym być cale zxycie z ta osoba. Ja nie chcialabym mieć 150 chłopaków z którymi laczylaby mnie płytka relacja. Gadacie o wyglądzie bo jesteście na etapie nastolatków które chcą się wyładować i po prostu pobzxykac. Sorry tez nie mam dfoswiadczen w tej kwestii ale jestem dojrzalsza bo chciałabym czegoś poważnego i trwałego a nie kilku podbojów w łóżku z kimkolwiek i następny .To ze faceci sa niedojrzali i nie SA w stanie myśleć poważnie to juz ich problem. Mam gdzieś czy jestem staromodna. Nie mam zamiaru podążać za tępym tłumem. Nie wyobrazacie sobie z kims długo bycia bo nigdy nie byliscvie z na poiwaznie i nie odczuliscie miłości. Jezu... Jak tak slucham takich gadem to naprawdę się cieszę ze mam fobie i jestem z dala od ludzi bo to jest dobijasje. Tak, świat nie jest zly tylko ludzie powaleni.


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - masterblaster - 29 Maj 2014

Naturalnie interesuje nas płeć przeciwna ale co my 'nieśmiałki' właściwie możemy wiedzieć o innych osobach oprócz tego, że znamy jakieś własne przekonania, własne gusta, własne uprzedzenia.. Co to może mieć wspólnego z daną konkretną osobą której nigdy nie spotkaliśmy, nie widzieliśmy, nie dotknęliśmy, z którą nie nawiązaliśmy kontaktu wzrokowego, z którą nie mamy żadnego wspólnego 'przeżycia'..
Sądząc po ludziach w związkach itd. to co sobie w samotności roimy w głowach nie ma za bardzo przełożenia na praktykę z tego względu, że to jak zadziała relacja nie wynika z naszych subiektywnych osobistych widzimisię a powstaje z konfrontacji odmiennych osobowości i charakterów - to one są składnikami z których mieszania się powstaje całkiem jakościowo nowa substancja - związek/relacja dwojga osób. Mam na myśli, że to nie jest takie proste przewidywać w którym kierunku to wszystko pójdzie, co zaakceptujemy a co nie itd. dopóki konkretne osoby się nie spotkają, ponieważ samo uczestnictwo w relacji potrafi zmieniać pewne aspekty naszej osobowości.


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - UnikamSiebie - 29 Maj 2014

000


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - nikaragua - 30 Maj 2014

Cytat: Zdajesz sobie sprawę z tego, że marzenie o wielkiej miłości jest do porzygu majnstrimowe?

Poprawka. Marzenie to nie wiara. Ja to mogę mieć gdzieś w głowie ale kompletnie w to nie wierzę w przełożeniu na życie bo życie jest cholernie szare i przewidywalne i mało imponujące. Mainstreamowe? A co ty hipster jakiś? :Stan - Uśmiecha się - LOL: Kogo ja tak miażdżę? Ja tylko piszę, że nie zgadzam się z takim podejściem. Wiesz, zawsze spotykam się z taką reakcją, że jestem jakaś... zacofana? Różnica polega u CIebie, że to przyjmujesz do wiadomości i nie rzucasz oblegami bo niektórzy faceci w necie zaraz mi piszą, że powinnam się leczyć i tak dalej. A druga rzecz. No nie powinno się sypiać z kimś innym jak się ma partnera/kę. Skoro się piszesz na bycie z jedną osobą to trzeba się liczyć z konsekwencjami. Jaki ma sens proawdzać się z panienką a zarywać do innych? Albo wóz albo przewóz. Po to jest się singlem żeby poużywać.


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - UnikamSiebie - 30 Maj 2014

Cytat:Ja to mogę mieć gdzieś w głowie ale kompletnie w to nie wierzę w przełożeniu na życie bo życie jest cholernie szare i przewidywalne i mało imponujące.

Różnie z tym bywa, niektórym się pod tym względem trafia lepiej, innym gorzej. Dużo też zależy od naszego podejścia, ludzie często widzą co chcą widzieć. Nie ma sensu całkowicie tego negować.

nikaragua napisał(a):Mainstreamowe? A co ty hipster jakiś?

No właśnie nie, ale pomyślałem, że może Ty jesteś, bo tak kategorycznie odcinasz się od tego "tępego tłumu". :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Cytat:Kogo ja tak miażdżę?

No może nie miażdżysz, ale jak ktoś jest delikatniejszy to zarzuty o niedojrzałość, tępotę, brak umiejętności poważnego myślenia i bycie powalonym mogą się okazać trochę przygniatające. Można się zgrabniej nie zgodzić z czyimś podejściem. :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

Cytat:No nie powinno się sypiać z kimś innym jak się ma partnera/kę. Skoro się piszesz na bycie z jedną osobą to trzeba się liczyć z konsekwencjami. Jaki ma sens proawdzać się z panienką a zarywać do innych?

Ktoś tu pisał, że się powinno? Mnie się wydaje to oczywiste, że jak się jest z kimś na stałe, to jest się sobie wiernym, no chyba, że się jasno umawiamy na otwarty związek, albo bawimy w swingersów.


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - dziewczyna z naprzeciwka - 30 Maj 2014

nikaragua napisał(a):
Cytat:mój fiut to przeczytal i przyznaje ci racje,

Nawet tego nie skomentuje... :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:

Po tych waszych odpowiedziach jeszcze bardziej niepoważnie myślę o mężczyznach. Właściwie to zawsze olewałam to co oni mi mieli do powiedzenia bo to tylko puste słowa. Z resztą już się dawno wypaliłam uczuciowo i nic mnie nie rusza. Właściwie to więcej jest takich, którym przyłożyłabym z pięści niż w ogóle się do nich dotknęła.

Spokojnie, to tylko internet, jak sobie znajdziesz chłopaka, który Cię szanuje, to przy Tobie tak się wyrażał nie będzie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Ale Ty też nie możesz tak źle o nich mówić, bo im to nie pomaga. Kiedyś, lata temu, przyjaciel powiedział mi, że Bóg stworzył kobiety po to, by wyprowadzały mężczyzn na prostą. Trochę śmieję się z takiego postawienia sprawy, ale może coś w tym jest, że oni czasem chcieliby być lepsi, tylko potrzebują mieć dla kogo :Stan - Uśmiecha się:


A mam takie głupie pytanie do panów, nie orientuję się w temacie za bardzo, a ciekawi mnie taka rzecz. Czy 'podoba się' = wywołuje stosowną reakcję organizmu? Bo ja mogę zrozumieć, że jeśli mężczyzna nieaseksualny chce się z kimś związać, to (też) po to, by zaspokoić swoje potrzeby fizyczne, a by do tego doszło, muszą zaistnieć pewne umożliwiające to okoliczności. Tylko się zastanawiam, czy chodzi o to jedynie, czy też o spełnienie jakichś kryteriów ustalonych przez tę większą głowę. W sensie, czy to się pokrywa, 'podoba się' i 'wywołuje podniecenie'?


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - mocart - 30 Maj 2014

nikaragua napisał(a):No właśnie. Format JPG... Wiec o czym mowa? Widzę ze wszyscy przyjmujecie modne podejscie w tych czasach. Nie ważne kto a ważne ile. A ja mam to gdzies . jeśli mialabym kochać i być kochana to moglabym być cale zxycie z ta osoba. Ja nie chcialabym mieć 150 chłopaków z którymi laczylaby mnie płytka relacja. Gadacie o wyglądzie bo jesteście na etapie nastolatków które chcą się wyładować i po prostu pobzxykac. Sorry tez nie mam dfoswiadczen w tej kwestii ale jestem dojrzalsza bo chciałabym czegoś poważnego i trwałego a nie kilku podbojów w łóżku z kimkolwiek i następny .To ze faceci sa niedojrzali i nie SA w stanie myśleć poważnie to juz ich problem. Mam gdzieś czy jestem staromodna. Nie mam zamiaru podążać za tępym tłumem. Nie wyobrazacie sobie z kims długo bycia bo nigdy nie byliscvie z na poiwaznie i nie odczuliscie miłości. Jezu... Jak tak slucham takich gadem to naprawdę się cieszę ze mam fobie i jestem z dala od ludzi bo to jest dobijasje. Tak, świat nie jest zly tylko ludzie powaleni.

to naszczescie jest tylko i wylacznie projekcja twojego umyslu, zwykla wyimaginowana iluzja kogos kto obserwuje sobie zycie z boku i wydaje mu sie ze je rozumie, probojac przy tym wyciagac jakies swoje wnioski, ztym ze te wnioski maja wiecej wspolnego z hollywodzkim harlekinem gdzie on i ona zyja sobie dlugo i szczesliwie za 7dmioma lasami niz z prawdziwym realnym zyciem ktore rzadzi sie swoimi prawami.

akurat ty masz alibi, jestes fobikiem, wiec masz pelne prawo miec swoj wlasny swiat, i generowac swoje wyobrazenia, bo skad masz brac te wlasciwe przekonania jak niemasz zielonego pojecia o tym jak funckjonuje podswiadomosc i psychika kobiety a jak mezczyzny.
i nawet nie bede probowal ci tego rzetelnie wyjasnic bo widze ze to niema sensu.

jesteś święcie przekonana ze kazdy facet ktory ma bogate i urozmaicone zycie seksualne jest tępym samcem myslacym tylko o jednym, a na wygląd kobiety lecą tylko nastolatkowie. to brzmi jak obłęd.

nikaragua napisał(a):nie powinno się sypiać z kimś innym jak się ma partnera/kę. Skoro się piszesz na bycie z jedną osobą to trzeba się liczyć z konsekwencjami. Jaki ma sens proawdzać się z panienką a zarywać do innych? Albo wóz albo przewóz. Po to jest się singlem żeby poużywać.

rozumiem i co taki facet w takiej sytuacji ma dostać kare od swojej partnerki? ma napisac 100x na talibcy nei bede zarywac do innych? czy ma poklęczeć na grochu i przepraszac?

mezczyzni ktorzy spotykaja sie z wieloma kobietami poprsotu chcą mieć WYBÓR a nie brac to co los podsunie


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - cod - 30 Maj 2014

dziewczyna z naprzeciwka napisał(a):A mam takie głupie pytanie do panów, nie orientuję się w temacie za bardzo, a ciekawi mnie taka rzecz. Czy 'podoba się' = wywołuje stosowną reakcję organizmu? Bo ja mogę zrozumieć, że jeśli mężczyzna nieaseksualny chce się z kimś związać, to (też) po to, by zaspokoić swoje potrzeby fizyczne, a by do tego doszło, muszą zaistnieć pewne umożliwiające to okoliczności. Tylko się zastanawiam, czy chodzi o to jedynie, czy też o spełnienie jakichś kryteriów ustalonych przez tę większą głowę. W sensie, czy to się pokrywa, 'podoba się' i 'wywołuje podniecenie'?
Znaczy chodzi Ci o szybsze bicie serca? :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
A tak na serio to nie zauważyłem, aby 'podoba się' wywoływało TĘ konkretną reakcję. To nie jest kwestia podniecenia.


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - dziewczyna z naprzeciwka - 30 Maj 2014

Znaczy, że może się podobać, ale nie wywoływać reakcji, albo wywoływać reakcję bez podobania się?
To ja nie rozumiem, po co się ma dziewczyna podobać. Kwestia prestiżu wśród innych samców? :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - cod - 30 Maj 2014

Zależy czy przez 'podobanie się' rozumiesz kwestię wizualną czy tę całą chemię. Generalnie to powiedziałbym, że jest tak jak piszesz. Reakcja jest bardziej związana po pierwsze z wrażeniami dotykowymi lub po drugie z wyobrażeniami (samo wrażenie wizualne nie wystarczy).


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - dziewczyna z naprzeciwka - 30 Maj 2014

Właśnie nie bardzo wiem, jak rozumieć to 'podoba się', o którym pisali tutaj niektórzy, że jest niezbędne do tego, by związać się z kobietą.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.