03 Gru 2009, Czw 16:05, PID: 188360
Moja polowa chce tam pojsc a druga polowa mowi ze przez strach nie moge. Jest koncert mojego ulubionego zespolu ktory gra w miescie w ktorym mieszkam. Slucham ich od 10 lat i jeszcze na dodatek graja material z mojej ulubionej plyty. A ja nie moge pojsc.
Gdybym mial jeszcze z kim ale ja nie znam nikogo jestem totalnie sam chyba ze komputer wezme pod reke. Nigdy nie bylem na zadnej imprezie ani kocnercie mimo 23 lat na karku. Poza tym jak sobie wobrazam jak mam wejsc do klubu gdzie jest pelno osob muzyka to na sama mysl przechodza mnie fale goraca i ogarnia uczucie wstydu. Plakac mi sie chce ta bezsilnosc jest straszna.
Gdybym mial jeszcze z kim ale ja nie znam nikogo jestem totalnie sam chyba ze komputer wezme pod reke. Nigdy nie bylem na zadnej imprezie ani kocnercie mimo 23 lat na karku. Poza tym jak sobie wobrazam jak mam wejsc do klubu gdzie jest pelno osob muzyka to na sama mysl przechodza mnie fale goraca i ogarnia uczucie wstydu. Plakac mi sie chce ta bezsilnosc jest straszna.