PhobiaSocialis.pl
Jakie macie zdanie o alkoholikach? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Inne zaburzenia psychiczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-42.html)
+--- Wątek: Jakie macie zdanie o alkoholikach? (/thread-33602.html)

Strony: 1 2


Jakie macie zdanie o alkoholikach? - Alexander Guard - 23 Mar 2021

Chciałbym poznać, co ludzie myślą o alkoholikach. Ankieta jest anonimowa, więc można sobie pozwolić na nieskrępowaną szczerość. Na forum psychologicznym z jednej strony poruszone zjawisko może się spotkać z większą wyrozumiałością (ze względu na większą świadomość), z drugiej strony niejedna osoba tu różne traumy leczy i zdarza się, że w dzieciństwie przechodziła piekło dziecka alkoholika. Także ten, powinno to się wzajemnie jakoś równoważyć. Ale nie chodzi tak nawet o uzyskanie miarodajnego wyniku, ile o to, żeby o problemie rozmawiać. Bo według jednej osoby alkoholik sam się w to bagno wpakował, a według innej zabrnął w to nie bez powodu, i kto ma rację? Zapraszam do odpowiedzi i dyskusji!


RE: Jakie macie zdanie o alkoholikach? - kartofel - 23 Mar 2021

Jeden taki prawie zniszczył mi życie. Ale był do szpiku kości złym człowiekiem nawet bez alkoholu.

Alkoholizm to choroba, która mnie przeraża na równi ze schizofrenią. Bardzo boję się pijanych ludzi, zwłaszcza mężczyzn.

Moje przeżycia związane z alkoholizmem (nie moim, ja prawie w ogóle nie piję) są tak silne i traumatyczne, że to prawie PTSD.


RE: Jakie macie zdanie o alkoholikach? - Użytkownik 22397 - 23 Mar 2021

A gdzie opcja lubię ich? Albo jestem jednym z nich?


RE: Jakie macie zdanie o alkoholikach? - jutro - 23 Mar 2021

(23 Mar 2021, Wto 19:29)kanli napisał(a): A gdzie opcja lubię ich? Albo jestem jednym z nich?

No może bym zaznaczył bo jestem alkoholikiem. Ale nie dziwię się ludziom którzy gardzą alkoholikami bo ktoś kogoś kiedyś skrzywdził. Z autopsji wiem, że poglądy i moralność w nałogu mogą być diametralnie różne niż te na trzeźwo. Oczywiście to niczego nie usprawiedliwia.


RE: Jakie macie zdanie o alkoholikach? - Ciasteczko - 23 Mar 2021

Oczywiście, że gardzę. Tym bardziej, że alkohol jest w naszej kulturze tak mocno zakorzeniony, że wielu alkoholików wręcz czuje dumę z tego, że piją. Nie widzą problemu, żartują sobie z tego na zasadzie "hehe znowu się naj*bałem", zwłaszcza w przypadku mężczyzn tak jest, u kobiet ostracyzm jest wiekszy, więc alkoholiczki chyba bardziej się tego wstydzą niż alkoholicy.
W dodatku agresja... Ja od jakiegoś czasu mam taką zasadę, że nie piję (w założeniu dużych ilości alkoholu na domówce czy jakiejś imprezie) z ludźmi, których bardzo dobrze nie znam, bo jak poprzednio tak robiłam i wychodziłam kiedyś do klubów z np. osobami ze studiów, to każde takie wyjście kończyło się w najlepszym wypadku ostrą pyskówką, w najgorszym bójką. Ludziom po alko odwala i często "fajne" osoby, które normalnie człowiek lubił, zaczynają pyszczyć, obrażać wszystkich wokół i szukać zaczepki. I oczywiście jest to usprawiedliwiane przez wszystkich bo biedaczek przecież pijany był..
Żeby za tęczowo nie było, mi tez się zdarzała oczywiście agresja po alkoholu, straciłam przez to niektórych znajomych i w sumie wcale się im niie dziwię z perspektywy czasu xd Ale alkoholikiem nie jestem i unikam imprez, zwłaszcza takich na mieście, w klubach czy pijalniach.
Że nie wspomnę już o tym, że mój szwagier jest alkoholikiem, który stosował przemoc wobec nas.


RE: Jakie macie zdanie o alkoholikach? - zbyszek93 - 23 Mar 2021

Ja mam nawet wrażenie, że w tym kraju trzeba się wręcz tłumaczyć z niepicia, to jest trochę absurd. Ja jestem całkowitym, pierwotnym abstynentem i gdy jeszcze chodziłem do technikum to budziło to zdziwienie i niechęć. Mam wrażenie, że samym tym niepiciem jeszcze bardziej inni izolowali się ode mnie a ja od nich. Nikt przecież nie będzie nigdzie zapraszał tej "niepijącej cioty", co kiedyś przez przypadek usłyszałem. Dobra zabawa to dla nich zawsze było jedynie schlanie się do nieprzytomności a potem spanie we własnych rzygach (czym się również później chwalili).


RE: Jakie macie zdanie o alkoholikach? - Użytkownik 22397 - 23 Mar 2021

Bo kultura picia alkoholu jest stara jak nasza cywilizacja. Też nie piję raczej, choć potrafię się ostro na...ać i spać w rzygowinach jak już zacznę. (brak hamulców) dlatego staram się nie pić.; bo właśnie alkohol wyłącza zahamowania i dlatego ludzie chętnie po niego sięgają. Zwłaszcza osoby nieśmiałe mogą się wyluzować i uspołecznić pod wpływem. Natomiast sam alkoholizm jest chorobą i jak ktoś uważa, że gardzi alkoholikami, to tak, jakby powiedział, że gardzi chorymi na dowolną inną chorobę. Nikt raczej nie marzy o uzależnieniu się.
Co do agresji, to jeśli się komuś pojawia w sposób nadmierny po alkoholu, to raczej świadczy o ukrytych problemach psychicznych niż jest winą alkoholu. Ja jestem jednakowo agresywny na trzeźwo jak i po spożyciu a nawet po spożyciu często włącza mi się miłość do wszystkich. Natomiast uważam, że są lepsze używki i bezpieczniejsze, jak marihuana której legalizacji jestem gorącym zwolennikiem.


RE: Jakie macie zdanie o alkoholikach? - Indygo - 23 Mar 2021

brakuje mi opcji: "traktuję każdego indywidualnie". wg. mnie nie ma co generalizować, ale rozumiem, dlaczego ktoś w tym przypadku może to robić.

https://youtu.be/BVg2bfqblGI

polecam wykłady i wywiady z tym Panem.


RE: Jakie macie zdanie o alkoholikach? - czerczesow - 24 Mar 2021

A co to za odpowiedzi w ankiecie? Ludzie pojęcia nie mają o chorobie i stąd ta pogarda. Żeby mieć zdanie w jakimś temacie, to trzeba o nim mieć chociaż minimalne pojęcia. 99% społeczeństwa nie ma pojęcia o alkoholizmie, co widać już w tym temacie.


RE: Jakie macie zdanie o alkoholikach? - Ciasteczko - 24 Mar 2021

(23 Mar 2021, Wto 21:56)zbyszek93 napisał(a): Ja mam nawet wrażenie, że w tym kraju trzeba się wręcz tłumaczyć z niepicia, to jest trochę absurd. Ja jestem całkowitym, pierwotnym abstynentem i gdy jeszcze chodziłem do technikum to budziło to zdziwienie i niechęć. Mam wrażenie, że samym tym niepiciem jeszcze bardziej inni izolowali się ode mnie a ja od nich. Nikt przecież nie będzie nigdzie zapraszał tej "niepijącej cioty", co kiedyś przez przypadek usłyszałem. Dobra zabawa to dla nich zawsze było jedynie schlanie się do nieprzytomności a potem spanie we własnych rzygach (czym się również później chwalili).

Oczywiście, że trzeba się tłumaczyć XD Jak już jesteś na imprezie to wszyscy alkohol ci wciskają na zasadzie "ze mną się nie napijesz?" 
Ja nie mam problemu do alkoholu ogólnie, bo normalnie można sobie wypić elegancko raz na jakiś czas, albo nawet przysłowiowo "naj*bać się ale tylko w gronie zaufanych ludzi. 
Nigdy nie byłam imprezową osobą, ale zdarzały mi się wypady w ramach integracji na studiach, w liceum, czy po prostu byłam na domówki/sylwestra zapraszana, gdze jedyną osobą, którą znałam była ta zapraszająca mnie. Nigdy to się dobrze nie kończyło. Generalnie masz parę częstych zachowań po alko u różnych ludzi: 

1. agresja, głównie słowna, zaczepki, jakieś ironizowanie, chamskie odzywki, prowokowanie, w ostateczności  fizyczna jak pijesz z patologią 
2. lizanie się, zarywanie do różnych ludzi na imprezie, brak zahamowań w sferze seksu, przysłowiowe dawanie d*py 
3. robienie scen, w stylu cięcia się, płakania po kątach, bo "chłopak rzucił", albo "mama mnie nie kocha", chowanie się po łazienkach, wymuszanie pocieszania przez pozostałych imprezujących, generalnie psucie imprezy 
4. normalne zachowywanie się

(23 Mar 2021, Wto 22:18)kanli napisał(a): Bo kultura picia alkoholu jest stara jak nasza cywilizacja. Też nie piję raczej, choć potrafię się ostro na...ać i spać w rzygowinach jak już zacznę. (brak hamulców) dlatego staram się nie pić.; bo właśnie alkohol wyłącza zahamowania i dlatego ludzie chętnie po niego sięgają. Zwłaszcza osoby nieśmiałe mogą się wyluzować i uspołecznić pod wpływem. Natomiast sam alkoholizm jest chorobą i jak ktoś uważa, że gardzi alkoholikami, to tak, jakby powiedział, że gardzi chorymi na dowolną inną chorobę. Nikt raczej nie marzy o uzależnieniu się.
Co do agresji, to jeśli się komuś pojawia w sposób nadmierny po alkoholu, to raczej świadczy o ukrytych problemach psychicznych niż jest winą alkoholu. Ja jestem jednakowo agresywny na trzeźwo jak i po spożyciu a nawet po spożyciu często włącza mi się miłość do wszystkich. Natomiast uważam, że są lepsze używki i bezpieczniejsze, jak marihuana której legalizacji jestem gorącym zwolennikiem.

Niektórzy może nie marzą, ale jak już do tego dojdzie, to są z siebie dumni. Wiem, że brzmi to idiotycznie, ale wszyscy alkoholicy, których spotkałm (a trochę ich było, zwlaszcza, że jestem z rodziny alkoholowej), traktowali swoje uzależnienie jak styl życia. Ostatni alkoholicy, z ktorymi miałam do czynienia, a mieszkałam z nimi pod jednym dachem pół roku (znajomi tu z roboty w w Niemczech) wręcz szczycili się, że są "menelami". Było to małżeństwo, u których alkoholizm był już bardzo mocno nasilony. Nawet do sklepu nie byli w stanie wyjść jak ludzie, tylko zawsze piwo w łapie. Sami zresztą nam kiedyś powiedzieli, że im imponują takie osoby jak patostreamerzy, oni oglądali tego typu treści i przyznali, że chcieliby kiedyś tak wystąpić. Tam nie było jakieś wstydu, obrzydzenia do siebie czy zuważania problemu, oni ten alkoholizm trakowali tak, jak picie traktują nastolatki, czyli fajna zabawa, coś cool, nie bycie sztywniakiem itp. Wokół alkoholu budowali swoją personę, chłopak z tej pary, nawet jak czapkę zimową zakładał na głowę, to tak ją specjalnie ustawiał, żeby przypominało to, jak menele noszą czapki (tak niedbale, żeby na oczy opadała).

Co do gardzenia, bo widzę, że wiele osób ma o to problem tutaj. Ja gardzę i zdania nie zmienię, bo alkoholicy wzbudzaja we mnie takie uczucia, życie. Nie jestem ignorantem wbrew pozorom, bo wiem, że alkoholizm nie pojawia się z powietrza i że za uzależnieniem stoją różne przyczyny biopsychospołeczne, też wiem, że to choroba. Nadal mojego podejścia ta wiedza nie zmienia z bardzo prostego powodu. Alkoholizm jest tego typu chorobą, która bardzo często prowadzi do krzywdzenia innych ludzi, a alkoholicy bardzo rzadko widzą ten problem i podejmują faktyczne leczenie. To samo można powiedzieć o seryjnych mordercach (seryjne morderstwo to tez w pewin sposób uzależnienie) i innych psychopatach. To też są ludzie chorzy, bez wglądu  we własną psychikę i co, mam im współczuć teraz? 
Do alkoholików i ćpunów podejście zawsze będzie różne w zależności kogo pytasz. Wiele osób ma traumy po dorastaniu w domu, w któryn występował alkohol, dla wielu tak wychowanych hierarcha była jasna, alkohol na pierwszy miejscu, jedzenie, ciuchy i przybory szkolne na samym końcu. Jak można się dziwić, że ludzie po czyś takim mają wstręt do alkoholików? A co z osobami, które były np. molestowane przez uzależnionego ojca, mają teraz ptsd i z sam zapach alkoholu budzi w nich wstręt? Też mają współczuć biednym uzależnionym? Ja w swojej chałupie miałam szyby powybijane przez alkoholika. Przez alkoholika spałam z nożem pod poduszką, przez alkoholika byłam świadkiem i ofiarą przemocy fizycznej, to alkoholik macał mnie po piersiach i psuł każde święta. Od alkoholika słyszałam, że jestem brzydka, nikt nie nie zechce, alkoholik nadawał mi "śmieszne "przezwiska, wyzywał mnie i udrzał w najczulsze punkty. Przez alkoholika uciekałam z domu przed przemoca. Jak mam im współczuć powiedz mi? 

Nie wiem czy agresja po alko jest wyniiem problemów psychicznych, bo alkohol sam ma działanie rozhamowujące i często spłyca emocje, które normalnie przed agresją ludzi powstrzymują. Po alkoholu człowiek jest po prostu w innym stanie psychicznym, ja bym powiedziała, że alkohol raczej pomaga wyrazić to, co ktoś naprawdę czuje. Ja np. wielokrotnie na imprezach spotkałam się z sytuacja, kiedy ktoś, kogo normalnie lubiłam, był miły i pomocny, po alkoholu zaczynał mnie do mnie pretensje, co wyglądało raczej jak taki problem, o ktorym ta osoba n trzeźwo nie chcała mi powiedzieć. Zdarzały się sytaucje, że ja się jakoś nie w porządku zachowałam, ale nie byłam tego świadoma i ktoś mi to uświadomił dopiero po alkoholu.


RE: Jakie macie zdanie o alkoholikach? - niki111 - 24 Mar 2021

Sama wiem jak to jest, bo nadużywałam alkoholu, alkohol był dla mnie "lekarstwem" na lęk i smutek, piłam bardzo dużo, ale to nie jest żadne rozwiązanie, za kilka dni będzie mój pierwszy miesiąc całkowitej trzeźwości, ostatnio taką przerwę miałam 2 lata temu, teraz chcę całkowicie odstawić alkohol, bo wiem, że nie jest dla mnie, nie umiem pić kontrolowanie. Szanuję alkoholików co chcą coś zrobić ze swoim uzależnieniem, starają się i widzą, że nie prowadzi to do niczego dobrego.


RE: Jakie macie zdanie o alkoholikach? - Nowy555 - 24 Mar 2021

Ja nie mam zadnego. Wwielu przypadkach sa to ludzie ktorym w jakis sposob w zyciu nie wyszlo i to nie koniecznie z ich winy. Takie zawirowania i tyle. Nie na wszystko ammy wplyw i tzw. Prawo przyciagania nie zawsze dziala choc w teorii powinbno.


RE: Jakie macie zdanie o alkoholikach? - Użytkownik 22397 - 24 Mar 2021

@Ciasteczko Ja rozumiem, że możesz mieć uraz, jednak mieć uraz do alkoholu, do osób które piją, a gardzić wszystkimi alkoholikami, to dwie różne rzeczy. IMHO pogarda dla alkoholików ogółem nie może być usprawiedliwiona w żaden sposób.


RE: Jakie macie zdanie o alkoholikach? - Ciasteczko - 24 Mar 2021

(24 Mar 2021, Śro 12:33)kanli napisał(a): @Ciasteczko Ja rozumiem, że możesz mieć uraz, jednak mieć uraz do alkoholu, do osób które piją, a gardzić wszystkimi alkoholikami, to dwie różne rzeczy. IMHO pogarda dla alkoholików ogółem nie może być usprawiedliwiona w żaden sposób.

To inaczej napisze: gardze alkoholikami, ktorzy z picia zrobili swoj styl zycia, sa w pewien sposob "swiadomi" problemu ale nic z nim nie robia bo "hehe chlop musi pic","co to za impreza bez picia" itp. Czyli wszystkimi tymi, ktorzy bagatelizuja tem problem, uwazaja ze go nie ma, albo wprost wyrazaja dume ze swojego alkoholizmu. Takicu, ktorzy ten powaznt problem obracaja w jakis zart. 
Do ludzi, ktorzy chca cos zrobic zr swoim nalogiem oczywiscie nic nie mam.


RE: Jakie macie zdanie o alkoholikach? - jutro - 24 Mar 2021

(24 Mar 2021, Śro 10:20)niki111 napisał(a): Sama wiem jak to jest, bo nadużywałam alkoholu, alkohol był dla mnie "lekarstwem" na lęk i smutek, piłam bardzo dużo, ale to nie jest żadne rozwiązanie, za kilka dni będzie mój pierwszy miesiąc całkowitej trzeźwości, ostatnio taką przerwę miałam 2 lata temu, teraz chcę całkowicie odstawić alkohol, bo wiem, że nie jest dla mnie, nie umiem pić kontrolowanie. Szanuję alkoholików co chcą coś zrobić ze swoim uzależnieniem, starają się i widzą, że nie prowadzi to do niczego dobrego.

Trzymaj się. Dasz radę. Ja kiedyś nie wyobrażałem sobie życia bez alku a dziś nie wyobrażam sobie, że piję bo wszystko :Ikony bluzgi kochać 2: jak domek z kart. Ale zawsze trzeba być ostrożnym.


RE: Jakie macie zdanie o alkoholikach? - Alexander Guard - 25 Mar 2021

Dziękuję za odpowiedzi. A od siebie dodam, co sam myślę o tym temacie. Może być dla niektórych zaskoczeniem, że skłaniam się w stronę opcji drugiej nie mniej niż w stronę tej wyrozumiałej pierwszej. Ale po kolei... Krąży opinia, według której alkoholików nie ma co żałować, bo sami się w to wpakowali. Niewiele osób wie jednak o grupie ryzyka popadnięcia w ten nałóg i że potomstwo będzie na niego narażone aż 5-krotnie bardziej niż reszta populacji. W takim razie dlaczego w praktyce dzieci alkoholików nie tylko nie uciekają w nałóg ale nawet bywają abstynentami? Jak łatwo się domyśleć, anty-przykład rodzica działa tu ku przestrodze. Jednak nie jestem też zwolennikiem postawy, w której alkoholikom okazuje się całkowicie zrozumienie, jako że to choroba. Zgadza się, ale lekka presja nietolerancji uprzytamnia, by coś z jakością swego życia zrobić. Bo to nie jest rak, że czasami nie można wiele zdziałać. I w przypadku raka nietolerancję uważałbym za podłość. Zatem, jestem zdania, że nie powinno się może skreślać człowieka w tym nałogu tak, żeby życzyć mu najgorszego, ale absolutnie nie powinno się podchodzić do alkoholika tak delikatnie, by czasem go nie urazić, jak usłyszy, że takie życie to straszne góvvno i syf.


RE: Jakie macie zdanie o alkoholikach? - jutro - 25 Mar 2021

Jak zawsze punkt widzenia zależy od konta patrzenia. Dużo rzeczy na tym świecie ma swoje reguły i wyjątki. Jeżeli szukał byś podpowiedzi jak postępować z alkoholikiem w swoim domu to zapewne dowiedział byś się, że należy postawić warunki i być konsekwentnym nawet jeżeli miało by się to wiązać z wyrzuceniem kogoś z domu. Dać osobie uzależnionej ponieść konsekwencje swoich czynów nawet jak miała by trafić przez to do więzienia czy stracić rodzinę. W moim przypadku pomogło wyrozumiałość i cierpliwość więc myślę, że w tej ankiecie każda odpowiedź może być dobra.


RE: Jakie macie zdanie o alkoholikach? - Eskapista - 25 Mar 2021

Ja alkoholizmu nie uznaje za taką pełna chorobę. Niektórzy pewnie mają predyspozycje by pić, urodzili się bardziej z jakiegoś powodu wrażliwi, okej, ale na pewno nie mają tego alkoholu we krwi czy w głowie - jak to chociażby z zaburzeniami. To zaburzenie jest w tobie. Alkohol stoi sobie na półce. I ci ludzie sami - być może nie całkiem w pełni świadomie, ale ten argument można zastosować prawie za każdym razem do wszystkiego, dla mnie argument inwalida - sięgają po ten alkohol i stają się czym się stają - według mnie potworami. Zwłaszcza dla swoich dzieci. Bo mówimy tutaj o osobach uzależnionych.
Jakoś osobom uzależnionym np
od komputera nikt nie współczuje, a to jest dokładnie to samo. To nie jest tak, że w momencie sięgania po butelkę nie ma żadnej kontroli, że obraz mu się zaciemnia, a myślenie wyłącza. Nie wiem gdzie tu miejsce na wyrozumiałość.
Dlatego gardzę alkoholikami. Chyba nawet bardziej niż sobą.


RE: Jakie macie zdanie o alkoholikach? - Alexander Guard - 25 Mar 2021

By było łatwiej, napiszę otwarcie, że niestety jestem alkoholikiem (choć sporej grupie na forum już to oznajmiałem) i sprostuję, że "złość" odczuwam bardziej na całe to zjawisko niż w kierunku kogokolwiek. Sądzę, że sam wyraz "alkoholik" brzmi o tyle mgliście, że odnosi się zarówno do tego, kto nałogowo pije, jak i do tego, kto nałogowo pił w przeszłości. Takiego pojmowania słowa "alkoholik" uczy się na terapiach osoby uzależnione, ale nie koniecznie informuje się o tym społeczeństwo. A jeżeli słowo "palacz" sugeruje nam, że dana osoba pali papierosy obecnie, nie trudno się dziwić, że i słowo "alkoholik" niejednemu sugeruje picie uzależnionego obecne. I łatwo później o nieporozumienia między nami i to surowe ocenianie.

Eskapista napisał(a):na pewno nie mają tego alkoholu we krwi czy w głowie - jak to chociażby z zaburzeniami.

A czym, jak nie zaburzeniem pracy mózgu jest alkoholizm? Wiesz, przez umysł uzależnionego potrafią przewijać się dziesiątki powodów, by właśnie to zrobić - napić się alkoholu. I następuje to zwłaszcza, gdy uzależniony usiłuje go sobie odmówić. To jest bardzo silne, na ogół wola uzależnionego jest słabsza. Toczy się wewnętrzna walka, którą przeważnie z pokusą alkoholu się przegrywa. Powie ktoś - to niech w takim razie wykaże się silniejszą wolą i oprze temu. Sęk w tym, że traci się kontrolę, wolę i panowanie nad tym nadużywaniem. Ale może nie byłeś tego do końca świadomy i dlatego tak swój post sformułowałeś? To nic uwłaczającego, jeśli tak; podobnie, jak ja też nie wiem o wielu kwestiach, o których więcej wiesz Ty.


RE: Jakie macie zdanie o alkoholikach? - KamilWro - 25 Mar 2021

Nie mam zdania o alkoholikach, są mi obojętni. Mogę im tylko współczuć, gdy nie mogą się napić i gdy piją.


RE: Jakie macie zdanie o alkoholikach? - Nonna - 25 Mar 2021

Dla mnie alkoholicy to bardzo zróżnicowana grupa. Nie mogę ocenić jednoznacznie wszystkich. Generalnie alkoholizm to choroba, która wymaga leczenia. Znam kogoś kto jest alkoholkiem i jemu akurat współczuję bo wiem, że pije z powodu nieradzenia sobie z emocjami i stresującej pracy. Jest to bardzo przygnębiające patrzeć na to jak ktoś nie może w inny sposób rozwiązać swoich problemów i niszczy swoje zdrowie. Ja osobiście nie rozumiem jak to działa bo picie alkoholu nie daje mi ukojenia psychicznego, ale wiem, że każdy ma inaczej. Mi alkohol pomagał trochę w stresujących sytuacjach jak spotkania ze słabo znanymi ludźmi. Zawsze gdy więcej wypiłam to było to tylko na spotkaniach towarzyskich i było spowodowane stresem, i próbą zagłuszenia tego przez alkohol. Ale pod wpływem alkoholu mogłam powiedzieć coś bez przemyślenia, pod wpływem emocji czego potem żałowałam. Teraz gdy jestem na takim spotkaniu gdy stres sięga wysokiego poziomu wolę wyjść niż ratować się alkoholem.

Więc jestem w stanie zrozumieć problem alkoholizmu ale zdecydowanie potępiam ludzi, którzy piją i pod wpływem alkoholu krzywdzą innych ludzi lub zwierzęta; jednak nie spotkałam osobiście nikogo takiego.


RE: Jakie macie zdanie o alkoholikach? - Eskapista - 25 Mar 2021

(25 Mar 2021, Czw 19:58)Alexander Guard napisał(a):
Eskapista napisał(a):na pewno nie mają tego alkoholu we krwi czy w głowie - jak to chociażby z zaburzeniami.

A czym, jak nie zaburzeniem pracy mózgu jest alkoholizm? Wiesz, przez umysł uzależnionego potrafią przewijać się dziesiątki powodów, by właśnie to zrobić - napić się alkoholu. I następuje to zwłaszcza, gdy uzależniony usiłuje go sobie odmówić. To jest bardzo silne, na ogół wola uzależnionego jest słabsza. Toczy się wewnętrzna walka, którą przeważnie z pokusą alkoholu się przegrywa. Powie ktoś - to niech w takim razie wykaże się silniejszą wolą i oprze temu. Sęk w tym, że traci się kontrolę, wolę i panowanie nad tym nadużywaniem. Ale może nie byłeś tego do końca świadomy i dlatego tak swój post sformułowałeś? To nic uwłaczającego, jeśli tak; podobnie, jak ja też nie wiem o wielu kwestiach, o których więcej wiesz Ty.

To zwyczajnie uzależnienie. Ja jestem uzależniony od gier i mi jakoś nikt nie współczuje. Na to nawet nie ma określenia. Czuję przymus grania, mimo że często grać nie chcę. Czym to się różni od alkoholizmu. Albo od uzależnia od pornografii. To samo. Tylko o alkoholizmowi więcej się mówi.
I nie praw mi morałów, bo jeżeli ktoś tu kogoś nie zrozumiał, to ty mnie. Jesteś alkoholikiem i próbujesz się usprawiedliwić, oddalić od siebie winę. 
Alkoholizm jest skutkiem, a nie przyczyną. Tak jak każde uzależnienie. Tylko on wyrządza więcej krzywd innym. Osobiście byłbym za całkowitym zakazem sprzedaży alkoholu. Już lepsza jest marihuana. Ona nikomu nie wyrządza szkód.


RE: Jakie macie zdanie o alkoholikach? - Alexander Guard - 25 Mar 2021

(25 Mar 2021, Czw 22:01)Eskapista napisał(a): Ja jestem uzależniony od gier i mi jakoś nikt nie współczuje. Na to nawet nie ma określenia.

Jest - games disorder. A pierwsze zdanie to też nieprawda, bo szczerze współczuję.


RE: Jakie macie zdanie o alkoholikach? - Eskapista - 25 Mar 2021

To uzależnienie. Po prostu. Tylko inna nazwa. Można tłumaczyć sobie wszystko zaburzeniami, chorobami, ale to czego to prowadzi?


RE: Jakie macie zdanie o alkoholikach? - Tomek_z_SUR - 26 Mar 2021

(25 Mar 2021, Czw 22:01)Eskapista napisał(a): Alkoholizm jest skutkiem, a nie przyczyną.
No i co z tego, że jest skutkiem? Każde uzależnienie jest czegoś skutkiem.
(25 Mar 2021, Czw 22:01)Eskapista napisał(a): Ja jestem uzależniony od gier i mi jakoś nikt nie współczuje.
Skąd ta pewność? Wspieramy Cię! Jak z tym walczysz?
(25 Mar 2021, Czw 22:01)Eskapista napisał(a): Czym to się różni od alkoholizmu.
Mechanizmem - Twoje jest psychiczne, behawioralne a nasze również fizyczne.
(25 Mar 2021, Czw 22:01)Eskapista napisał(a): Tylko o alkoholizmowi więcej się mówi.
Ktoś musi zacząć, conie?
(25 Mar 2021, Czw 22:01)Eskapista napisał(a): Już lepsza jest marihuana. Ona nikomu nie wyrządza szkód.
Bzdura! Przyklad: tatuś pali codziennie 2g suszu, który kupuje od kolegi za 40 zł/g. Szybko można policzyć, że wydaje na palenie całą wypłatę. Do tego uważa, że kocha swoje dzieci i im nie szkodzi. Jeszcze słyszałem
na własne uszy jak mówił, że te dzieci jeszcze go bardziej lubią jak jest upalony.
(25 Mar 2021, Czw 23:57)Eskapista napisał(a): To uzależnienie. Po prostu. Tylko inna nazwa. Można tłumaczyć sobie wszystko zaburzeniami, chorobami, ale to czego to prowadzi?
Uzależnienie to choroba, która atakuje najbardziej wolną wolę chorego a uświadomienie sobie tego faktu prowadzi do lepszego zrozumienia samego siebie. Zrozumienie, że jest się chorym umożliwia podjęcie leczenia.
(25 Mar 2021, Czw 22:01)Eskapista napisał(a): Jesteś alkoholikiem i próbujesz się usprawiedliwić, oddalić od siebie winę. 
On próbuje się leczyć, to chyba trochę nie na miejscu uwagi z Twojej strony.

Ogólnie proponuję kierować swoje gardzenie w stronę konkretnego człowieka a nie wrzucać wszystkich do jednego wora. Co innego pijak tatuś ćwok z ciężką ręką, co innego skrytopijca samotnik, co innego pijak niepijący itd.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.