22 Sty 2016, Pią 1:52, PID: 509118
Na początku pisałaś, że fobia czyni z nas wyjątkowych.
Nie potrzebujesz fobii, by być wyjątkową.
Nie potrzebujesz fobii, by być wyjątkową.
22 Sty 2016, Pią 1:52, PID: 509118
Na początku pisałaś, że fobia czyni z nas wyjątkowych.
Nie potrzebujesz fobii, by być wyjątkową.
22 Sty 2016, Pią 2:10, PID: 509124
Pan Foka napisał(a):W płynięciu pod prąd nie ma nic szczególnie szlachetnego. Płynięcie w stronę prawdy już tak.Nie no, miałem na myśli płynięcie pod prąd w pozytywnym znaczeniu tego słowa (ćpun też płynie pod prąd, łamie schematy, ale nie o takie "płynięcie" mi chodziło). Cytat:Wiele osób sądzi jak kolega ZE SŁODKIMI PIESKAMI DAJ MI JEDNEGO :3 Cytat:zapewne dlatego, że fobia rozwinęła się w okresie dojrzewania, gdy człowiek dopiero uczy się świata, nie ma ukształtowanych poglądów, planów na życie. Stąd też z perspektywy czasu uznaje swój stan za progres.Muszę przyznać częściowo rację. Zapewne okres dojrzewania też zrobił w pewnym stopniu swoje. Cytat:Tylko gdzie by był, gdyby nie lęki? Dobre pytanie. Sam często je sobie zadaję - jak wyglądałoby obecnie moje życie gdybym nie miał fobii lub ją zdławił w samym zarodku. Cytat:DLACZEGO MY TO MUSIMY ZNOSIĆ? CZYM NA TO SOBIE ZASŁUŻYLIŚMY?Ja bym nie doszukiwał się w tym jakiejś głębszej przyczyny. Samo życie jest cholernie niesprawiedliwe. Jeden człowiek może urodzić z np. zespołem Downa i mieć przegrane życie od samego początku, chociaż wcale sobie na to nie zasłużył. Inny urodzi się zdrowy i silny w bogatej rodzinie, gdzie od urodzenia nie zazna żadnych trosk.
24 Sty 2016, Nie 13:15, PID: 509588
Jestem w takiej sytuacji, że pewne cechy mojego charakteru jak krytyczny stosunek wobec samej siebie, perfekcjonizm (nie we wszystkim, ale są takie aspekty, w którym jestem zbytnią perfekcjonistką) i introwertyzm sprzyjają wystąpieniu socjofobii. Lęk nie powoduje, że jest się kimś lepszym, lęk blokuje. Ale czy gdybym go nie miała, byłoby mi łatwiej się rozwijać i zrobić wielki krok do przodu? Gdy go nie miałam, też za bardzo jakoś nie miałam szczęścia do napotkanych ludzi i nic szczególnie ciekawego mnie nie spotykało. Już sama nie wiem, jak to jest. Niektórym wszystko przychodzi ot tak, a przecież nie jest tak, że sobie zasłużyli, jakoś specjalnie się o to starali czy coś. Banał, ale każdy wie jakie to niesprawiedliwe.
24 Sty 2016, Nie 15:42, PID: 509638
Judas napisał(a):Na początku pisałaś, że fobia czyni z nas wyjątkowych.Przecież domyślasz się chyba o co m chodzi? Czemu brać wszystko tak dosłownie? Wszyscy jesteśmy wyjątkowi na swój sposób ale ludzie, że tak powiem "dziwni" wyróżniają się jeszcze bardziej. Bez wątpienia jesteśmy takimi ludźmi i bez wątpienia ma to swoje dobre strony. Jeszcze raz: nie piszę, że fobia jest zaleta, w końcu to choroba i nie czyni nas lepszymi od wszystkich ludzi na ziemi. Wiem jak ciężko z tym żyć bo cierpię z tego powodu każdego dnia ale jak wcześniej pisałam poza licznymi wadami ma też swoje zalety i to co wymieniłaś Alikene to też mogą być zalety. Perfekcjonizm to dokładność, ambicja, pomaga osiągać cele, które sobie wyznaczamy i motywuje do działania. Introwertyzm wiąże się z inteligencją emocjonalną, to też ważna rzecz, zresztą introwertyzm to nie jest żadna wada (tak jak się dzielimy na mężczyzny i kobiety, tak dzielimy się na intro- i ekstrawertyków. będąc kobietą można zachorować na dajmy na to raka szyjki macicy ale to nie znaczy, że bycie kobietą jest złe) - tak samo intro- i ekstrawertyzm ma swoje zalety i wady. Warto zwrócić swoją uwagę na te zalety bo to może być coś na prawdę fajnego. Dla przykładu znałam taką dziewczynę, która miała co prawda nie fobię ale depresję, była niesamowicie wrażliwym i niesamowicie dobrym człowiekiem. Za bardzo i cierpiała z tego powodu bo za bardzo poświęcała się innym, starała się ale te starania nie zawsze były doceniane. Była raczej niepozorna ale każdy kto ją znał lubił ją. Można było porozmawiać z nią o wszystkim, była inteligentna, oczytana, wyrozumiała, poświęcała rozmówcy całą swoją uwagę. Jeśli się miało problem zawsze pomogła albo chociaż pocieszyła, zawsze robiła co mogła. (wydaje mi się, że na forum też mamy podobną osobę albo nawet więcej, i pewnie też nie potrafią dostrzec swoich zalet) Zauważyłam też, że osoby z zaburzeniami odżywiania (akurat ja nie) to osoby często bardzo ambitne, inteligentne i też wrażliwe. Takie osoby też mogą nieźle sobie radzić w życiu, kończą dobre studia, medycynę, prawo, znajdują pracę a ludzie nie mają pojęcia o ich problemach - cierpią po cichu bo wstydzą się swoich problemów (jak fobicy). Pomyślcie co takie osoby albo wy moglibyście osiągnąć bez tych swoich problemów. Pewnie nieraz myślicie, jak ja, że jesteście bezwartościowi i nikomu niepotrzebni bo waszą prawdziwą wartość przysłania wam fobia. Może identyfikujecie się z nią za bardzo. Ja dawniej myślałam o sobie, że jestem cicha i głupia bo nie mam nic do powiedzenia. Bzdura! Jestem nieśmiała z powodu lęku, ale to wynika z mojej choroby a nie charakteru. Lęk i depresja to nic fajnego, ale coś co boli nie musi być złe. Przykre doświadczenia z życia, porażki też mogą człowieka uszlachetnić, jeśli sobie z nimi poradzi stanie się lepszy. Może jak poradzimy sobie z fobią (co musi się stać) to też staniemy się lepsi? Ja w to wierzę. Wielu fobików radzi sobie w życiu jak zdrowi ludzie i ja wierzę, że to dzięki tym zaletom, które w bonusie dała nam fobia. To przerąbane żyć z takimi zahamowaniami ale dajemy radę bo skądś mamy siłę, i dobrze, bo też mamy tu swoje role do odegrania, każdy z nas ma coś do zaoferowania światu i nie jesteśmy mniej ważni ani wartościowi niż inni.
27 Sty 2016, Śro 23:33, PID: 510936
Sądzę, że jestem bardziej empatyczny od tego.
08 Mar 2016, Wto 2:43, PID: 521018
czemu tak bardzo lubicie fobie utozsamiac z wrazliwoscia ? albo empatia ; fobik taki sam skurczybyk jak inni, tylko sie boi skurczybylic czasami otwarcie
08 Mar 2016, Wto 3:31, PID: 521044
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08 Mar 2016, Wto 3:32 przez karmazynowy książę.)
Ponieważ fobik ma znacznie mniej okazji do złych zachować, to sam zaczyna postrzegać siebie jako dobrego i wrażliwego. Może to drastyczny przykład- ale podobnie ma się sprawa z hitlerowcami /wszelkimi innymi zbrodniarzami. To przypadek sprawił, że stali się bezlitosnymi zabójcami w obozach pracy. Gdyby nie splot wydarzeń, może całe życie pomagaliby sąsiadom, mieli kochających partnerów i wysyłali potrzebującym paczki na święta, nigdy nie podejrzewając co alternatywny życiorys chce im zaoferować?
Jesteś na tyle wrazliwy, na ile Cię sprawdzono, czy jakoś tak, parafrazując jedna mądra osobę.
08 Mar 2016, Wto 10:50, PID: 521076
...i napisałbyś "Für Elise".
...wiem, kiepski żart.
08 Mar 2016, Wto 11:44, PID: 521092
Fobik popadł w fobie np bo był wyjatkowo sponiewierany od lat najmłodszych. Pozniej przechodząc przez piekło zamknął się ostatecznie w pokoju i stał się krzyżem.
Jak miał się ostatecznie nie wqrwic i nie nawywijac ... ostatecznie próbując posklejac swoje roz.ebane życie. Wyjatkowy zależy jak to interpretować w mojej ocenie "ch*jowy" niech próbuje się z tego wydostać a nie myśleć ze bierna agresja jest cool.
08 Mar 2016, Wto 14:25, PID: 521106
26plus napisał(a):Wyjatkowy zależy jak to interpretować w mojej ocenie "ch*jowy" niech próbuje się z tego wydostać a nie myśleć ze bierna agresja jest cool.Auto lepsza, chociaż pomaga, tylko nie można za bardzo pojechać bo się odleci.
08 Mar 2016, Wto 15:44, PID: 521130
Proxi napisał(a):Niepotrzebny, a gdyby urodziła mnie Elisabeth Fritzl to nazywałbym się Joseph i trzymał dzieci w piwnicy...Proxeł nie do końca, ale sam powiedz: Nie masz czasami wrażenia, ze żyjesz w kłamstwie właśnie spowodowanym fobią? Gdybyś miał więcej okazji do niemoralnych zachowań, to byś je bez mrugnięcia oka wykorzystywał, a skoro ich nie masz- to postrzegasz siebie jako kogoś dobrego?
09 Mar 2016, Śro 0:25, PID: 521356
Fobik jest lepszy - bo całą agresję do innych kieruje na siebie.
09 Mar 2016, Śro 0:33, PID: 521368
smutne to, co piszecie.
09 Mar 2016, Śro 1:17, PID: 521404
A ja mam wlasna teorie - ze fobik to czlowiek, ktory dobrze zna i rozumie cierpienie bo sam go bardzo doswiadcza i dzieki temu jest bardziej empatyczny. Ogolnie osoby z zaburzeniami psychicznymi sa czesto wyjatkowo empatyczne (przynajmniej z tego co zaobserwowalam)
09 Mar 2016, Śro 1:40, PID: 521446
Placebo napisał(a):A ja mam wlasna teorie - ze fobik to czlowiek, ktory dobrze zna i rozumie cierpienie bo sam go bardzo doswiadcza i dzieki temu jest bardziej empatyczny. Ogolnie osoby z zaburzeniami psychicznymi sa czesto wyjatkowo empatyczne (przynajmniej z tego co zaobserwowalam)To prawda, bo ktoś normalny może czuć empatię, ale nie będzie wiedział jak to naprawdę jest. Takie osoby jak my zupełnie inaczej odbierają to wszystko, na pewno bardziej się wczuwają w sytuację innych, ludzie powiedzmy ,,zdrowi na umyśle" mogą tylko się domyślać. Można powiedzieć, że takie fobiczne doświadczenia, chociaż nieprzyjemne, ubogacają nas wewnętrznie.
09 Mar 2016, Śro 5:16, PID: 521508
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09 Mar 2016, Śro 5:18 przez nika32.)
fobik jest egocentrykiem i lubi być w centrum uwagi (to znaczy ja jestem taka) empatię może mieć tak jak każdy zdrowy człowiek a jest samotny, bo został odrzucony przez innych, odrzucenie przez rówieśników ma znaczenie przy rozwinięciu się fobii, bo był dziwny, dziwnie się zachowywał, dziwnie się ubierał, inni go odrzucili i to pozostawiło ślad na psychice, ja już 12 lat życia w samotności i dobrze mi się żyje, jestem samowystarczalna, wszystko robię sama, dążę do osiągnięcia całkowitej niezależności, nieraz podejmuję się celów, które przekraczają moje możliwości, ale wiem że prędzej czy później osiągnę ten cel a przy okazji się czegoś nauczę, ludzie nie są mi do niczego potrzebni.
11 Mar 2016, Pią 21:49, PID: 522450
Może jesteśmy lepsi, ale co z tego jak nikt nie może się tego dowiedzieć....
24 Lis 2019, Nie 13:59, PID: 811270
Jak STRACH może być dobry? Dla mnie strach odbiera wolność i na tę chwilę nie potrafię w nim zobaczyć nic dobrego...
24 Lis 2019, Nie 18:32, PID: 811293
(24 Lis 2019, Nie 13:59)aureliaglitter napisał(a): Jak STRACH może być dobry? Dla mnie strach odbiera wolność i na tę chwilę nie potrafię w nim zobaczyć nic dobrego...A idąc w górach nad przepaścią, dlaczego się w pewnym momencie zatrzymujesz? Czy to nie zdrowy rozsądek, którego jest przejawem strachu przed śmiercią? Są różne rodzaje strachu i niektóre są niezbędne do życia. Gdyby nie strach, to czy nie przechodziłabyś przez jezdnię pełną jadących samochód? Chyba z pewnych powodów tego nie robisz. O Mike'u Tysonie mówi się, czy nawet powiedział on sam coś takiego: "Strach który był moim sprzymierzeńcem, stał się moim wrogiem." Mówił to po przymusowej przerwie wynikającej z pobytu w więzieniu, kiedy został skazany za gwałt. I nie chodziło tylko o to, że nie był już niepokonanym zawodnikiem, którego samo nazwisko paraliżowało rywali, ale o to, że po procesie i pobycie tam nie ufał już nikomu, w tym sobie samemu. On się bał, a wcześnie bali się jego. Strach jest niezbędny do życia. Inaczej tworzylibyśmy społeczeństwo, gdzie codziennym zjawiskiem są psychopaci.
25 Lis 2019, Pon 10:44, PID: 811340
Autorka zapewne miała na myśli lęk, strach irracjonalny.
Też nie widzę w fobii zalet. Oczywiście coś by się znalazło, ale to ginie w morzu wad. Zalety najczęściej widzą obserwatorzy, którym się wydaje, że jak siedzi np. na zajęciach taki fobik cichutko, to na pewno poświęca się nauce, a nie w głowie mu żadne głupoty. Albo że skoro nie lubi za dużo mówić, to na pewno jest dobrym słuchaczem.
25 Lis 2019, Pon 10:54, PID: 811342
25 Lis 2019, Pon 11:38, PID: 811348
(24 Lis 2019, Nie 18:32)czerczesow napisał(a):(24 Lis 2019, Nie 13:59)aureliaglitter napisał(a): Jak STRACH może być dobry? Dla mnie strach odbiera wolność i na tę chwilę nie potrafię w nim zobaczyć nic dobrego...A idąc w górach nad przepaścią, dlaczego się w pewnym momencie zatrzymujesz? Czy to nie zdrowy rozsądek, którego jest przejawem strachu przed śmiercią? Są różne rodzaje strachu i niektóre są niezbędne do życia. Gdyby nie strach, to czy nie przechodziłabyś przez jezdnię pełną jadących samochód? Chyba z pewnych powodów tego nie robisz. Racja, źle to ujęłam. Strach IRRACJONALNY, przesadny jest zły. Taki strach, który odnosi się do wszystkich ludzi, jakby wszyscy chcieli mnie jakoś skrzywdzić, gdy tylko mnie zobaczą
25 Lis 2019, Pon 15:58, PID: 811366
Moim zdanien zaburzenia psychiczne maja cos z zalet. Nie wiem czy wszystkie i nie wiem czy fobia spoleczna tez, ale uwazam, ze np. w zaburzeniach osobowosci smialo mozna sie doszukiwac przydatnych cech. Istnieje teoria (nie pamietam czyja, kiedys w jakiejs ksiazce naukowej wyczytalam), ktora uwaza, ze zaburzenia osobowosci to sa po prostu przerosniete mechanizmy obronne, style reagowania na stres, w stylu ucieczki, walki, obrony, agresji. Ta teoria mowila tez, ze w ekstermalnych warunkach zaburzenia ulatwiaja wrecz zycie, bo czlowiek zamiast bawic sie w "cywilizowana jednostke", reaguje po prostu instynktownie, agresja, lekiem, ucieczka, nadmierna podejrzliwoscia. Jak osoboscie uwazam, ze ta teoria ma duzo racji. Fobii spolecznej moze nie mam, ale zaburzenia osobowosci kiedys mi zdiagnozowano i moge sie pochwalic np. bardzo dobra intuicja w stosunku do ludzi i wydarzen.
25 Lis 2019, Pon 16:02, PID: 811368
Mi sie wydaje ze ktos moze byc lepszy w robieniu czegos, ale nie ma ludzi lepszych od wszystkich, obojetnie czy maja wielkie wyksztalcenie czy nie.
Fobia to zaburzenie wiec jest sie uszkodzonym i mniej sprawnym i tyle : ) |
|