PhobiaSocialis.pl
Banalny sposób, czyli jak wyszedłem z fobii. :) - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html)
+--- Dział: Pozytywne historie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-23.html)
+--- Wątek: Banalny sposób, czyli jak wyszedłem z fobii. :) (/thread-7981.html)

Strony: 1 2


Re: Banalny sposób, czyli jak wyszedłem z fobii. :) - Wojownik - 07 Cze 2013

Od siebie dodam, że moja fobia zaczęła mi się dawać we znaki w gimnazjum. Jednak nie zwracałem uwagi na objawy, które wtedy nie były jeszcze uciążliwe.
W gimnazjum byłem byłem nieśmiały w stosunku do koleżanek i miałem trochę nadwagi, poza tym byłem można powiedzieć normalny.
Przed pójściem do Liceum chciałem odmienić swój wizerunek i być lepiej postrzegany przez otoczenie.
Chciałem tak jak autor tematu sprawiać wrażenie osoby pewnej siebie.
Na początek ustaliłem sobie dietę, zacząłem ćwiczyć i łykać jakieś tabletki, które miały spalać tłuszcz.
Udało się w 2 miesiące schudłem nie do poznania. Kiedy poszedłem do Liceum starałem się być pewny siebie, zagadywać do koleżanek i znowu sukces, to wcale nie było takie trudne. Byłem wesoły, chudy, podobałem się dziewczynom. W końcu sam znalazłem dziewczynę.
W międzyczasie moja fobia się nasilała. Miałem problemy żeby przeczytać referat, chociaż było to do zniesienia, przy zdenerwowaniu sztywniał mi kark, trzęsły mi się ręce, u dentysty czy fryzjera też się trzęsłem.
Potem przyszły studia - 2 lata z rzędu nie zdałem jednego roku. Po zajęciach tylko spałem, grałem, na kompie, nic nie robiłem. Nie zaliczałem kolokwiów, ludzie mnie obgadywali, nauczyciele opieprzali.
Dodam, że był to jeden z trudniejszych kierunków studiów. W końcu znowu sporo przytyłem, a moja fobia rozszalała się na dobre: boję się płacić kartą, tankować, chodzić do kościoła, jechać tramwajem, patrzeć obcym ludziom w oczy... Wszystko to wywołuje we mnie paniczy lęk. Na trwałe pozostał mi jedynie brak nieśmiałości do kobiet, które już poznałem. W stosunku do nieznajomych nieważne kobiet, czy mężczyzn - ciężko mi się odezwać. Bezpiecznie czuję się tylko w domu.


Re: Banalny sposób, czyli jak wyszedłem z fobii. :) - Marianne - 08 Cze 2013

* BlankAvatar

W moim przypadku było tak, że przez to, że przez dwa lata izolowałam się od klasy bardzo silnie utrwaliłam w sobie pewne mechanizmy . Kiedy zaczęłam stosować śmiechoterapię, wraz z pozbywaniem się napięcia fizycznego, które było dosłownie w całym ciele, zaczęło się zmieniać moje myślenie i zaczęłam sobie uświadamiać jak to napięcie silnie wpływało na moje myślenie. Tak silnie zakorzeniłam pewne reakcje w sobie, że wystawianie na ekspozycje nie były w stanie mi pomóc, nie kontrolowałam moich reakcji na otaczający świat bo moje ciało było tak spięte, że to ono prowokowało moje nieprawidłowe reakcje. Ja wtedy już wiedziałam, że moje myślenie było nieprawidłowe, tylko, że czułam się zamknięta we własnym ciele. Jak się potem okazało np. to, że sprawiało mi ból prawie fizyczny kiedy widziałam jak ktoś je, co było przecież zupełnie absurdalne było spowodowane spiętymi mięśniami szczęki.
Jedyną książką z której korzystałam było Przebudzenie Anthonego de Mello, dzięki której udało mi się spojrzeć na moje cierpienie z boku i przetrwać stany, które wydawały mi się nie do przetrwania. On pisze tam o tym, żeby nie utożsamiać się ze swoimi stanami, tylko być jak najbardziej na zewnątrz siebie, w ten sposób rzeczywistość "będzie taką jaką jest" bez tego, co sobie dobudowujemy. Ta technika patrzenia na siebie z dystansu niesamowicie mi pomogła.


gratuluję!:) - Asia252 - 02 Gru 2015

Super, gratuluję autorowi tematu, że udało mu się zacząć myśleć o sobie i świecie w zdrowy sposób. Może faktycznie fobia jest tak łatwa do pokonania jak tu pisze Marwinek ? Takie podejście znacznie zwiększa szanse na powodzenie w "walce" :Stan - Uśmiecha się:. Chyba też spróbuję :Stan - Uśmiecha się:


Re: Banalny sposób, czyli jak wyszedłem z fobii. :) - Nietutejszy - 02 Gru 2015

Marwinek napisał(a):Kiedyś czytałem wywód znanego psychologa , który kazał jak najwięcej się uśmiechać. Dlaczego? Uśmiech jest symbolem szczęścia , wydając taki komunikat , nasz mózg odbiera nas za zadowolonych, przez co faktycznie stajemy się szczęśliwsi!

Choć bym miał dobry nastrój, to wśród obcych mi ludzi i tak nie potrafię się uśmiechać. Nawet nie jestem w stanie udawać że się uśmiecham. :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:


hej - Asia252 - 03 Gru 2015

Jednak na razie wrócę do terapii Richardsa, choć może w moim zasięgu byłby sposób Marwinka... Sama nie wiem. Ale każdy sposób jest dobry, byleby tylko walczyć :Stan - Uśmiecha się:


Re: Banalny sposób, czyli jak wyszedłem z fobii. :) - iLLusory - 03 Gru 2015

Jak to mówią: "Liczy się efekt."


Re: Banalny sposób, czyli jak wyszedłem z fobii. :) - Ertix - 04 Gru 2015

A co sądzicie o terapii polegającej na leczeniu klin klinem? Tzn., żeby nie było, ja nie znam się na tych terapiach, ale pewnie każda częściowo proponuje takowe rozwiązanie. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Chociaż sam nie wiem..., bo np. załóżmy, że ktoś ma lęk przed wodą/basenem, ćwiczeniami fizycznymi, wysokością itp. to co ma w takiej sytuacji zrobić?


Re: Banalny sposób, czyli jak wyszedłem z fobii. :) - Grzegorz303 - 04 Gru 2015

Ertix napisał(a):A co sądzicie o terapii polegającej na leczeniu klin klinem? Tzn., żeby nie było, ja nie znam się na tych terapiach, ale pewnie każda częściowo proponuje takowe rozwiązanie. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Chociaż sam nie wiem..., bo np. załóżmy, że ktoś ma lęk przed wodą/basenem, ćwiczeniami fizycznymi, wysokością itp. to co ma w takiej sytuacji zrobić?
W większości terapi/książek i innych jest tak:

- Zmienić nastawienie/myśli, zatrzymać negatywne myśli, myśleć racjonalnie
- Zrelaksować się
- Zaakceptować siebie i swój lęk, nie walczyć z nim
- Zacząć ekspozycje, wchodzić do tej wody czy na dach np. małymi krokami najlepiej, choć na niektórych moze tez zadzialac pojscie na głęboką wodę (choć tutaj można się utopić, dosłownie i w przenośni :Stan - Uśmiecha się:
- Śmiać się z siebie, objawów, lęku
- Udawać pewność siebie
- Wizualizować pomyślność sytuacji (najlepiej podczas relaksu)
- Rozmowa o problemach tez moze pomagać

Wiele też mówi o paradoksie lęku, czyli jakieś absurdalne (teoretycznie) metody mogą przynosić korzyści :Stan - Uśmiecha się:

Najlepsza jest sytacja ja np. boisz się zadzwonić bo myslisz ze coś nie wyjdzie, ale zmieniasz myslenie ze "moze to nie takie straszne" dzwonisz i udowadniasz sobie ze jednak nie jest straszne (bo np. wszystko poszło ok, i nie czułeś lęku) choć to działa tylko przez jakis czas wiec trzeba to robic często :Stan - Uśmiecha się:

Teoretyk ze mnie dobry ale jakoś średnio mi idzie w życiu heheh

Co do tego udawania pewności siebie, sam nie wiem, nie jestem tego pewny :Stan - Uśmiecha się: w moim przypadku czasem udaje ale, lęk u mnie jest i tak, w sumie to z kolegami czuje sie nie raz innym człowiekiem, a płacze i uzalam sie nad soba tylko w samotnosci :Stan - Uśmiecha się:

Chociaż ta metoda na pewno ma pozytywne skutki jezeli chodzi o kontakty z ludzmi.
Ja sam mam też takie coś ze czując lęk, tak jakby robie sobie jaja czy cos glupiego i czuje ta zmiane uczuć, cieżko to opisać ale powiedzmy ze siedze z lękiem i depresja wstaje i zaczynam skakać z radości (celowo oczywiscie) xD


Re: Banalny sposób, czyli jak wyszedłem z fobii. :) - purplegirl - 10 Kwi 2016

Wszystko jest ok dopoki ktos rzeczyiscie tego nie zauwazy i nie zwroci Ci uwagi typu "co ci jest? co Ty sie tak trzesiesz?" i klops po prostu masz ochote zapasc sie pod ziemie, uciec i nie wrocic..Ja tak mialam kilka razy przu ataku paniki, ale szybko sie pozbieralam, z tym, ze po takich uwagach szansa wyzdrowienia jest mniejsza bo wtedy to sie nasila po prostu, deprymuje nas calkiem, zawstydza na maxa i juz nie chcemy sie konfrotnowac z wieloma sytuacjami, zeby uniknac najgorszego czyli, ze ktos moze zauwazyc nasza nerwice, lekliwosc, atak paniki..i to wlasnie nakreca lek przed lekiem w danych sytuacjach i powoduje, ze sie wycofujemy z zcyia po prostu, jesli rzeczywiscie nasze objawy sa typu drzenie calego ciala, rumienienie czy pocenie. To mega wstydliwy zestaw i zdrowym niewytlumaczysz, a nawet jak sa kumaci to pewnie i tak maja Cie za dziwolaga i zaczna bacznie sie Tobie przygladac. Ja mam nisteyy taki obraz tego wszystkiego. Dodam, ze nie naleze do osob niesmialych i miaam zawsze znajomych, w podstawiwce, w liceum, na studiach itd..uchodzilam za otwarta i towarzyska,ale czesto w glebi bylam rozwalona na maxa...
I tez ciekawi mnie jakie objawy ma chlopak, ktory pisze, ze tak po prostu wyszedl z fobii wmawiajac sobie, ze moze byc pewnym siebie i nie gorszym od innych? bo ja towiem, ze nie jestem, ze jestem atrakcyjna, madra, znam swoja wartosc i co ztego? moge sobie to wmawiac bez konca i tak od wielu lat ciagle mam nawroty coroby..


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.