31 Sty 2008, Czw 22:42, PID: 11416
Nie wiem, co Ci poradzić? Wizytę u psychologa? Musisz go kiedyś odwiedzić, bo skoro sama z siebie nie potrafisz się otworzyć i mówić, to żadne nasze rady Ci w tym nie pomogą. I nie załamuj się, jeśli to Cię pocieszy, to powiem Ci, że ja przez fobię wiele razy nie mówiłem nic przy tablicy, albo np. nie odpowiadałem na czyjeś zaczepki. Zresztą mało co się odzywałem w "towarzystwie", zwłaszcza takim, którego nie znałem zbyt dobrze. Nawet po pijaku, gdy fobia niby jest o wiele mniejsza, miałem z tym kłopot. Nie jesteś sama, ale też i sama sobie z tym nie poradzisz, dlatego idź do jakiegoś specjalisty, on na bank pomoże Ci lepiej, niż my wszyscy razem odpowiadając na Twój post (A jeśli wstydzisz się iść do psychologa, co dość często się zdarza, to powiem Ci, że mam niedługo pierwszą wizytę u psychiatry, o! I się tego nie wstydzę, choć mam lekkiego stracha ).