PhobiaSocialis.pl
Oszustwa kolegi Stefana? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: ZNAJOMI (https://www.phobiasocialis.pl/forum-63.html)
+---- Wątek: Oszustwa kolegi Stefana? (/thread-16451.html)



Oszustwa kolegi Stefana? - Laksas - 01 Sty 2017

Stefan mnie wykorzystuje. Taka myśl naszła mnie podczas Nowo Rocznej refleksji. Krótka kontemplacja uświadomiła mi pewną rzecz. Stefan nie jest ze mną szczery.

3 grudnia sprzedałem mu laptopa. Używany przeze mnie sprzęt zbierał kurz, toteż odsprzedałem przyjacielowi za 800 złotych. Jako, że mieszkamy od siebie 70km dalej, a pogoda nie zachęca do podróży, nadałem kuriera.

Kolega, prowadzący firmę zasugerował, że sporządzimy umowę kupna sprzedaży i wliczy zakup w koszty. Musiałem dwa tygodnie upominać się o umowę. Stefan zasłaniał się brakiem czasu i tym, że codziennie ma do wykonania testy, a terminy gonią. W końcu zdecydowałem się użyć mocniejszych słów. Kolega odpowiedział, że nie jest żadnym oszustem i żebym uzbroił się w cierpliwość, bo ma ważniejsze rzeczy na głowie niż sporządzanie umowy i że jestem wobec niego nie w porządku, skoro wątpię w jego honor.

Podesłał umowę na maila, wydrukowałem ją i wysłałem pocztą. Kiedy list trafił w ręce kolegi, ten zadzwonił, informując że musimy sporządzić nową umowę, gdyż ta może się wydać podejrzana, bo wliczony na koniec roku w koszty, przedmiot, sugeruje wszystkim, że chce on wyłudzić podatek. Zasugerował, żebym zmienił datę na styczeń, ponownie ją wydrukował i wysłał pocztą.

Zirytowałem się. Powiedział to takim tonem, jakby nic się nie stało.
Poczta i wydruk kosztuje. Zastanawiam się, czy gdyby to szło z jego kieszeni to czy by tak spokojnie zareagował.

31. grudnia zadzwonił do mnie, żaląc się na niemiłego sprzedawcę. Wykonał telefon po to aby wyrzucić z siebie smutki, jak to jakiś facet okazał się być gburem. Zapytałem, co kupował, odparł że chciał kartę graficzną, gdyż wyskoczyły artefakty i że chce to sobie na koniec roku wliczyć w koszty.

Zrobiło się mi głupio. Kolega przesunął termin wykonania płatności z powodu lęku wliczenia tego w koszty firmy. A jakoś mimo wszystko planował zakup karty graficznej i wrzucenia w koszty. Mija miesiąc odkąd miał mi zapłacić, nie dotrzymał słowa i nie widzi w tym niczego złego.

Poza tym czy to aby na pewno normalne, dzwonić do kogoś i wygadywać się z takiego trywialnego powodu? Czy ja abym nie robił za kogoś, komu się można wygadać i wyrzucić żale?

W październiku kolega pokłócił się ze zleceniodawcą w sprawie pieniędzy. Nie mógł doprosić się przelewu z jego strony. Dzwonił do mnie codziennie po kilka godzin żebym pomógł mu ułożyć teksty. Przygotowaliśmy wiele zdań, odpowiedzi itp. A do tego męczył mnie, odbierałem telefony i wysłuchiwałem godzinami jego żalów. Udało się mu odzyskać pieniądze i uzgodnić warunki na kolejne testy.

A gdy zapytałem, jakiej wysokości otrzyma wynagrodzenie, usłyszałem - nie mogę ci powiedzieć.

Wyszło na to, że godzinami słuchałem jego żali, pomagałem mu z gościem, w rezultacie dzięki mnie otrzymał pieniądze, a nawet nie powiedział ile dostał. Na podstawie jego zarzutów co do wysokości podatków wyliczyłem, że otrzymał koło 7 tysięcy.

Za taką pomoc powinien mi chociaż odpalić symboliczną stówkę, prawda?

Na koniec kilka pytań:

1 - czy takie dzwonienie i żalenie się, że ktoś nie był dla niego miły, jest normalne?

2 - nie życzę sobie takich żali, jak o tym powiedzieć?

3- zlewka z wypłatą za laptopa już miesiąc i nie widzi w tym niczego złego. Czy on ma rację, czy jednak to jest poniżej krytyki?

4- czy to normalne abym mu doradzał w życiu zawodowym na taką skalę i nie dostał nawet złotówki?


Re: Oszustwa kolegi Stefana? - ZagubionywCzasie - 01 Sty 2017

Bez urazy kolego, ale jeśli po czymś takim utrzymujesz z nim jakiekolwiek kontakty i uważasz go jeszcze za przyjaciela no to... brak słów. Po przeczytaniu poprzedniego tematu, w którym wylewałeś podobne żale wydawało mi się, że ta relacja jest już skończona, bo gość jest wobec Ciebie kompletnie nielojalny i nieuczciwy, ale jak widać "przyajźń" kwitnie. I co? Tak do usranej śmierci będziesz to ciągnął i zakładał taki temat za tematem? Czy będziesz dalej czekał i pozwolisz dalej aby traktował Cię jak frajera?


Re: Oszustwa kolegi Stefana? - vesanya - 01 Sty 2017

Laksas napisał(a):1 - czy takie dzwonienie i żalenie się, że ktoś nie był dla niego miły, jest normalne?
Moim zdaniem tak.
Cytat:2 - nie życzę sobie takich żali, jak o tym powiedzieć?
Wprost :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Cytat:3- zlewka z wypłatą za laptopa już miesiąc i nie widzi w tym niczego złego. Czy on ma rację, czy jednak to jest poniżej krytyki?
Twój kolega zachowuje się nie w porządku.
Cytat:4- czy to normalne abym mu doradzał w życiu zawodowym na taką skalę i nie dostał nawet złotówki?
A umawialiście się, że coś za to dostaniesz? Postaw sprawę jasno, że oczekujesz wynagrodzenia za Twoją pomoc. A najlepiej przestań mu pomagać - nie możesz na nim polegać w kwestiach finansowych.


Proszę, żebyś trzymał się jednego tematu dotyczącego Stefana i w jednym dopisywał kolejne posty z przemyśleniami, zamiast zakładać nowe wątki.


Re: Oszustwa kolegi Stefana? - FireSoul - 01 Sty 2017

1. uważam że normalne pod warunkiem, że nie zamęcza to strony słuchającej - a Ciebie zamęcza (można się wygadać ale np. bez ciągłego nawijania innymi słowami o tym samym)

2. niestety nie wiem, ale możesz np. zmienić numer jeśli nie chcesz żeby ciągle do Ciebie wydzwaniał
np.
powiedz o tym, co dla Ciebie oznacza jego wyżalanie się, co wtedy czujesz i jak to na Ciebie wpływa,
później stanowczo wyraź oczekiwanie, że przestanie albo stonuje

ale osobiście zakończyłabym tę znajomość najszybciej jak by się dało.

3. Ty masz rację - powinien Ci zapłacić i to w terminie na który się umówiliście, tym bardziej że jego stać na większe zakupy niż Ciebie

4. myślę że nie jest to normalne, pomagasz mu w biznesie! powinniście funkcjonować jako spółka albo mieć umowę spółki cywilnej! wtedy musiał by dzielić się z Tobą zyskami zależnie od treści umowy. ten człowiek udawał twojego przyjaciela aby Cię wykorzystywać jak kolonialiści Murzynów! lepiej na niego uważaj! tym bardziej jeśli zna twój dom.


Re: Oszustwa kolegi Stefana? - Laksas - 03 Sty 2017

Nadal nie zapłacił pieniędzy za laptopa. Nie odzywa się. Powinien na początku grudnia mi przelać pieniądze, a jest styczeń i wciąż muszę czekać na pieniądze. Poradźcie coś:Stan - Uśmiecha się:


Re: Oszustwa kolegi Stefana? - Urthon - 03 Sty 2017

Przyjdź do niego i spal mu kolekcję gaci Kalwina Klajna.


Re: Oszustwa kolegi Stefana? - forac - 03 Sty 2017

może kolega Laksas przeprowadza jakiegoś eksperymenta a potem opisze forumka w swojej książce :Stan - Uśmiecha się:


Re: Oszustwa kolegi Stefana? - ewl - 03 Sty 2017

forac napisał(a):może kolega Laksas przeprowadza jakiegoś eksperymenta a potem opisze forumka w swojej książce :Stan - Uśmiecha się:

Albo kolega Laksas oczekuje współczucia i nie może go od nikogo dostać, więc wylewa żale na forum licząc na poparcie.


Re: Oszustwa kolegi Stefana? - Divine - 03 Sty 2017

Znaczyłoby to, że robi on dokładnie to samo, co znaczny odsetek użytkowników tej strony :Stan - Uśmiecha się: Osobiście nic złego w tym nie widzę. Jeżeli tamten koleś nie płaci (chociaż powinien), ścieminia, zwodzi i udaje że zapomniał to nie mam powodów, aby nie poprzeć autora.


Re: Oszustwa kolegi Stefana? - ewl - 03 Sty 2017

Nie no spoko.
Zaraz powstanie 10 kolejnych tematów o perypetiach z kolegą Stefanem.

Sam fakt żali mnie nie razi, jednak sposób przedstawiania "kolegi Stefania" przez kolegę Laksasa mnie denerwuje. Robienie z siebie pokrzywdzonego (ok może i ma rację),
ALE robi to poprzez komentarze w stylu "kolega Stefan ma 25 par spodni i 15 par butów" po to, by dopełnić negatywny wizerunek Stefana.
Jaki to ma związek ze sprawą? Czy np. teksty w stylu "dzwonił do mnie wylewając głupoty typu: widziałem kolesia w bluzie Tommiego, z pewnością miał podróbkę." - po to, żebyście jeszcze bardziej mu przyklaskiwali i współczuli dennego kolegi.

Jedzie po swoim koledze, który nie powinien być kolegą według jego wersji, a potem niewinne: "Powiedzcie, czy tematy: widziałem kolesia w kurtce armaniego, w koszuli kleina, są normalne? Bo ja już się gubię? Co mnie obchodzi jak kolesie są ubrani."

Wkurza mnie coś takiego. Czy tylko ja to zauważyłam?


Re: Oszustwa kolegi Stefana? - Laksas - 04 Sty 2017

Tylko Ty zauważyłaś. Po prostu Stefan jest jedyna osobą, z którą mam jakiś kontakt. Wyczuwam od niego pewien fałsz, ale może tylko mi się wydaje i wolę o to spytać na forum. Nie wylewam żali, a grzecznie pytam. Jeśli komuś to co piszę nie odpowiada, niech tego nie czyta.

Po co robić jakieś wojenki?

A koleś kasy mi nie chce oddać, bo zasłania się tym, że nie może tego na razie wrzucić w koszty.

Uważam, że to nie powinno mnie interesować. To czy wrzuci to w koszty, to jego sprawa. Dlaczego mam niby czekać na pieniądze tylko po to aby kolega nie był stratny 100 zł.

A może teraz wychodzi ze mnie egoista?

Naprawdę nie wiem co myśleć.


Re: Oszustwa kolegi Stefana? - ananas filozoficzny - 07 Sty 2017

kitty napisał(a):Nie no spoko.
Zaraz powstanie 10 kolejnych tematów o perypetiach z kolegą Stefanem.

Sam fakt żali mnie nie razi, jednak sposób przedstawiania "kolegi Stefania" przez kolegę Laksasa mnie denerwuje. Robienie z siebie pokrzywdzonego (ok może i ma rację),
ALE robi to poprzez komentarze w stylu "kolega Stefan ma 25 par spodni i 15 par butów" po to, by dopełnić negatywny wizerunek Stefana.
Jaki to ma związek ze sprawą? Czy np. teksty w stylu "dzwonił do mnie wylewając głupoty typu: widziałem kolesia w bluzie Tommiego, z pewnością miał podróbkę." - po to, żebyście jeszcze bardziej mu przyklaskiwali i współczuli dennego kolegi.

Jedzie po swoim koledze, który nie powinien być kolegą według jego wersji, a potem niewinne: "Powiedzcie, czy tematy: widziałem kolesia w kurtce armaniego, w koszuli kleina, są normalne? Bo ja już się gubię? Co mnie obchodzi jak kolesie są ubrani."

Wkurza mnie coś takiego.Czy tylko ja to zauważyłam?

Tak tylko Ty to zauważyłaś i tytlko Ty sie wkurzasz. Pewnie dlatego, że tylko Ty i kolega Stefan macie po 25 par spodni i butów Tomiego, Kleina tudzież Armaniego. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Oszustwa kolegi Stefana? - ZagubionywCzasie - 07 Sty 2017

Nie, nie tylko ją. Przyłączam się do kitty i jest teraz 2 na 2. I co teraz?
Robimy ustawkę? Przypominam tylko, że kobiety tknąć nie możecie, a ona ma prawo wziąć ze sobą bejsbola albo glocka.


Re: Oszustwa kolegi Stefana? - ananas filozoficzny - 07 Sty 2017

Ty też jesteś ubraniowym fetyszystą? :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Oszustwa kolegi Stefana? - FireSoul - 10 Sty 2017

a ja zdecydowanie popieram autora wątku!
ludzie, czy do Was nie dociera, że został niejednokrotnie wykorzystywany, by tamten palant miał ileś par czegośtam na sobie i w szafie? a może autor wątku też by chciał sprawić sobie nowe ubranie, tylko nie ma z czego bo "zacny" Stefan nie dotrzymuje terminów, nie sądzicie?

pójdź do niego, z zaskoczenia, domagaj się pieniędzy, postaw warunek, np. zabierasz swojego laptopa, jeśli nie zobaczysz i otrzymasz chociaż 3/4 sumy albo całości, to już zależy od twojej sytuacji materialnej i "hojnościowej"


Re: Oszustwa kolegi Stefana? - ewl - 10 Sty 2017

ananas filozoficzny napisał(a):Pewnie dlatego, że tylko Ty i kolega Stefan macie po 25 par spodni i butów Tomiego, Kleina tudzież Armaniego. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

No nie trafiłeś, bo nie mam ani jednej pary spodni/butów/czegokolwiek tomiego klejna czy innego armaniego :<

FireSoul napisał(a):pójdź do niego, z zaskoczenia, domagaj się pieniędzy, postaw warunek, np. zabierasz swojego laptopa, jeśli nie zobaczysz i otrzymasz chociaż 3/4 sumy albo całości, to już zależy od twojej sytuacji materialnej i "hojnościowej"

Już wcześniej chciałam napisać, że pisanie na forum nic nie da i jedynym wyjściem jest zdecydowana asertywność wobec Stefcia. Ale nie napisałam, bo pewnie zostałabym zjechana, jako że jest to forum osób mających problem z asertywnością.
Niestety w takim świecie żyjemy, że jeśli chcemy dochodzić swoich praw, to trzeba działać stanowczo.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.