05 Lut 2008, Wto 13:20, PID: 11813
Jezeli to objaw fobii, nie lekow, to opisze, to co czuje. Nie przyjmuje zadnych lekow i moj chlopak jest jedyna osoba, ktora wie o mojej fobii. Reszta chyba mysli ze jestem dziwna . Wiem, ze mnie rozumie, a przynajmniej sie stara zrozumiec, ale pomimo to, nie potrafie z nim do konca szczerze na ten temat porozmawiac. Odsuwam sie i chowam we wlasnym swiecie, wmawiajac sobie, ze tylko ja wiem jak naprawde sie czuje. Teskne za nim jak go nie ma, ale jak juz jestesmy razem, to szybko zaczyna mnie denerwowac. Czesto jest tak, ze wolalabym byc sama i jestem nawet zla, gdy on probuje sie dowiedziec o co mi chodzi. Stwarzam sobie w myslach wizje mojej skorupy, w ktorej moglabym sie zamknac na zawsze, nikomu nie zdradzajac prawdziwych uczuc. Czasami nawet zaluje, ze on wie, ze pyta, ze chce pomoc. Chcialabym zeby zostawil mnie w spokoju. Ale z drugiej strony, jest jedyna osoba, ktorej tyle o sobie powiedzialam i przy ktorej chociaz troche potrafie sie otworzyc. Wiem, ze sama sie od niego odsuwam, ale nie potrafie tego zmienic. Zachowuje sie dziwnie i skrajne roznie, albo jestem nerwowa,wybuchowa i oziebla, albo naprawde pragne jego bliskosci i porozumienia. Sama siebie nie rozumiem.