03 Sty 2009, Sob 18:21, PID: 107115
Prodigy napisał(a):Nie wiem czy w dobrym miejscu ten topic.. Chyba takiego jeszcze nie był.
Macie problemy ze wstawaniem rano? Wiem , że jeszcze święta u niektórych, ale tak sobie przypomniałem. Ja mam, nigdy się nie mogę zebrać rano. Telefon mam położony 5 metrów od łóżka, więc żeby go wyłączyć muszę wstać, ale to że wstaje niewiele pomaga, bo na rozkręcenie potrzebuje jeszcze około 60 minut. Często spóźniam się przez to jak mam coś zrobić rano, albo iść do szkoły. Czytałem, gdzieś w necie ostatnio że to może mieć związek z fobią społ.. Fobii towarzyszą jakieś dodatkowe schorzenia jak depresja, właśnie o depresji czytałem, które mogą powodować taki stan "niewyspania". Ja śpię zazwyczaj 8h , staram się chodzić spać max. o 22 wstawać muszę o 6, nawet jaki mogę pospać dłużej to i tak się nie wysypiam. Być może jest to spowodowane stresem przed szkołą, w moim wypadku, czy tym ciągłym przejmowaniem się sobą, może nie opuszczę mnie to nawet w śnie.
Może ktoś znalazł jakiś ciekawy artykuł, albo wiecie coś na ten temat. Jak znajdziecie to dajcie znać.
Mam dokładnie tak samo. Często po prostu nie wstaję na zajęcia mimo, że obiecywałam sobie, że na pewno wstanę. Często zdarza mi się płakac rano ze złości, że muszę wstawac a jest ciemno i w dodatku dni ostatnio były podłe i szykuje się kolejny podły dzień.
Potem śpię w autobusie, często nie pamiętam poranków, jednocześnie świadomośc że muszę wcześnie wstac, a źle się czuję i nie mogę zasnąc dokłada mi dodatkowego stresu i w rezultacie zasypiam koło 3 w nocy a wstac musze o 5.30. Humor mam zapsuty i dlatego ubieram się na czarno, żeby wyglądac ponuro i blado. Lubię tak wyglądac kiedy naprawdę mam ochotę wrócic do łóżka na reszte dnia, albo umrzec.