19 Sty 2008, Sob 16:24, PID: 10305
Mam to szczęście,że posiadam czwórę przyjaciół.Zaprzyjaźniliśmy się na studiach ale niestety wszyscy mieszkamy w innych miastach.Mimo to widujemy się przynajmniej raz w tygodniu.Nie wszyscy razem, bo to trochę trudne ale rozmawiam z tymi osobami prawie codziennie(to właściwie jedyne osoby z którymi rozmawiam przez telefon).Gdybym miała ich wszystkich na codzień byłoby mi znacznie łatwiej.Oni nie wiedzą co mi dokładnie jest ale się domyślają.Wiem bo mi mówili i wiem,że się o mnie martwią.Kocham ich najbardziej na świecie.Są dla mnie wszystkim.Gdyby nie oni to już bym sobie odpuściła dalsze życie.