01 Maj 2018, Wto 9:13, PID: 744526
01 Maj 2018, Wto 9:38, PID: 744532
01 Maj 2018, Wto 12:45, PID: 744548
(01 Maj 2018, Wto 6:48)Maxx napisał(a): A może sexfriends?Nie tylko z autopsji wiem, że dla kobiety coś takiego kończy się zwykle gorzej niż źle. To naprawdę fatalne uczucie usłyszeć od faceta, że "jest przerażony twoim zaangażowaniem"... albo jeszcze lepiej brzmiace "myślałem, że będzie bardziej na luzie" Niektórzy stwierdzaja wręcz, że wszelkie układy typu ff nie istnieja, bo kobieta zawsze w pewnym momencie przestaje traktować sprawę mechanicznie, zaczyna dażyć o zwiazku, zakochuje się.
01 Maj 2018, Wto 21:56, PID: 744600
Fobiczki to mają jednak ciekawe życie
02 Maj 2018, Śro 10:08, PID: 744638
(01 Maj 2018, Wto 12:45)blurge napisał(a): Nie tylko z autopsji wiem, że dla kobiety coś takiego kończy się zwykle gorzej niż źle. To naprawdę fatalne uczucie usłyszeć od faceta, że "jest przerażony twoim zaangażowaniem"... albo jeszcze lepiej brzmiace "myślałem, że będzie bardziej na luzie" Niektórzy stwierdzaja wręcz, że wszelkie układy typu ff nie istnieja, bo kobieta zawsze w pewnym momencie przestaje traktować sprawę mechanicznie, zaczyna dażyć o zwiazku, zakochuje się.Też tak myślę, bo dla kobiety taka relacja jest skrajnie nienaturalna nawet, jak spojrzymy na na to z perspektywy psychologii ewolucyjnej... Kobieta zawsze inwestuje więcej w potomstwo i potrzebuje stabilizacji, stałego partnera chociaż na czas odchowania tego dziecka, by zwiększyć szanse na przetrwanie swoje i tego dziecka. Więc łatwiej się przywiązuje do partnera, hormony robią swoje - dowiedziono już dawno, że po zbliżeniu kobieta ma znacznie podwyższony poziom oksytocyny we krwi - hormonu, który odpowiada w dużej mierze za zakochanie, przywiązanie do drugiej osoby. Więc nawet jak jest jakaś "wyzwolona" i nowoczesna dziewczyna która twierdzi, że chce się tylko bawić, często nie uświadamia sobie tych prostych faktów z własnej biologii i później pojawia się wielkie rozczarowanie...
02 Maj 2018, Śro 10:14, PID: 744639
(02 Maj 2018, Śro 10:08)Kra_Kra napisał(a): stałego partnera chociaż na czas odchowania tego dziecka, by zwiększyć szanse na przetrwanie swoje i tego dzieckaAle to chyba przestało działać w obecnych czasach, gdy pełno zasiłków, zapomóg, 500+ i alimenty na dziecko, a nierzadko jeszcze na siebie samą.
02 Maj 2018, Śro 10:57, PID: 744644
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02 Maj 2018, Śro 10:58 przez Kra_Kra.)
02 Maj 2018, Śro 11:06, PID: 744648
Czyli taka kobieta chcąc być wyzwoloną musi uprawiać seks z wieloma partnerami. Wtedy nie zdoła się do żadnego przywiązać. Zresztą nie zapominajmy, że jednak podobno są różne kobiety, jak nie spróbuje to nie będzie wiedzieć jak ma. xP
02 Maj 2018, Śro 11:31, PID: 744650
(02 Maj 2018, Śro 11:06)USiebie napisał(a): Czyli taka kobieta chcąc być wyzwoloną musi uprawiać seks z wieloma partnerami. Wtedy nie zdoła się do żadnego przywiązać.Wtedy to tak, ja mówiłam o patologii zjawiska sex-friends, w którym na dłuższą metę tylko facet korzysta. A jak jakaś dziewczyna chce mieć mnóstwo jednorazowych numerków i nie przywiąże się do żadnego partnera to spoko, nie neguję tego. Każdy zarządza swoją mikroflorą jak chce.
02 Maj 2018, Śro 18:05, PID: 744687
A mi się to wszystko w jeżowej dyńce nie mieści
Relacja pokroju sexfriend rozdarłaby mi serce, nie rozumiem więc jak ludzie mogą ładować się w takie rzeczy.. Ale z drugiej strony, jestem tylko niepoprawnym romantykiem z zadatkami na starego kawalera, więc co ja tam mogę wiedzieć.
02 Maj 2018, Śro 18:15, PID: 744690
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02 Maj 2018, Śro 18:16 przez orzeszkowa_wdowa.)
(02 Maj 2018, Śro 18:05)okil napisał(a): A mi się to wszystko w jeżowej dyńce nie mieści Brawo. Oby więcej ludzi z takim podejściem. W mojej orzeszkowej dyńce też się to nie mieści.
02 Maj 2018, Śro 18:27, PID: 744694
Nie rozumicie bo, nie macie za grosz empatii.
02 Maj 2018, Śro 18:37, PID: 744696
Przecież sexfriend to żaden friend. : P
02 Maj 2018, Śro 18:38, PID: 744698
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02 Maj 2018, Śro 18:38 przez Kra_Kra.)
(02 Maj 2018, Śro 11:36)USiebie napisał(a): Ale przyjaciół można mieć dużo nie tylko jednego.Tak szczerze, nie rozumiem, o co ci chodzi... mówię o jednej, konkretnej sytuacji, kiedy kobieta się długotrwale spotyka z konkretnym facetem niemal tak, jakby byli razem, a jednak nie są. Owszem, są pierdyliardy innych konfiguracji, które mnie niewiele interesują, mówię jedynie o tym, że nie wierzę, by w tej konkretnej sytuacji kobieta nie doszła do etapu, w którym się w jakimś stopniu samooszukuje, a nie o tym, że twierdzę, że kobiety nie mają jakichkolwiek przygód seksualnych.
02 Maj 2018, Śro 18:44, PID: 744700
O nic w sumie, nie znam się, nawet nie mam frendsów jak forac zauważył.
02 Maj 2018, Śro 18:57, PID: 744703
Nie martwię się. Grałem dzisiaj w Shadow Warriora, fajnie było.
02 Maj 2018, Śro 19:51, PID: 744707
Taki to ma życie
02 Maj 2018, Śro 20:18, PID: 744712
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02 Maj 2018, Śro 20:19 przez niesmialytyp.)
"friends with benefits" to jeszcze zrozumiem, za to nie potrafię zrozumieć gości, którzy potrafią "urabiać" daną kobietę nawet i miesiąc tylko po to żeby w końcu ją przelecieć i zostawić. Pomijając już że to bardzo brzydkie zachowanie to po co tyle zachodu dla tak małej nagrody? W CV to sobie wpiszą czy co?
02 Maj 2018, Śro 20:37, PID: 744722
(02 Maj 2018, Śro 20:18)niesmialytyp napisał(a): "friends with benefits" to jeszcze zrozumiem, za to nie potrafię zrozumieć gości, którzy potrafią "urabiać" daną kobietę nawet i miesiąc tylko po to żeby w końcu ją przelecieć i zostawić. Pomijając już że to bardzo brzydkie zachowanie to po co tyle zachodu dla tak małej nagrody? W CV to sobie wpiszą czy co? To udowadnianie sobie,ze moge, ze sie uda,ze potrafie, ze to tak pieknie lechce moje ego. Niektorzy lubia wyzwania i tak to tez traktuja. Wyjatkowo perfidne.
02 Maj 2018, Śro 21:07, PID: 744732
(02 Maj 2018, Śro 10:08)Kra_Kra napisał(a): hormony robią swoje - dowiedziono już dawno, że po zbliżeniu kobieta ma znacznie podwyższony poziom oksytocyny we krwi - hormonu, który odpowiada w dużej mierze za zakochanie, przywiązanie do drugiej osoby.Po orgazmie konkretnie, ktory i tak nie zawsze sie pojawia. Ja tam uwazam, ze wiecej wynika jednak z kulturowych uwarunkowan. Np.: facet lepiej czuje sie w takiej niezobowiazujacej relacji bo nie naraza sie na jakies napietnowanie typu "puszczalstwo", "", "bycie latwym", nie musi tez od siebie wiele dawac a to od faceta oczekuje sie, ze bedzie sie na poczatku staral, zabiegal itd., poza tym jest jakies ryzyko zajscia w ciaze i tutaj znowu kobieta ma troche przechlapane bo to ona powinna uwazac, chociaz w dzisiejszych czasach z antykoncepcja nie ma juz za bardzo problemu. Dodatkowo jeszcze dziewictwo wciaz bywa traktowane jako jakis skarb, ktory trzeba chronic, sypie sie zartami, ze w gimnazjach nie ma juz dziewic itp., przez to tez kobiety bardziej uwazaja i traktuja sprawe o wiele powazniej bo w takim razie trzeba czekac na kogos, kogo sie kocha, musi to byc cos trwalego, musi byc wyjatkowo itd... Ale seks to tylko seks, zakochanie to cos znacznie wiecej. Mozna uprawiac beznadziejny seks i byc zakochanym albo uprawiac dobry seks i nie byc, mozna uprawiac seks nic nie czujac jesli ktos czuje potrzebe albo nie uprawiac go i sie zakochac. W przypadku kobiet jest podobnie. Moze biora takie sprawy troche bardziej na powaznie ale i tak wydaje mi sie, ze wynika bardziej z tego co przyjelo sie w spoleczenstwie a nie samej biologii. |
|
Podobne wątki… | |||||
Wątek: | |||||
Fetyszyzm - temat ogólny | |||||
Współżycie , seks... | |||||
Seks bez zobowiązań | |||||
Problem z dziewczyną - kontakt fizyczny (nie chodzi o seks). |