16 Sty 2009, Pią 8:52, PID: 111255
Potwierdzam, że mama jest bardzo skutecznym sposobem na budzenie. Ni cholery nie daje mi pospać nawet 10 minut dłużej. Chociaż w tygodniu już się przyzwyczaiłam do tego wstawania i co dziwne potrafię nawet wstać o 6 rano. Tylko później tak koło godziny 10 w pracy strasznie mnie muli. A jak mam wolne to nawet kiedy chcę wstać np. o 9, 10 to nie mogę, bo jestem nieprzytomna i zwlekam się z łóżka zazwyczaj o 12. I nie wiem czy też tak macie, ale zazwyczaj mam z rana strasznego doła. Ledwo otworze oczy i myślę sobie: "O Boże, następny dzień, ale beznadzieja"