PhobiaSocialis.pl
O związkach raz jeszcze.. - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html)
+---- Wątek: O związkach raz jeszcze.. (/thread-14308.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21


Re: O związkach raz jeszcze.. - Pan Foka - 24 Lut 2016

Cytat:Weźmy np. takich piłkarzy co by nie powiedzieć często życiowo niezbyt rozgarniętych
No nie, miliony dolaruw za kopanie świńskiego pęcherza to żadna zaradność XDDDDDD.


Re: O związkach raz jeszcze.. - mocart - 24 Lut 2016

grego napisał(a):być może masz rację, ale dla mnie rozrywka nie jest priorytetem w życiu są inne ważniejsze rzeczy i tu może byc faktycznie problem jak sie patrze na obecne dziewczyny. Dla wielu zabawa, rozrywka jest bardzo ważna, a reszta jakos tam będzie... więc swoje szanse widzę marnie bo nie zamierzam się zmuszać do czegoś czego nie lubię.

Nic nie pisałem o żadnej rozrywce Ale to fakt, że każdemu ona się przydaje, zazwyczaj jej brak jest częstym powodem zdrad "aa daj spokój ile ja to mogłam wytrzymywac, ani na impreze nie chciał iść ani na żadne wycieczki mnie nie zabierał ani do teatru, tylko siedział całe dnie na tej kanapie i smędził ze ma jakąś fobie- więc musiałam odreagować :Stan - Niezadowolony - Smuci się:("

Więc ona niema być priorytetem Ale czymś co też praktykujesz, my mamy akurat taki problem ze kobiety nie nawidzą i nie tolerują nudy - co z koleji my nazywamy świętym spokojem


Re: O związkach raz jeszcze.. - Zasió - 24 Lut 2016

"No nie, miliony dolaruw za kopanie świńskiego pęcherza to żadna zaradność"

Kolega miał pewnie na myśli, że to często ćwierćinteligenci, debile przy których Piotr Żyła jest profesorem. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Chociaż ci najbogatsi chyba tacy nie są - trudno mi powiedzieć, nie interesuję się, nie znam. Wiem tylko, że Lewandowski raczej nie wychodzi na kretyna w TV, więc cos pod kopułą ma bez dwóch zdań. Nawet w reklamie wypadł dobrze, a często sportowcy nawet jedno zdanie umieją wygłosić tylko z gracja spróchniałej kłody.

Kolega oczywistsze zapomniał tylko o jednym - żony piłkarzy też nie maja trzech fakultetów na Yale albo MIT.
A za świńskim pęcherzem jednak trzeba umieć latać, bo inaczej mielibyśmy mistrzowska reprezentację, a tu jak widać 36 mln Polaków, a piłkarzy dobrych... z pięciu?


Re: O związkach raz jeszcze.. - Pan Foka - 24 Lut 2016

No i co z tego, że nie każdy to profesur? :\ Zmienia to coś?


Re: O związkach raz jeszcze.. - mocart - 24 Lut 2016

Są lekarze, adwokaci, chirurdzy, wykładowcy, dziennikarze, którzy są skonczonymi idiotami, ale są też operatorzy koparek i betoniarek którzy po pracy piszą wiersze i rozwijają swoje zainteresowania w bardzo wielu dziedzinach więc chłopaki niewiem do czego prowadzi ta dyskusja

A jeżeli już mamy mówić o stricte umysłowej inteligencji to liczne badania jednoznacznie wykazują ze u czynnych sportowców jest ona znacznie wyższa niz u przecietnych śmiertelników, chodzi tutaj konkretnie o większą ilość ścieżek neuronalnych w mózgu poprzez wysiłek fizyczny i ciągłe pobudzanie układu nerwowego.

Wybaczcie misiaki moje encyklopedyczne ględzenie Ale lubię racjonalne obiektywne i naukowe podejście do każdego tematu :- )))


Re: O związkach raz jeszcze.. - w99 - 26 Lut 2016

A ja mam duży dylemat. Na ilu imprezach, spotkaniach bym się nie pojawił to tak naprawdę patrząc z perspektywy lat nic nie wynika, mógłbym spotkać 1000 dziewczyn a i tak nie jestem w stanie wejść nawet na etap koleżeństwa a co dopiero na jakąś głębszą relacje. Jedną przyczyn pewnie jest małomówność no ale co zrobić...


Re: O związkach raz jeszcze.. - Mike - 26 Lut 2016

Na imprezach to i tak nikogo normalnego się poznać nie da:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:


Re: O związkach raz jeszcze.. - w99 - 26 Lut 2016

To w takim razie gdzie ja fobik mogę kogoś poznać do cholery bo już tracę nadzieje? :Stan - Uśmiecha się:


Re: O związkach raz jeszcze.. - nika32 - 26 Lut 2016

Na GG można rozmawiać z chłopakami, ja tak kiedyś robiłam, mam zresztą kilku przyjaciół (w tym kilku nieśmiałych).


Re: O związkach raz jeszcze.. - grego - 26 Lut 2016

tyle, że facetowi dopchać się do jakieś dziewczyny z internetu graniczy niemal z cudem jak tam kilkunastu czy kilkudziesięciu chłopa startuje do jednej, a chyba nie muszę mówić jak w tym zestawieniu wypada fobik...


Re: O związkach raz jeszcze.. - mocart - 27 Lut 2016

w99 napisał(a):Jedną przyczyn pewnie jest małomówność no ale co zrobić...

Zacząć gadać, na początku do lustra, potem do kamery, kamera w pewnym stopniu imituje słuchacza, bo jednak twoj głos jest przez coś rejestrowany, więc masz już to poczucie że nie gadasz do powietrza, Codziennie, gadaj w ten sposób przez np 5 min, po miesiącu zwiększ czas do 10, i mow poprostu wszystko co przyjdzie ci do głowy, dziel sie z tą kamerą twoimi refleksjami na temat zycia, opowiedz jej o swoich marzeniach, planach, podziel sie z nią tym co Ci sie dzisiaj przytrafiło.

Chodzi tutaj o to by przyzwyczaić swój rozleniwiony aparat mowy do ciągłej i płynnej mowy, do artykulacji swoich myśli w wymioty werbalne, tylko kluczem tutaj jest konsekwencja, bo jednak tym samym zaczynasz robić cos czego nigdy wczesniej nie robiłeś, więc jest to pewna strefa dyskomfortu gadać ciągiem przez 5 min czy 10

Ale jednym z efektow ktory najszybciej zauważysz będzie to, że w otoczeniu, czy to z drugą osobą, o wiele łatwiej będzie Ci się podzielić swoimi myślami, łatwiej zagaić temat, ja poczułem pozytywna roznice po ok 3 miesiacach, wiec nie bede ściemniać że efekt był odrazu


Re: O związkach raz jeszcze.. - w99 - 27 Lut 2016

Mocart dziękuje za poradę. A ćwiczenia te przełożyły się na jakość twoich rozmów i sprawiły, że kontakty stały się łatwiejsze?


Re: O związkach raz jeszcze.. - Felipe - 27 Lut 2016

mocart, ciekawa propozycja. Może jest to jakiś sposób. Ale z drugiej strony źle mi się to kojarzy z czymś co chciałbym bardzo u siebie wyplenić, czyli szykowaniem scenariusza rozmowy jeszcze przed spotkaniem. Brak mi tego słowotoku, którym dysponują niektórzy i zawsze starałem się nadrabiać planując z góry przedbieg rozmowy. Wiem, że w 90% przypadków scenariusz na rozmowę się nie sprawdza i doprowadza ostatecznie do całkowitej zmiany tematu, improwizacji a co za tym idzie do końcowej klęski :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: O związkach raz jeszcze.. - mocart - 27 Lut 2016

Kamera daje Ci to, że ona Cie nie wysmieje ani Cie nie ocenia, więc ja często miałem tak ze po 2 minutach gadania, miałem już pustke w głowie i sie w+:Ikony bluzgi kurka: nie wyłączałem jej tylko to mówiłem "ku**rwa juz niewiem co mam mówić..zawsze jak mówie dłużej niż kilka minut to czuję sie jak...i wtedy czuje że...znam osoby które są takie i owakie, potrafią tak i siak.." , widzisz co sie w tym momencie dzieje? Po wyczerpaniu twojego założonego scenariusza, twoj umysł sie odblokowywuje, i zaczynasz mówić coś, czego wczesniej wogole nie planowałeś, a co wywołała w tobie zaistniała sytuacja, jestes naturalnie zmuszony do spontanicznosci

w99 - Tak, po kilku miesiacach poczulem roznice w łatwosci wypowiadania sie, myśli o tym jak coś ubrać w słowa - zminimalizowały sie


Re: O związkach raz jeszcze.. - niesmialytyp - 27 Lut 2016

grego napisał(a):tyle, że facetowi dopchać się do jakieś dziewczyny z internetu graniczy niemal z cudem jak tam kilkunastu czy kilkudziesięciu chłopa startuje do jednej, a chyba nie muszę mówić jak w tym zestawieniu wypada fobik...

jeżeli wystartujesz do jakiejś z tych co są średnie ze zdjęcia to twoje szanse drastycznie rosną. Kto wie, może w realu taka dziewczyna ci się spodoba? Tak było w moim przypadku.


Re: O związkach raz jeszcze.. - Pan Foka - 27 Lut 2016

Jeśli ktoś lubi badania amerykańskich naukowców + trochę trzeźwych przemyśleń, to większe szanse na związek daje poznawanie partnerów np. na forach internetowych bądź innych "aktywnych" miejscach niźli portale randkowe - po prostu lepiej poznajesz daną osobę, budzisz w sobie powoli szacunek za konkretne poglądy, tak więc nie musisz się pytać na pierwszym spotkaniu czy chce spłodzić potomstwo, et cetera. Aparycja ma też wtedy dlategoż małe znaczenie.


Re: O związkach raz jeszcze.. - Fun Day - 27 Lut 2016

Spłodzić potomstwo - ostatnio nie czytałem za bardzo forum i już odzwyczaiłem się od twojej nowomowy.


Re: O związkach raz jeszcze.. - Zasió - 27 Lut 2016

nowoczego?
to raczej archaizmy :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: O związkach raz jeszcze.. - grego - 27 Lut 2016

a tu sie chyba nawet bym i zgodził, przynajmniej jeśli chodzi o moją osobę to typowe portale randkowe chyba sa na ostatnim miejscu jeśli chodzi o możliwość poznania partnerki... mnie osobiście juz na samym początku paraliżuje to, że spotykając się (o ile do tego w ogóle dojdzie) ma sie w głowie, że to randka i robi sie wszystko aby jak najlepiej wypaść no i sam stres + choćby rozczarowanie wyglądem. Ja bym wolał najpierw poobserwować jak się zachowuje jaki ma charakter ale nie z perspektywy potencjalnego związku tylko właśnie tak normalnie i wtedy było by łatwiej myślę. Ale niestety nie bez powodu bawię się w te idiotyczne portale bo już tylko to pozostało w moim wypadku.


Re: O związkach raz jeszcze.. - mocart - 27 Lut 2016

grego napisał(a):mnie osobiście juz na samym początku paraliżuje to, że spotykając się (o ile do tego w ogóle dojdzie) ma sie w głowie, że to randka i robi sie wszystko aby jak najlepiej wypaść

Dlatego najlepiej wy+:Ikony bluzgi pierd: ze swojego słownika słowo "Randka", - jest to słowo samo w sobie bardzo zobowiązujące, ciężkie, i na starcie przywolujace już poczucie niepokoju, tremy, presji i powagi.

Zamiast tego, dobrze jest proponując spotkanie, narzucać lekką rame tego spotkania, np. Powiedz mi próbowałaś juz lody w tej nowo otwartej lodziarni przy skrzyzowaniu w centrum? Nie? O boże to musisz ich sprobowac!! Zaprowadze Cię tam i przypilnuje zebyś się nie obżarła za mocno. - To nie jest żadna głupia randka tylko wspolna degustacja lodów. Przez co i ona będzie bardziej chętna na spotkanie, bo nie będzie czuć tego ciężaru, I Ty będziesz mniej zestresowany, ponieważ to jest tylko nic nie znaczący ,niewinny , luźny wypad na lody


Re: O związkach raz jeszcze.. - grego - 28 Lut 2016

do żeńskiego konta juz nawet nie chce mi się zaglądać, pewno z parę tysięcy chętnych sie już nazbierało co ciekawe nawet zdania o sobie nie napisałem, żadnych hobby, wycieczek itd tylko jedno zdjęcie twarzy...
Dla odmiany mam w planach założyć konto... tak tak męskie ale ze zdjęciem jakiegos modela o solidnej budowie ciała, ale bezrobotny i słabo wykształcony. Na necie goście, którzy tak zrobili piszą, że babki same do nich pisały, trochę je upokorzę jak będzie okazja hehe.


Re: O związkach raz jeszcze.. - karmazynowy książę - 28 Lut 2016

Weź Ty się ogarnij trochę, dorosły facet jesteś.


Re: O związkach raz jeszcze.. - RedIsABeautiful - 28 Lut 2016

Masz grego chyba zbyt dużo wolnego czasu, znajdź sobie jakąś pasję a nie robisz irracjonalne rzeczy.

Choć swoją drogą pomysł jest niezły, założyć sobie konto modela i pisać z pięknymi dziewczynami. Trochę takie poznasz, nabędziesz trochę doświadczenia, nauczysz się o czym i jak z takimi się dogadywać...może Ci to wyjdzie na dobre, kto wie


Re: O związkach raz jeszcze.. - Zasió - 29 Lut 2016

w sumie - ciekawy eksperyment. sam muszę chyba tak się zabawić, to zawsze jakieś doświadczenie i poznanie realiów z pierwszej ręki, a nie z opisów tego czy innego maczo.


Re: O związkach raz jeszcze.. - mocart - 29 Lut 2016

Obawiam się chłopaki ze ta niespojnosc między sposobem waszego pisania, a tą prezencją Modela, zostanie bardzo szybko wychwycona


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.