29 Maj 2010, Sob 21:42, PID: 208160
Czy żadnego z was to nie spotkało? Uff to macie się z czego cieszyć. To jest doświadczenie jakby się umierało za życia... to jest lęk nagły, niespodziewany, ja czułam że zaraz stracę przytomność, umrę... biegałam po lekarzach, izbach przyjęć, dopiero psychiatra mnie dobrze zdiagnozowała... coś podobnego do opisanego tutaj http://www.adalta.pl/lek-paniczny.html choć ciężko jest znaleźć dokładny opis w internecie. Poza tym zależnie od osoby te ataki mogą różnie wyglądać.
Zachorowałam w maju 2009 czyli rok temu, teraz na szczęście jest już lepiej. Ale to była choroba która wywróciła moje życie do góry nogami... nie mogłam o niczym innym myśleć, normalnie żyć. Taki koszmar przeżywany za życia.
Zachorowałam w maju 2009 czyli rok temu, teraz na szczęście jest już lepiej. Ale to była choroba która wywróciła moje życie do góry nogami... nie mogłam o niczym innym myśleć, normalnie żyć. Taki koszmar przeżywany za życia.