12 Sty 2009, Pon 22:36, PID: 109722
Im większy stres i napięcie, tym większe huśtawki nastroju, tak to u mnie wygląda. Sesja się zbliża, ja nic nie umiem, więc nastrój zmienia mi się radykalnie z godziny na godzinę, często dosyć nagle. To męczące sttrasznie.
Na codzień, tak zwyczajnie, jak się nic nie dzieje ciekawego, poza typową rutyną życia, to jestem raczej stabilny. Raz lepiej, raz gorzej, ale bez popadania w skrajność. Kiedyś to gorzej wyglądało.
Na codzień, tak zwyczajnie, jak się nic nie dzieje ciekawego, poza typową rutyną życia, to jestem raczej stabilny. Raz lepiej, raz gorzej, ale bez popadania w skrajność. Kiedyś to gorzej wyglądało.
Cytat:Ja też im starszy tym bardziej stabilne mam emocje. Z tym, że są to emocje typowego frustrata.Tak. Właśnie tak.