19 Kwi 2012, Czw 18:20, PID: 299043
Witajcie.
Od zawsze bałam się patrzeć w oczy innym ludziom, rozmawiać z nimi, ogólnie obcować z ludźmi. Dziś się przekonałam, że jest jeszcze gorzej. Doszło już do tego, że boję się podnieść głową gdy idę ulicą, boję się wzroku innych ludzi mimo, że prócz mnie ulicą idzie sto innych osób..
Byłam dziś w sklepie odzieżowym i musiałam stamtąd wyjść, bo myślałam, że oszaleję. Miałam wrażenie, że wszyscy się na mnie gapią i coś złego o mnie myślą. I tak mam wszędzie i za każdym razem
Czy Wy też tak macie ? Jeśli tak, to jak sobie z tym radzicie?
Właśnie wróciłam z "zakupów" i czuję się naprawdę paskudnie.
Najbezpieczniej czuję się w swoich czterech kontach i nie mam ochoty z nich nigdzie wychodzić, ale przecież tak nie można normalnie funkcjonować
Od zawsze bałam się patrzeć w oczy innym ludziom, rozmawiać z nimi, ogólnie obcować z ludźmi. Dziś się przekonałam, że jest jeszcze gorzej. Doszło już do tego, że boję się podnieść głową gdy idę ulicą, boję się wzroku innych ludzi mimo, że prócz mnie ulicą idzie sto innych osób..
Byłam dziś w sklepie odzieżowym i musiałam stamtąd wyjść, bo myślałam, że oszaleję. Miałam wrażenie, że wszyscy się na mnie gapią i coś złego o mnie myślą. I tak mam wszędzie i za każdym razem
Czy Wy też tak macie ? Jeśli tak, to jak sobie z tym radzicie?
Właśnie wróciłam z "zakupów" i czuję się naprawdę paskudnie.
Najbezpieczniej czuję się w swoich czterech kontach i nie mam ochoty z nich nigdzie wychodzić, ale przecież tak nie można normalnie funkcjonować