PhobiaSocialis.pl
Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html)
+---- Wątek: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? (/thread-10512.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - UnikamSiebie - 30 Maj 2014

000


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - mocart - 30 Maj 2014

osz ty szowinistyczna swinio, jak patrzysz na wyglad a nie wnetrze to sobie lalke barbie kup!!!


lol co znaczy pojecie 'podoba sie' ? no dokladnie to ze sie podoba i tyle koniec filozofii

dodam tez taka jako ciekawostke im kobieta pieknijsza np modelka tancerka itp tym bardziej warto ją sporadycznie poniżyć i zmieszac z blotem wtedy taka kobieta sama kolesiowi wskakuje pod koldre, dziwne co nie?


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - dziewczyna z naprzeciwka - 30 Maj 2014

UnikamSiebie, ok, dzięki za wyjaśnienie. Wygląda na to, że mężczyźni są jeszcze bardziej dziwni niż sądziłam :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Mnie na przykład ciężko jest sobie wyobrazić, żebym mogła się kimś zainteresować na podstawie tego, jak wygląda. Nie bardzo wiem, co miałabym z tym jego wyglądem zrobić. W ogóle zdumiewa mnie, że ludzie tak bardzo analizują różne aspekty wyglądu i klasyfikują, że na przykład można mieć orli nos, albo jakiś tam, lub że stopa może być typu egipskiego, albo jakiegoś tam. Stopa to stopa, nad czym się tu rozwodzić?

mocart, proszę Cię, nie pisz tak, bardzo przykro jest czytać takie rzeczy... Spędziłam kilka lat czytając fora tzw. podrywaczy i obraz mężczyzn jaki się z ich lektury wyłania jest mocno przerażający. Dużo energii kosztuje mnie wyzbywanie się takiego postrzegania Was, a naprawdę nie chcę już tak o Was myśleć :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - mocart - 30 Maj 2014

mi tez jest przykro pisac takie rzeczy ale zycie to potwierdza niestety

dosyc trudno jest pisac w logiczny sposob o takich sprawach szczegolnie z kobieta ktora oczywiscie bedzie to negować, bo zazwyczaj to co sie jej wydaje ze pociąga ją w danym facecie niema nic wspolnego z tym co naprawde ją w nim pociąga podswiadomie


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - nikaragua - 31 Maj 2014

Cytat:akurat ty masz alibi, jestes fobikiem, wiec masz pelne prawo miec swoj wlasny swiat, i generowac swoje wyobrazenia, bo skad masz brac te wlasciwe przekonania jak niemasz zielonego pojecia o tym jak funckjonuje podswiadomosc i psychika kobiety a jak mezczyzny.
i nawet nie bede probowal ci tego rzetelnie wyjasnic bo widze ze to niema sensu.



Piszesz tak jakbyś miał wielkie doświadczenie i wiedział dużo więcej o takich sprawach niż ja. Jakbyś był ekspertem od wszystkiego.



Cytat:rozumiem i co taki facet w takiej sytuacji ma dostać kare od swojej partnerki? ma napisac 100x na talibcy nei bede zarywac do innych? czy ma poklęczeć na grochu i przepraszac?

mezczyzni ktorzy spotykaja sie z wieloma kobietami poprsotu chcą mieć WYBÓR a nie brac to co los podsunie

Aha. Czyli spoko jeśli zdradza bo biedaczek chce mieć wybór? Jaką karę? Co ty piszesz? W takim przypadku każda mądra powie pa, kolego i tyle. Zastanów się co ty piszesz. Cz kobietą nie należy się żaden szacunek? Chociaz już matka to kobieta i ktoś ważny bo daje życie.


Cytat:mocart, proszę Cię, nie pisz tak, bardzo przykro jest czytać takie rzeczy... Spędziłam kilka lat czytając fora tzw. podrywaczy i obraz mężczyzn jaki się z ich lektury wyłania jest mocno przerażający. Dużo energii kosztuje mnie wyzbywanie się takiego postrzegania Was, a naprawdę nie chcę już tak o Was myśleć

Ekhem... Jakby o Ci powiedzieć. Niestety ale oni tacy SĄ. Uwierz mi, bywałam kilka lat na jednym portalu randkowym, piszę też od dawna na innym forum i to co piszą nasi panowie-fobicy to jest to samo co tuzin tamtych na innych stronach. Może nie mają doświadczenia i myślą w taki sposób. Z reguły w necie nie przesiadują ludzie sukcesu o wspaniałych umiejętnościach społecznych. Poza tym faceci to straszni pozerzy. Mogłam się o tym przekonać. Udają kulturalnych, milutkich a z kolegami albo na forach piszą takie rzeczy, że głowa boli. U mnie w rodzinie już taki jeden złapał przyszłą żonę na fałszywą kulturę i szarmanckość a potem był płacz i zgrzytanie zębów. Dlatego miej oczy szeroko otwarte. Facet to facet. Każdy jest tak samo skonstruowany. Ja pamiętam jeszcze w liceum jak miewałam jakiś tam kontakt z chłopakami. Już wtedy byłam ostrożna i do dziś nie wierzę z żadne ich słowo. Nawet jak mi jeden mówił, że nie spotkał nigdy takiej dziewczyny jak ja. To są puste słowa bez znaczenia.


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - Użytkownik 7017 - 31 Maj 2014

[quote="nikaragua"][quote]piszę też od dawna na innym forum i to co piszą nasi panowie-fobicy to jest to samo co tuzin tamtych na innych stronach. Może nie mają doświadczenia i myślą w taki sposób. Z reguły w necie nie przesiadują ludzie sukcesu o wspaniałych umiejętnościach społecznych. Poza tym faceci to straszni pozerzy.[/quote]
Nie no, chyba nie ma co tak generalizować bo do niczego to nie prowadzi. Jesteś kobietą i skoro wszyscy faceci to fałszywe świnie to co, pójdziesz do zakonu? Różni są ludzie, jednym fakt, zależy by tylko zaliczyć (chociaż uważam że to mniejszość), innym też zależy na uczuciu. Też mam takiego kumpla który twierdzi że każda kobieta się puszcza i żadnej już nie zaufa bo raz został zdradzony. No i co, do czego można dojść takimi wniosakami. Do niczego. Ja uważam że różni są ludzie, być może nawet nie raz spotkałaś uczciwego normalnego faceta albo spotkasz ale swoimi wyrobionymi sądami każdy będzie z góry fałszywym oszustem. Albo myślisz że jest pajacem, a tak naprawdę może jest po prostu nieśmiały? Myślę, że trzeba dać ludziom szansę, trochę bardziej optymistycznie podchodzić do tematu a takim marginesem mentalnym się nie przejmować.

Dla mnie np bardzo liczy się to co dziewczyna sobą reprezentuje, czy jest inteligentna, miła, wyrozumiała itd. Wygląd oczywiście też, ale jak widzę ładną dziewczynę, ale tępą, to od razu tracę zainteresowanie, za to jak spotkam ogarniętą inteligentną ale z wyglądu taką dosyć średnią, to i tak najczęściej mam ochotę poznać ją bliżej.

Aha i nie bierz sobie aż tak do serca jak widzisz że faceci gadają o seksie, no gadają sobie ale to nie znaczy zaraz że tylko to im w głowie i nic poza tym. Przecież kobiety też gadają o facetach, wartościują który jest lepszy, gorszy w łóżku, robią podstępy, "testują", chodzą na próbę z jakimś, żeby się pokazać przy koleżankach, skaczą z kwiatka na kwiatek. Naprawdę to samo można powiedzieć o kobietach, ale ja nie zawracam sobie takim marginesem głowy. Liczę że kiedyś poznam dobrą normalną i uczciwą dziewczynę i na tym się skupiam.


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - Zasió - 31 Maj 2014

Przegapiłem jakiś ogólnopolski zlot forumowych feministek?
Ponoć mizoandrię można leczyć...


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - nikaragua - 31 Maj 2014

Cytat:Jesteś kobietą i skoro wszyscy faceci to fałszywe świnie to co, pójdziesz do zakonu?

Haha, co wy wszyscy z tym zakonem? Wiesz ile razy mi to pisali na forach? Dlatego, że mi się nie podoba czyjeś płytkie myślenie to nie znaczy, że mam się schować w jakimś zakonie :Stan - Uśmiecha się - LOL: Poza tym zakonnice nie są takie święte jak się może wydawać.

Cytat:Przegapiłem jakiś ogólnopolski zlot forumowych feministek?
Ponoć mizoandrię można leczyć...

Dla sprostowania. Jeżeli chodzi ci o dawne, pierwsze poglądy feministyczne, które głosiły równość dla kobiet aby mogły się kształcić i pracować za takie samo wynagrodzenie to tak jestem feministką. Ale pewnie feministka kojarzy Ci się z Kazimierą Szczuką i innymi nawiedzonymi kobietami, które by chciały zniszczyć cały rodzaj męski. To wtedy nie. Nie jestem. Mizoandria? Bez przesady. Po prostu nie lubię ludzkiej głupoty i to się może tyczyć każdej płci.


Cytat:Dla mnie np bardzo liczy się to co dziewczyna sobą reprezentuje, czy jest inteligentna, miła, wyrozumiała itd. Wygląd oczywiście też, ale jak widzę ładną dziewczynę, ale tępą, to od razu tracę zainteresowanie, za to jak spotkam ogarniętą inteligentną ale z wyglądu taką dosyć średnią, to i tak najczęściej mam ochotę poznać ją bliżej.

Śmiem zauważyć, że jako jedyny z tych panów, którzy się wypowiadali napisałeś, że nie liczy się dla Ciebie tylko wygląd ale coś więcej.

Bo w końcu nie będziesz się cały czas tylko patrzył na dziewczynę bo wypadałoby o czymś porozmawiać i żeby było naprawdę o czym. A oni mi mówią, że to życiowe podejście i to ja mam wyimaginowane wyobrażenie. Marzenie o pięknej, ponętnej kobiecie, która robi czego tylko oczekujesz to marzenie chłopców, którzy nie mają pojęcia na czym polega dojrzały związek a nie mężczyzn.


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - mocart - 31 Maj 2014

sama ciagle wspominasz ze (....."to mi na forach tez pisali"... pisalam kiedys z jednym chlopakiem przez neta i pisal mi tak samo... a na jeszcze innym forum pisali tak, samo to pokazuje ze juz sie odciełaś w pewnym stopniu od realnych relacji nadrabiając w internecie

jestes uparta gorzej niz osiol, ciagle ta sama spiewka, nikt nie mowi ze liczy sie tylko fizycznosc, wogole nie klasyfikuje poządania kogos pod takim podzialem - cialo-charakter, niema dla mnie czegos takiego, poprostu albo ktos mi sie podoba jako osoba albo nie.

twierdzisz ze dojzali i powazni mezczyzni nie pattrza na wyglad, sa stali w uczuciach wierni i nie zdradzaja, powiedz mi gdzie to wyczytalas? w pani domu? w przyjaciolce? twierdzenie wziete z kosmosu, wyssane z palca.
pomijajac juz to ze skoro mezczyzni zdradzaja, to kobiety jednak pozwalaja sie im uwieść, wiec wychodzi na to ze kazda kobieta ktora wpakuje sie w przygodny romans jest wyuzdaną su*ą ?

i nie chodzi o to ze proboje grac eksperta, mowie tylko to co obserwuje we wlasnym otoczeniu, oraz na swoich wlasnych doswiadczeniach i na historiach znajomych, rodziny.

co to selekcjonowania kobiet ogarnietych inteligentnych a tępych idiotek, najczesciej to poprostu widac, zazwyczaj tępa dziewczyna wygląda tępo,i nawet nie musze z nia rozmawiac zeby juz o tym wiedziec, wystarczy spojzec na twarz przypatrzec sie a intuicja juz zrobi reszte.

koles otoczony wieloma kobietami ktory moze w nich przebierać do woli to zawsze bedzie taki koles, ktory ma wysoko postawione ego, ktory jest bezwzgledny, lekceważący, najwaznijszy sam dla siebie, bezwstydny,nie ustępujący, raz krzyknie, raz pocaluje, oczywistym jest ze nigdy zadna kobieta nie potwierdzi tego słownie, bedzie to negować rekami i nogami, ale zycie pokazuje ze jest calkiem inaczej a jezeli ty jestes srednio atrakcyjna kobieta to tym bardziej mozesz miec problem zeby to zrozumiec


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - dziewczyna z naprzeciwka - 31 Maj 2014

mocart napisał(a):mi tez jest przykro pisac takie rzeczy ale zycie to potwierdza niestety
Co potwierdza? Zacząłeś pomiatać jakąś kobietą i w rezultacie 'wskoczyła Ci pod kołdrę'? Tiaa.

Może podświadomie działają jakieś takie paskudne mechanizmy, ale jak sobie już człowiek sporo różnych takich stronek poczyta, to nabiera innego podejścia.

Nika, prawdopodobnie większość taka jest, ale na pewno nie wszyscy. Raz, że internet, dwa, że pewna kategoria wiekowa, trzy, że Polska...

nikaragua napisał(a):Haha, co wy wszyscy z tym zakonem? Wiesz ile razy mi to pisali na forach? Dlatego, że mi się nie podoba czyjeś płytkie myślenie to nie znaczy, że mam się schować w jakimś zakonie
Mi też ktoś tak napisał, gdy założyłam wątek w dziale towarzyskim :Stan - Uśmiecha się: Tak jakby w życiu nie było całej masy za+:Ikony bluzgi kochać 2: rzeczy do zrobienia. Ale poza tym jednym wyjątkiem wypowiedź Stachv mi się podobała. "Dać ludziom szansę", właśnie, dać im sposobność do pokazania się od lepszej strony, a może i do autentycznego stawania się kimś lepszym.

mocart napisał(a):co to selekcjonowania kobiet ogarnietych inteligentnych a tępych idiotek, najczesciej to poprostu widac, zazwyczaj tępa dziewczyna wygląda tępo,i nawet nie musze z nia rozmawiac zeby juz o tym wiedziec, wystarczy spojzec na twarz przypatrzec sie a intuicja juz zrobi reszte.
Efekt aureoli, nic więcej.


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - nikaragua - 31 Maj 2014

Cytat:twierdzisz ze dojzali i powazni mezczyzni nie pattrza na wyglad, sa stali w uczuciach wierni i nie zdradzaja, powiedz mi gdzie to wyczytalas? w pani domu? w przyjaciolce? twierdzenie wziete z kosmosu, wyssane z palca.

Odpowiedź taka sama jak Twoja:
Cytat:mowie tylko to co obserwuje we wlasnym otoczeniu, oraz na swoich wlasnych doswiadczeniach i na historiach znajomych, rodziny.

Wyobraź sobie, że mimo fobii nie mieszkam w jaskini i mam dookoła siebie ludzi. Druga rzecz jest taka, że logicznie myślę. Dojrzała osoba zachowuje się odpowiedzialnie i nie traktuje ludzi jak zabawki.


Cytat:najczesciej to poprostu widac, zazwyczaj tępa dziewczyna wygląda tępo

No to gratuluje podejścia. Oceniać po wyglądzie. Jeśli to ty kilka postów wyżej pisałeś żeby dać ludziom szansę to straszny z Ciebie hipokryta.


Cytat:koles otoczony wieloma kobietami ktory moze w nich przebierać do woli to zawsze bedzie taki koles, ktory ma wysoko postawione ego, ktory jest bezwzgledny, lekceważący, najwaznijszy sam dla siebie, bezwstydny,nie ustępujący, raz krzyknie, raz pocaluje, oczywistym jest ze nigdy zadna kobieta nie potwierdzi tego słownie, bedzie to negować rekami i nogami, ale zycie pokazuje ze jest calkiem inaczej a jezeli ty jestes srednio atrakcyjna kobieta to tym bardziej mozesz miec problem zeby to zrozumiec

haha a ilu znasz takich kolesi? I to ja mam utrwalony filmowy wzorzec? Tak jest czesto w filmach. Zły chłopiec, na którego każda leci. Ciągle tylko życie pokazuje to i tamto. Czyje życie pokazuje? Twoje? No to masz już żywy przykład. Nienawidzę takich chamów z cechami, które podałeś. W zyciu bym się z takim nie związała. Z takimi kobiety sypiają a nie traktują jak poważnego kandydata. Tak samo robia faceci z tymi zdzirowatymi, niegrzecznymi dziewczynkami. Ale skoro tak uważasz to spotkaj się z jakąś. Uderz ją w twarz a potem pocałuj i sprawdź czy będzie za tobą szalała :Stan - Uśmiecha się - LOL: I właściwie to nie chce juz kontynuować tej rozmowy bo mnie dobija twoj tok myslenia.


Cytat:Nika, prawdopodobnie większość taka jest, ale na pewno nie wszyscy. Raz, że internet, dwa, że pewna kategoria wiekowa, trzy, że Polska...


No tak.. Więc by wychodziło, że w necie są same oszołomy? Polska... Ta. kraj zakompleksionych, mściwych ludzi i chyba najbardziej chamskich mężczyzn.


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - dziewczyna z naprzeciwka - 31 Maj 2014

nikaragua napisał(a):No tak.. Więc by wychodziło, że w necie są same oszołomy? Polska... Ta. kraj zakompleksionych, mściwych ludzi i chyba najbardziej chamskich mężczyzn.
Ja tam nie wiem, ale dziewczyny z forum emigrantek często piszą, żeby nie wiązać się z Polakami :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
Sama nie znam w rl żadnych obcokrajowców, ale taki głupi przykład z gierki online: wbijam na top1 na polskim serwerze, na pw hejtu co niemiara. Ta sama gierka, serwer hiszpański, identyczna sytuacja, a na pw gratulacje i serdeczności. Jak to wytłumaczyć? :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - nikaragua - 31 Maj 2014

dziewczyna z naprzeciwka napisał(a):
nikaragua napisał(a):No tak.. Więc by wychodziło, że w necie są same oszołomy? Polska... Ta. kraj zakompleksionych, mściwych ludzi i chyba najbardziej chamskich mężczyzn.
Ja tam nie wiem, ale dziewczyny z forum emigrantek często piszą, żeby nie wiązać się z Polakami :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
Sama nie znam w rl żadnych obcokrajowców, ale taki głupi przykład z gierki online: wbijam na top1 na polskim serwerze, na pw hejtu co niemiara. Ta sama gierka, serwer hiszpański, identyczna sytuacja, a na pw gratulacje i serdeczności. Jak to wytłumaczyć? :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:

Że Polacy to najbardziej zakompleksiony i mściwy naród? Innego nie znam. Dlatego codziennie czuję tą toksynę. Szczerze? Polska to nie jest dobre miejsce dla fobików. U nas ocenia i krytykuje się za wszystko.


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - ajanie - 31 Maj 2014

Napiszę krótko: wszyscy macie rację.
Napiszę o sobie: lubię patrzeć na przystojniaków, nie uważam że to coś złego czy nieodpowiedniego. Ładne ciało jest ładne tak samo ładna buzia i nie ma tu o czym dyskutować.
Ci którzy najbardziej mi się podobali byli dla mnie najbardziej niedostępni, gdyż najbardziej się ich lękałam. Powstał u mie jakiś dziwny mechanizm, że od razu ich skreślałam. Przystojny +fajny + pewny siebie = odpada. Może z nie wiary w siebie to się stało, nie wiem.


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - dziewczyna z naprzeciwka - 31 Maj 2014

nikaragua napisał(a):Że Polacy to najbardziej zakompleksiony i mściwy naród? Innego nie znam. Dlatego codziennie czuję tą toksynę. Szczerze? Polska to nie jest dobre miejsce dla fobików. U nas ocenia i krytykuje się za wszystko.
To jeszcze rok i zmykasz stąd?


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - nikaragua - 31 Maj 2014

ajanie napisał(a):Napiszę krótko: wszyscy macie rację.
Napiszę o sobie: lubię patrzeć na przystojniaków, nie uważam że to coś złego czy nieodpowiedniego. Ładne ciało jest ładne tak samo ładna buzia i nie ma tu o czym dyskutować.
Ci którzy najbardziej mi się podobali byli dla mnie najbardziej niedostępni, gdyż najbardziej się ich lękałam. Powstał u mie jakiś dziwny mechanizm, że od razu ich skreślałam. Przystojny +fajny + pewny siebie = odpada. Może z nie wiary w siebie to się stało, nie wiem.

A to istnieją faceci z takim pełnym pakietem? Nigdy takiego nie spotkałam :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
To jest naturalny odruch. Każdy się boi zagadać do kogos atrakcyjnego. Ja nie pokochiwałam się nigdy w typowych ciachach choć dla mnie nimi byli. Nie ujmują mnie niczym takie śliczne chłopaki jak z obrazka. Za dużo piękności na raz. Często ci przeciętni bardzo mnie ujmują swoją osobą ale nie są żadni moi znajomi ani koledzy. Meżczyzna ma tym lepiej , że może zagadać i kogoś znaleźć. Jeśli kobieta jest ładna to może być cały czas sama jeśli jest nieśmiała. My nie możemy nawet same podrywać tych facetów bo zaraz myślą, że jesteśmy zdesperowane... Z resztą u mnie to i tak odpada z powodu fobii. Nawet nie mam odwagi spojrzeć na kogoś kto mi się podoba.


Cytat:To jeszcze rok i zmykasz stąd?

Chciałabym ale na chceniu to się kończy. Wiadomo dlaczego... Ja się boję nawet wyjść do sklepu a zagranica...


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - dziewczyna z naprzeciwka - 31 Maj 2014

To pojadę z Tobą :Stan - Uśmiecha się: Kierunek jak rozumiem południowy zachód? :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - Zasió - 31 Maj 2014

Ta, do ekstrawertycznych południowców, najlepiej Hiszpanów, oni cenią w kobietach tylko wnętrze (albo lepiej południowy-wschód - Włosi to dopiero cisi romantycy :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:)
A północ? Nie, tam są te rozwiązłe skandynawskie blond-piękności idace do łóżka na pierwszej randce...

http://img.joemonster.org/i/2014/05/demot-75-150.jpg :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - ananas filozoficzny - 01 Cze 2014

[quote="nikaragua"] Meżczyzna ma tym lepiej , że może zagadać i kogoś znaleźć. Jeśli kobieta jest ładna to może być cały czas sama jeśli jest nieśmiała. My nie możemy nawet same podrywać tych facetów bo zaraz myślą, że jesteśmy zdesperowane... Z resztą u mnie to i tak odpada z powodu fobii. Nawet nie mam odwagi spojrzeć na kogoś kto mi się podoba

Nieśmiały mężczyzna tyle sobie pozagaduje co Ty popatrzysz!!! :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - mocart - 01 Cze 2014

nikaragua napisał(a):haha a ilu znasz takich kolesi? I to ja mam utrwalony filmowy wzorzec? Tak jest czesto w filmach. Zły chłopiec, na którego każda leci. Ciągle tylko życie pokazuje to i tamto. Czyje życie pokazuje? Twoje? No to masz już żywy przykład. Nienawidzę takich chamów z cechami, które podałeś. W zyciu bym się z takim nie związała. Z takimi kobiety sypiają a nie traktują jak poważnego kandydata. Tak samo robia faceci z tymi zdzirowatymi, niegrzecznymi dziewczynkami. Ale skoro tak uważasz to spotkaj się z jakąś. Uderz ją w twarz a potem pocałuj i sprawdź czy będzie za tobą szalała :Stan - Uśmiecha się - LOL: I właściwie to nie chce juz kontynuować tej rozmowy bo mnie dobija twoj tok myslenia.

warto tez napomniec ze taki typ mezczyzn dziala mocno na kobiety bardzo atrakcyjne pewne swojej wartosci, natomiast wlasnie na te kobiety o nizszym poczuciu wartosci budza reakcje zgorszenia i dezaprobaty.

nikaragua napisał(a):Wyobraź sobie, że mimo fobii nie mieszkam w jaskini i mam dookoła siebie ludzi. Druga rzecz jest taka, że logicznie myślę. Dojrzała osoba zachowuje się odpowiedzialnie i nie traktuje ludzi jak zabawki
nie myslisz logicznie, wydaje ci sie ze tak myslisz.
przytocze ci jedynie fragment jednego z artykulow marcina szabelskiego zeby ci troche zobrazować, jak to wyglada z twojego logicznego punktu myslenia, a jak z realnego prawdziwego. zalozozmy ze kobieta bohaterka tej krotkiej anegdoty jest osobą dojrzałą w długoletnim związku:

adept napisał(a):Ania wychodzi sobie sama do baru podczas ostatniego dnia gdzieś na wyjeździe na konferencję, a może wręcz na jakiejś waszej wycieczce lub z koleżankami do klubu.


Idzie tam, żeby się rozładować po stresującym dniu. Podchodzi do niej jakiś koleś, ona zwraca mu uwagę na to, że jest mężatką. Póki co jest wszystko fajnie, możesz być dumny z niej :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Ale jemu to nie przeszkadza, bo chce wyłącznie porozmawiać. Miał śmieszny dzień, i chce się podzielić z nią swoją radością. Zaczynają normalnie rozmawiać o pracy i ciekawostkach, zamawiają więcej drinków, ona NIE MOŻE GO przystopować, bo on NIE NAPIERA, nie strzela komplementami jak z karabinu, nie deklaruje niczego poza zwykłą rozmową.

Ona zaczyna się nieco rozluźniać.

On zaczyna opowiadać flirciarskie żarciki (‘gdybyś była moją żoną, to…’, ‘jesteś zabawna, jak mały diabeł, pewnie masz w sobie mroczną duszę :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: ’ itp), wprowadzając do rozmowy odrobinę napięcia seksualnego. Więcej się dzieje w jego ruchach i mowie ciała niż słowami.

Ona czuje się coraz swobodniej, fajnie jej się rozmawia. Przecież nic się nie dzieje prawda?

Wstają od stolika i podchodzą do baru, teraz stoją bliżej siebie, on całkiem przypadkowo otrze się o nią ręką, zażartuje z niej, po czym ją obejmie, po chwili odsunie, ‘jesteś z Poznania? Idealnie, mogłabyś być moją małą siostrzyczką :Stan - Uśmiecha się: ’. Przytula ją na sekunde. Zaczynając całkiem niewinnie, po czym posuwa się coraz dalej. Ona nie rozumie, dlaczego nie chciała na początku z nim gadać, skoro taki z niego fajny facet. Po kilku latach związku/małżeństwa jest to dla niej przeżycie niezwykle odświeżające. Czuje się coraz bardziej kobieco i tak jak nie czuła się od dawna.

A przecież jeszcze NIC SIĘ NIE STAŁO.

Dochodzi coraz więcej flirtu, dotyku, biją się nawzajem w żartach, ona sama nie wie dlaczego pozwala się dotykać, oswoiła się już z tym w pełni. A przecież sama wiele razy mówiła innym „NIGDY nie pozwoliłabym się macać OBCEMU facetowi, nie jestem jakąś ździrą !!”

Swangoz więcej alkoholu, bliżej się poznają, czuć coraz większe napięcie, schodzą na rozmowy o seksie, o jej mężu, on nie walczy z tym, do niczego jej nie przekonuje… wspomina, że też ma żonę, ale jakoś się u nich wypaliło.

Zaczyna ukradkowo uwypuklać negatywne cechy jej męża, i to jak jest jej nudno i jak bardzo brakuje jej w życiu emocji i tchnienia szaleństwa. Sprawia, że w rozmowie skupiają się na zabawie.

Wychodzą na zewnątrz, on stara się, by ona zapomniała o obowiązkach, o mężu, dobrze się bawiła, tak jak na wakacjach. Prosi ją, by zamknęła oczy i całuje szybko w usta. Ona się oburza, ale facet zamienia wszystko w niewinny żart. Wszystko to zabawa.

Wychodzą obok do baru, idą pograć w jakąś grę w barze, on pomału eskaluje, stosuje push-pull, bawi się jej włosami, mówi jej jak cudownie pachnie i jak szkoda, że nie mogą się widywać częściej, bo tak rzadko można poznać fascynującą osobę, z którą ma się wrażenie, że świat zewnętrzny przestaje istnieć, a oboje czujemy się jakbyśmy się znali od dawna…

On coraz bardziej skupia się na emocjach, ona zapomina o wszystkich swoich obowiązkach, o mężu, o tym, że jest w barze, skupia się na facecie, a całe otoczenie znika, jej ukryta – przygodowa strona wychodzi na wierzch, idą do łazienki lub do niego do pokoju, bo on chce jej pokazać niesamowite fotki z ostatniej wycieczki do Meksyku. I koniec.

Ona w łóżku zamienia się w napaloną dziwkę, która daje upust dzikiemu zwierzęcemu instynktowi. Nie boi się pokazać swoich seksualnych pragnień, o których nie mówi mężowi bo „co on by sobie o niej pomyślał????”.

Po wszystkim, ona nie może uwierzyć w to, co zaszło i zaczyna wszystko usprawiedliwiać.

On jej podpowie na przykład, że to był tylko sen, fantazja, lub coś czego ona potrzebowała tylko dla samej siebie. Że to normalne, ludzkie i nikt się nie dowie.

Ona kiwa głową, trawi to i znajduje nawet swoją wymówkę „bo mi się należało!”, „bo jestem kobietą, i mam prawo mieć przygodę, przecież wszystkie moje koleżanki też miały”, „przecież jest XXI wiek i mam prawo do przygody… nikogo nie skrzywdziłam, a było tak…super :Stan - Uśmiecha się:

Kiedy narzeczony/mąż zapyta, czy go zdradziła, ona odpowie, że nie, bo w swojej głowie niczego nie zrobiła, („przecież to była tylko przygoda , a nie regularny romans… nie jestem taką szmatą, żeby regularnie zdradzać!!” albo „byłam pijana, to się nie liczy jako zdrada” albo „przecież ja tego nie chciałam, to jego wina, to on mnie tak fajnie uwiódł”.

Oto Ania, kobieta która w rozmowie w towarzystwie, a może nawet w rozmowie z koleżankami „NIGDY by tego nie zrobiła”, brzydzi się zdradą i nie miała nigdy jedno nocnej przygody.

Ania, która nigdy nie mogłaby przespać się z facetem „bez miłości”.

Ania, która wszystkich „podrywaczy” by ścinała z miejsca jak rolnik zboże.

Ania, która jest odporna na wszelkiej maści PUA teksty i tych śmiesznych „uwodzicieli, a zwłaszcza na tego brzydkiego łysego. Któremu wyśmiała by się w twarz jak by chciał ją poderwać i użyć na niej tych swoich nędznych „sztuczek” :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Oto anatomia kobiecej zdrady. Witaj w nowym wspaniałym świecie



Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - cod - 01 Cze 2014

mocart napisał(a):nie myslisz logicznie, wydaje ci sie ze tak myslisz.
przytocze ci jedynie fragment jednego z artykulow marcina szabelskiego zeby ci troche zobrazować, jak to wyglada z twojego logicznego punktu myslenia, a jak z realnego prawdziwego. zalozozmy ze kobieta bohaterka tej krotkiej anegdoty jest osobą dojrzałą w długoletnim związku:
Mocart, nie sądzisz że za dużo czasu spędzasz w internecie? Zrobiłbyś coś pożytecznego dla własnego rozwoju osobistego lub poprawy samopoczucia, a Ty harlequiny jakieś czytasz.


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - nikaragua - 01 Cze 2014

dziewczyna z naprzeciwka napisał(a):To pojadę z Tobą :Stan - Uśmiecha się: Kierunek jak rozumiem południowy zachód? :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Ja to raczej zastanawiałam się nad Anglią z tego względu, że dużo tam Polaków i mieszka tam moja rodzina.

Cytat:Ta, do ekstrawertycznych południowców, najlepiej Hiszpanów, oni cenią w kobietach tylko wnętrze (albo lepiej południowy-wschód - Włosi to dopiero cisi romantycy )
A północ? Nie, tam są te rozwiązłe skandynawskie blond-piękności idace do łóżka na pierwszej randce...

Serio? Myślisz, że ja bym tam pojechała szukać sobie faceta? :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:

Cytat:warto tez napomniec ze taki typ mezczyzn dziala mocno na kobiety bardzo atrakcyjne pewne swojej wartosci, natomiast wlasnie na te kobiety o nizszym poczuciu wartosci budza reakcje zgorszenia i dezaprobaty.

No i tutaj już się pogrążasz bo akurat studiuje psychologię i wiem na czym polegają te mechanizmy w toksycznych związkach i małżeństwach. Rok temu ojciec załatwił mi uczestnictwo jako asystentka u znajomej psycholog na terapii grupowej. Psycholog ta zajmuje się problemami przemocy w rodzinie a kobiety tam uczestniczące nie były przebojowymi pewnymi siebie kobietami. Także w tej kwestii chrzanisz po prostu głupoty bo jest zupełnie na odwrót. Wystarczy troche pomyśleć, że jeżeli ma się słaby charakter, niską samoocenę to łatwo być zmanipulowanym i zdominowanym przez takiego damskiego boksera. W mojej rodzinie takie coś skończyło się rozwodem bo kobieta miała na tyle poczucia godności żeby odejść i nie pozwolić sie poniżać. Więc nie wymądrzaj się bo jak widzisz nie masz pojęcia o życiu. Nie życzę ci przemocy ze strony drugiej osoby ale właściwie to co ja piszę? Przecież to faceci sa dręczycielami.
Cytat:Mocart, nie sądzisz że za dużo czasu spędzasz w internecie? Zrobiłbyś coś pożytecznego dla własnego rozwoju osobistego lub poprawy samopoczucia, a Ty harlequiny jakieś czytasz.


Dobra rada. A nie się wykłócasz i mędrkujesz.


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - Zasió - 01 Cze 2014

Nie zebym zgadzał się ze wszystkim co mozart wysmarował, nie...

Ale serio nikaragua, psychologia? A więc to prawda, że idą tam ludzie w nadziei, że rozwiążą własne problemy?

Pomimo tego żem niewiele lepszy zawsze mnie rozbraja studiowanie psychologii przez fobików. Oczywiście po psychologii mniejszość staje się terapeutami, a psychologia to przecież bez tego tylko masa regułek i teorii do przyswojenia, jednak - pomijając może słodkie teoretyzowanie na potrzeby psychologii biznesu albo reklamy - w pozostałych przypadkach i tak większość styka się chyba w tym zawodzie z ludźmi i coś wypadałoby o nich wiedzieć i umieć do nich podejść. To nie socjologia operująca znacznie mocniej na statystyce, grupach i zajmująca się mniej subtelnymi sprawami. Jeśli wydziały psychologi pełne są tak zdrowo i racjonalnie myślących jak ty... to już rozumiem, czemu trudno o dobrego terapeutę.
Och, tak, psieplasiam, guru fobików, Richards, był psecies fobikiem...


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - UnikamSiebie - 01 Cze 2014

Dokładnie to samo sobie pomyślałem co Zas. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Kurczę, faceci be, Polska be, ludzie w necie be, przeginanie takie samo jak u mocarta. Dziewczę Musi się tu okropnie czuć. Choćby wlazła na porządnego faceta to i tak tego nie zauważy. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Chorobliwa nieśmiałość wobec mężczyzn. Ma tak któraś? - nikaragua - 01 Cze 2014

Zas napisał(a):Nie zebym zgadzał się ze wszystkim co mozart wysmarował, nie...

Ale serio nikaragua, psychologia? A więc to prawda, że idą tam ludzie w nadziei, że rozwiążą własne problemy?

Pomimo tego żem niewiele lepszy zawsze mnie rozbraja studiowanie psychologii przez fobików. Oczywiście po psychologii mniejszość staje się terapeutami, a psychologia to przecież bez tego tylko masa regułek i teorii do przyswojenia, jednak - pomijając może słodkie teoretyzowanie na potrzeby psychologii biznesu albo reklamy - w pozostałych przypadkach i tak większość styka się chyba w tym zawodzie z ludźmi i coś wypadałoby o nich wiedzieć i umieć do nich podejść. To nie socjologia operująca znacznie mocniej na statystyce, grupach i zajmująca się mniej subtelnymi sprawami. Jeśli wydziały psychologi pełne są tak zdrowo i racjonalnie myślących jak ty... to już rozumiem, czemu trudno o dobrego terapeutę.
Och, tak, psieplasiam, guru fobików, Richards, był psecies fobikiem...


Nio cio ty? ja poszłam tylko dla papierka. Obojętne mi w jakim zawodzie będę pracowała. Jestem na takim etapie, że nie wiem czego chcę od życia bo mam co jakiś czas nawroty depresji. Nie zdziwię cię ale masz rację. Dużo jest ludzi z problemami tam. Nawet wykładowcy są zdrowo stuknięci. Sa jednak też osoby, które się pasjonują psychologią. Ja nie zaprzeczam, że mam problemy i nie zaprzeczam, że psychologia i człowiek to ciekawe dla mnie tematy.

Cytat:Dokładnie to samo sobie pomyślałem co Zas.

Kurczę, faceci be, Polska be, ludzie w necie be, przeginanie takie samo jak u mocarta. Dziewczę Musi się tu okropnie czuć. Choćby wlazła na porządnego faceta to i tak tego nie zauważy.


To ty znajdź dziewczynę. Dlaczego faceci są tacy złośliwi kiedy się ich krytykuje? A żebyś wiedział, że be. Nie Polska tylko większość Polaków. Tkwimy w takim :Różne - Koopa: przez to, że Polacy są zawistni i kłótliwi. jedno drugiemu rzuca kłody pod nogi. Mniejsza o to. Na porządnego nie trafiłam jeszcze. W sumie to zależy co masz na myśli mówiąc porządny. Bo jeśli ktoś jest złośliwy, uszczypliwy i nie czuje się dobrze w towarzystwie tej osoby a rozmowa męczy to nawet jeśli jest najporządniejszy to nie ma znaczenia. Ja tylko szukam ludzi, którzy wywołają uśmiech na mojej twarzy a nie ciągłe myśli o tym jakie życie jest ch..we. Jestem dziś w takim stanie w jakim jestem bo otaczają mnie osoby, które zatruwają mi życie.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.