PhobiaSocialis.pl
Mam osobowość unikającą czy nie znosze po prostu ludzi? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Osobowość unikająca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-39.html)
+--- Wątek: Mam osobowość unikającą czy nie znosze po prostu ludzi? (/thread-10168.html)

Strony: 1 2


Mam osobowość unikającą czy nie znosze po prostu ludzi? - aspołeczna_dziewuszka - 13 Mar 2014

Tak się zastanawiam... Jestem introwertyczką i nie mam żadnych większych lęków, do każdego mogę zagadać jak muszę, jestem praktyczna i konkretna. Nie znoszę zbiorowisk ludzi, ich gadek o dup*e Marynie, sztucznych śmiechów, tego ze nie potrafią na chwile zamknąć jadaczki. Dotarło do mnie że z wiekiem coraz bardziej nie znoszę ludzi. Zawsze byłam spokojną osobą, stojącą bardziej z boku i zawsze ludzie mnie ignorowali. Najgorzej było w gimnazjum, potem niewiele lepiej. W LO zakumulowałam się z jedną dziewczyną, myślałam że trafiłam na pokrewną duszę, ale nic z tego. Po LO nasze drogi się rozeszły, bo nigdy nie miała dla mnie czasu (nawet 1 w miesiącu się spotkać, mieszkała 6 przystanków dalej ode mnie). Od paru lat dosłownie unikam ludzi. Jak muszę, zagadam, uśmiechnę się, ale nie mam ochoty nikogo poznawać bliżej. Wystarczy mi parę rozmów z daną osobą by wiedzieć że zareaguje jak reszta tzn. jak mnie bliżej pozna stwierdzi że zamulam i nie nadaje się do życia i z czasem nasz kontakt się i tak urwie. Więc z góry zakładam że to nie ma sensu. Z większością ludzi i tak nie mam o czym gadać, nie mam TV, lubię czytać książki, lubię poważniejsze dyskusje o życiu :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Czuje się jakbym przybyła z innej planety, jakby dookoła mnie były same fałszywe zwierzęta potrafiące jedynie bredzić, a jak rozpoczniesz poważniejszy temat albo powiesz coś szczerego ale w kulturalny sposób to zaraz Cię zignorują. To jak ze mną jest? Mam osobowość unikającą czy jestem aspołeczna z natury i nie przepadam za ludźmi? bo sama nie wiem...


Re: Mam osobowość unikającą czy nie znosze po prostu ludzi? - OtoJa - 13 Mar 2014

Wydaje mi się, że po prostu nie przepadasz za ludźmi :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Mam osobowość unikającą czy nie znosze po prostu ludzi? - cod - 13 Mar 2014

Ja do możliwych opcji wyboru dorzuciłbym jeszcze osobowość schizoidalną.


Re: Mam osobowość unikającą czy nie znosze po prostu ludzi? - evianka - 13 Mar 2014

Unikasz ludzi bo chcesz a nie bo "coś" cię do takich zachowań zmusza, ...więc też obstawiam 2 wersje: że po prostu ludzie cię drażnią. Fobia : aspołeczna_dziewuszka 0:1 :Stan - Różne - Zaskoczony:k:
Tak dla otuchy :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2: nie wszyscy są tacy straszni i obłudni. Nie ma co zatrzaskiwać drzwi przed każdym kto chciałby cię bliżej poznać. A co do rozmów o niczym ... no cóż... też nie przepadam (bo jest mi ciężko tak dłużej rozmawiać) ...ale często są dobrym wstępem do rozmów na tematy które ciebię zainteresują :Stan - Uśmiecha się:


Re: Mam osobowość unikającą czy nie znosze po prostu ludzi? - masterblaster - 14 Mar 2014

aspołeczna_dziewuszka napisał(a):Z większością ludzi i tak nie mam o czym gadać, nie mam TV, lubię czytać książki, lubię poważniejsze dyskusje o życiu :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Czuje się jakbym przybyła z innej planety, ...
To jak ze mną jest?
Jest wszystko w porządku :-D

Tośka napisał(a):pogodziłam się ze swym charakterem i mózgownicą.
Super..


Re: Mam osobowość unikającą czy nie znosze po prostu ludzi? - NioseŚmierć - 15 Mar 2014

Normalnie jakbym czytał opis samego siebie. Dodam tylko jedno.
Ludzie są po prostu nudni i tępi. Na 200 poznanych osób trafi się 1 z którą warto dłużej pogadać bo przedstawia sobą jakiś poziom. A reszta? Kuuuuuuuu ile można gadać i słuchać o cyckach dupach o tym co kto ile to ostatnio nie wypij i z kim. Ludzie to debile.
Tylko spróbuj w towarzystwie poruszyć jakiś ambitniejszy temat np Historia czy co ostatnio ciekawego czytałeś. Niet nie da się. Z automatu jesteś dziwak bo czytasz i nudziarz bo o tym gadasz O.o bryyyy jak myślę o poziomie jaki ludzie reprezentują to przechodzi mnie dreszcz obrzydzenia i niechęci..


Re: Mam osobowość unikającą czy nie znosze po prostu ludzi? - Zasió - 15 Mar 2014

no nie przesadzajmy, nie jest ze wszystkimi tak źle, kwestia środowiska w jakim się obracasz...


Re: Mam osobowość unikającą czy nie znosze po prostu ludzi? - stap!inesekend - 16 Mar 2014

Tośka napisał(a):Na pewno też odznaczali się większą kulturą niż współczesna młodzież...
Mam co do tego spore wątpliwości.


Re: Mam osobowość unikającą czy nie znosze po prostu ludzi? - OtoJa - 16 Mar 2014

stap!inesekend napisał(a):
Tośka napisał(a):Na pewno też odznaczali się większą kulturą niż współczesna młodzież...
Mam co do tego spore wątpliwości.
Kultury zawsze ludziom brakowało, teraz jest tylko taka różnica, że w pewnych kręgach taki brak kultury stał się powodem do dumy.


Re: Mam osobowość unikającą czy nie znosze po prostu ludzi? - _marcin - 16 Mar 2014

aspołeczna_dziewuszka napisał(a):Nie znoszę zbiorowisk ludzi, ich gadek o dup*e Marynie, sztucznych śmiechów, tego ze nie potrafią na chwile zamknąć jadaczki. Dotarło do mnie że z wiekiem coraz bardziej nie znoszę ludzi. Zawsze byłam spokojną osobą, stojącą bardziej z boku i zawsze ludzie mnie ignorowali.
...
Z większością ludzi i tak nie mam o czym gadać, nie mam TV, lubię czytać książki, lubię poważniejsze dyskusje o życiu :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Czuje się jakbym przybyła z innej planety, jakby dookoła mnie były same fałszywe zwierzęta potrafiące jedynie bredzić, a jak rozpoczniesz poważniejszy temat albo powiesz coś szczerego ale w kulturalny sposób to zaraz Cię zignorują. To jak ze mną jest? Mam osobowość unikającą czy jestem aspołeczna z natury i nie przepadam za ludźmi? bo sama nie wiem...
Wiwat aleluja. Nie jestem sam!
Mam tak samo jak ty.
Jestem w stanie podejść i z kimś porozmawiać. Dochodzi nawet do tego że osoby z którymi rozmawiam częsciej się czerwienią ode mnie. Tylko nie widzę żadnego sensu w rozmowie z nimi. Nawet jeśli wejdę w tą grę to prędzej czy później odpadnę bo nie będę się chichrał z jakiejś głupoty albo będę chciał porozmawiać o czymś bardziej ambitnym to zaczną uciekać jak smerfy przed gargamelem.

aspołeczna_dziewuszka napisał(a):jestem praktyczna i konkretna
Zastanawiam się, jak z twoją wyobraźnią. Też masz problem z wyobrażeniem sobie jakiegoś obrazu w myślach ale bardzo łatwo przychodzi ci wyszukiwanie struktur i powiązań między rzeczami? Nie nadaję się na artystę :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Mam osobowość unikającą czy nie znosze po prostu ludzi? - iLLusory - 24 Mar 2014

A co jeśli, człowiek tak na prawdę jest samotnikiem? A do innych ludzi ciągnie go tylko i wyłącznie chęć rozmnażania się? Mylą to z tym, że chcą towarzystwa innych ludzi. A tak w gruncie rzeczy, na najbardziej podstawowym poziomie chodzi tylko o przekazywanie życia.

Nie, nie chcę się rozmnażać...


Re: Mam osobowość unikającą czy nie znosze po prostu ludzi? - Pan Foka - 24 Mar 2014

Socjobiologia nie podziela twojego poglądu "naukowo" naznaczonego lękiem. Kieruje nami masa mechanizmów społecznych, dzięki czemu nasza cywilizacja wygląda jak wygląda. Gdyby było tak jak mówisz, to byśmy żyli samotnie w lasach (więcej ponad szałas z patyków byśmy nie osiągnęli) i okazjonalnie robili wypady na tarło, jak robi sporo gatunków zwierząt.


Re: Mam osobowość unikającą czy nie znosze po prostu ludzi? - naira - 28 Kwi 2014

Dzisiaj miałam doskonały przykład tego, dlaczego nie lubię ludzi.
Grupa moich kolegów pod nieobecność naszej koleżanki z grupy bezlitośnie po niej jechała, wyśmiewając ją, jawne obgadywanie za plecami. Nie cierpię ludzi właśnie za to. Nie ufam właśnie dlatego ludziom. Że za plecami potrafią ciebie totalnie zjechać i naśmiewać się z ciebie. Za plotkowanie, obgadywanie, szeptanie. Za to że ktoś jest odrobinę inny, w czymś jest gorszy, coś źle zrobił to się jadaczki nie zamykają. Ale jak ta osoba jest to normalnie z nią rozmawiają - czasem tylko wymieniają porozumiewawcze uśmiechy. po prostu nienawidzę za to ludzi, brzydzi mnie to. Chyba dlatego nie chcę wchodzić z nimi w głebsze relacje. Są ok - normalnie z nimi rozmawiam, ale nie mogliby być moimi przyjaciółmi. Sama wiem, że o mie też mogą rozmawiać za plecami.


Re: Mam osobowość unikającą czy nie znosze po prostu ludzi? - stap!inesekend - 28 Kwi 2014

Takie rzeczy na studiach?!


Re: Mam osobowość unikającą czy nie znosze po prostu ludzi? - PMCL - 28 Kwi 2014

naira napisał(a):Dzisiaj miałam doskonały przykład tego, dlaczego nie lubię ludzi.
Grupa moich kolegów pod nieobecność naszej koleżanki z grupy bezlitośnie po niej jechała, wyśmiewając ją, jawne obgadywanie za plecami. Nie cierpię ludzi właśnie za to. Nie ufam właśnie dlatego ludziom. Że za plecami potrafią ciebie totalnie zjechać i naśmiewać się z ciebie. Za plotkowanie, obgadywanie, szeptanie. Za to że ktoś jest odrobinę inny, w czymś jest gorszy, coś źle zrobił to się jadaczki nie zamykają. Ale jak ta osoba jest to normalnie z nią rozmawiają - czasem tylko wymieniają porozumiewawcze uśmiechy. po prostu nienawidzę za to ludzi, brzydzi mnie to. Chyba dlatego nie chcę wchodzić z nimi w głebsze relacje. Są ok - normalnie z nimi rozmawiam, ale nie mogliby być moimi przyjaciółmi. Sama wiem, że o mie też mogą rozmawiać za plecami.
A :Ikony bluzgi kochać 2:ć to ludzie po prostu tacy są sprawia im to frajdę i podbudowują siebie.Widocznie nie przepadają za tą koleżanką a jeśli ludzie się szanują i lubią to wtedy nie obgadują się za plecami


Re: Mam osobowość unikającą czy nie znosze po prostu ludzi? - naira - 28 Kwi 2014

stap!inesekend napisał(a):Takie rzeczy na studiach?!

taa i to na jakim kierunku! i jeszcze na IV roku..
ludzie wszędzie są tacy sami - to stwierdziłam wyjeżdżając 5 lat temu 500 km od domu i przekonując się o tym na własnej skórze
teraz wiem że ludzie są zawsze tacy sami i nie wyrastają z bezlitosnosnego piętnowania 'odmieńca' godnego z przedszkola. tylko robią to po prostu mniej widowiskowo, tak ze ta osoba nawet tego nie odczuje.

ale chyba wszędzie tak jest-na studiach,w pracy..

PMCL napisał(a):
naira napisał(a):Dzisiaj miałam doskonały przykład tego, dlaczego nie lubię ludzi.
Grupa moich kolegów pod nieobecność naszej koleżanki z grupy bezlitośnie po niej jechała, wyśmiewając ją, jawne obgadywanie za plecami. Nie cierpię ludzi właśnie za to. Nie ufam właśnie dlatego ludziom. Że za plecami potrafią ciebie totalnie zjechać i naśmiewać się z ciebie. Za plotkowanie, obgadywanie, szeptanie. Za to że ktoś jest odrobinę inny, w czymś jest gorszy, coś źle zrobił to się jadaczki nie zamykają. Ale jak ta osoba jest to normalnie z nią rozmawiają - czasem tylko wymieniają porozumiewawcze uśmiechy. po prostu nienawidzę za to ludzi, brzydzi mnie to. Chyba dlatego nie chcę wchodzić z nimi w głebsze relacje. Są ok - normalnie z nimi rozmawiam, ale nie mogliby być moimi przyjaciółmi. Sama wiem, że o mie też mogą rozmawiać za plecami.
A :Ikony bluzgi kochać 2:ć to ludzie po prostu tacy są sprawia im to frajdę i podbudowują siebie.Widocznie nie przepadają za tą koleżanką a jeśli ludzie się szanują i lubią to wtedy nie obgadują się za plecami

ta koleżanka nic im złego nie zrobiła, jest jedną z najmilszych i najsympatczniejszych i najbardziej otwartych osób jakie znam. przy niej czuję się swobodnie. tylko jedna rzecz; jest specyficzna. brak jej instynktu samozachowawczego, jest inteligentna ale czasem zachowuje sie jak idiotka. ale to nie powód żeby o niej gadać jak tylko jest sposobność bo jej nie ma. w ogóle o wszystkich ci ludzie jadą i obgadują - o prowadzących, o tym kto z kim i dlaczego itp itd.


Re: Mam osobowość unikającą czy nie znosze po prostu ludzi? - stap!inesekend - 28 Kwi 2014

naira napisał(a):taa i to na jakim kierunku! i jeszcze na IV roku..
Pod koniec piątego weź się im postaw. Przy tamtej osobie.
Chciałbym jednak, byś nie myślała, że wszyscy są źli.


Re: Mam osobowość unikającą czy nie znosze po prostu ludzi? - naira - 28 Kwi 2014

stap!inesekend napisał(a):
naira napisał(a):taa i to na jakim kierunku! i jeszcze na IV roku..
Pod koniec piątego weź się im postaw. Przy tamtej osobie.
Chciałbym jednak, byś nie myślała, że wszyscy są źli.

Teraz sobie przypominam jak jechali po grupowej parze, która się ze sobą zeszła na II roku porzucając swoich dotychczasowych partnerów. Po prostu był to skandal wewnątrzgrupowy. To, że ktoś włazi butami w czyjeś prywatne życie sprawiało że chciało mi się rz.ygać słuchając ich lamentów, jak on mógł zostawić swoją dziewczynę po tylu latach ! I że ona była ze swoim chłopakiem tylko dla kasy i pewnie poleciała na to ze ten nowy chłopak jest dobrze ustawiony. Byli ogólnie źli ze z nimi tego nie skonsultowali i nie pochwalili się że są parą.
Wszystko jest teraz ok, nikt już niczego im nie zarzuca, wróciło do normy, to że są parą jest naturalne. Tylko wtedy był to temat miesiąca, wszyscy za ich plecami tylko o tym mówili.
Psychologia grupy jest śmieszna. Dlatego nie lubię grup ludzi większych niż kilka osób. Nawet w grupie ludzi liczącej 3 osoby zawsze może być jedna odrzucona i obgadana. Dlatego stawiam jedynie na relacje 1 - 1. Sama byłam ofiarą obgadania przez najlepszą koleżankę z gimnazjum, po któej w życiu bym się tego nie spodziewała, jak potrafi mnie za plecami wyśmiać - mój wygląd itp. Pod sam koniec 3-letniej super znajomości gdy codziennie rozmawiałyśmy, spotykalyśmy się, chodziłyśmy na koncerty. Od tamtej pory chyba nie ufam za bardzo ludziom


Re: Mam osobowość unikającą czy nie znosze po prostu ludzi? - Zasió - 28 Kwi 2014

Może wbrew temu, jak np. przypie...a się tu do mnie, WSZYSCY ludzie są cholernie wybredni w kwestiach towarzyskich więc nie sposob dopasować się w większej grupie? Choć obłudne, dwulicowe obgadywanie jest obrzydliwe bez względu na taką czy inną ludzką naturę, przecież mamy nie tylko instynkty.
A zresztą, sam nie wiem.

Co to za studia? Psychologia? Skoro tak cię oburza ich szczere, ucziciwe, miłe zachowanie? :Stan - Uśmiecha się - LOL:


Re: Mam osobowość unikającą czy nie znosze po prostu ludzi? - naira - 28 Kwi 2014

Zas napisał(a):Może wbrew temu, jak np. przypie...a się tu do mnie, WSZYSCY ludzie są cholernie wybredni w kwestiach towarzyskich więc nie sposob dopasować się w większej grupie? Choć obłudne, dwulicowe obgadywanie jest obrzydliwe bez względu na taką czy inną ludzką naturę, przecież mamy nie tylko instynkty.
A zresztą, sam nie wiem.

Co to za studia? Psychologia? Skoro tak cię oburza ich szczere, ucziciwe, miłe zachowanie? :Stan - Uśmiecha się - LOL:

powiedzmy studia medyczne


Re: Mam osobowość unikającą czy nie znosze po prostu ludzi? - masterblaster - 28 Kwi 2014

No tak, może grunt to nie spodziewać się po ludziach za wiele. Może lepiej jak raz na jakiś czas ktoś zaskoczy pozytywnie niż ciągle się rozczarowywać..


Re: Mam osobowość unikającą czy nie znosze po prostu ludzi? - iLLusory - 28 Kwi 2014

naira napisał(a):Grupa moich kolegów pod nieobecność naszej koleżanki z grupy bezlitośnie po niej jechała, wyśmiewając ją, jawne obgadywanie za plecami. Nie cierpię ludzi właśnie za to. Nie ufam właśnie dlatego ludziom. Że za plecami potrafią ciebie totalnie zjechać i naśmiewać się z ciebie. Za plotkowanie, obgadywanie, szeptanie. Za to że ktoś jest odrobinę inny, w czymś jest gorszy, coś źle zrobił to się jadaczki nie zamykają. Ale jak ta osoba jest to normalnie z nią rozmawiają - czasem tylko wymieniają porozumiewawcze uśmiechy. po prostu nienawidzę za to ludzi, brzydzi mnie to. Chyba dlatego nie chcę wchodzić z nimi w głebsze relacje. Są ok - normalnie z nimi rozmawiam, ale nie mogliby być moimi przyjaciółmi. Sama wiem, że o mie też mogą rozmawiać za plecami.

No i jak my mamy być w tym wszystkim zdrowi?


Re: Mam osobowość unikającą czy nie znosze po prostu ludzi? - naira - 28 Kwi 2014

Tośka napisał(a):Przykra ta sytuacja ze studiów.

Żywię nadzieję, że mnie nikt ze studentów nie obgaduje - rzadko mnie widują, bo to studia zaoczne, nic o mnie nie wiedzą. Może rzuca im się w oczy, że z nikim się nie zaprzyjaźniłam, ale czy ja wiem? Sądzę, że nie mają żadnego powodu, aby się mną interesować. Myślenie, że zwracają na mnie uwagę, byłoby dość egocentryczne. O ile byli/będą zainteresowani moimi nędznymi, wypowiedzianymi cichym i drżącym głosem prezentacjami, to mogą zauważyć, że zachowuję się dziwnie, że doświadczam stresu nieadekwatnego do sytuacji. Ale często ludzie z grupy przysypiają lub zajmują się czymś zupełnie innym i nie są zainteresowani czyimś wystąpieniem. W każdym razie po prezentacji zawsze znikam, zaszywam się gdzieś albo opuszczam następne zajęcia, żeby w samotności przeboleć swoją porażkę, i żeby obserwatorzy zapomnieli o moim "występie". :Husky - Śmieje się:

to straszne że musicie na studiach robić prezentacje

ja nawet na magisterskie studia nie chciałam iść bo kończą się prezentacją pracy magisterskiej

doktoratu też nie zrobię z tych samych powodów


Re: Mam osobowość unikającą czy nie znosze po prostu ludzi? - Zasió - 28 Kwi 2014

Nie, magisterka to tylko egzamin, często pro-forma.


Re: Mam osobowość unikającą czy nie znosze po prostu ludzi? - naira - 28 Kwi 2014

Zas napisał(a):Nie, magisterka to tylko egzamin, często pro-forma.

jak to? a praca magisterska?

egzamin mam na moich studiach, nazywają się jednolite magisterskie, ale to jedne z paru któe nie kończą się pracą magisterską tylko właśnie egzaminem państwowym (testem)

ale i tak na tych magisterskich z niewiadomych powodów się cały czas robi prezentacje (ciągle o tym słyszę) na ja moich studiach robiłam prezentację tylko 2 razy - za każdym razem było to traumatyczne przeżycie


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.