27 Lut 2009, Pią 18:01, PID: 128025
Gościowi na wózku nikt nie każe wstawac i tańczyc walca. Wszyscy widzą co z nim nie tak. To, że ktoś ma fobie szkolną już trudniej dostrzec, chociaż ktoś kto spędza z drugą osobą tyle czasu powinien sie czegoś domyślec. ponieważ nie jest jednak bogiem i nie czyta w myślach, dlatego trzeba o tym powiedziec. każdy, żeby zrozumiec drugą osobę powinnen sie znaleźc w sytuacji tej osoby (niektórym zalecałabym taką szokoterapię ), dlatego najlepiej jest szczerze powiedziec, jakie uczucia wywołuje w tym kimś myśl o chodzeniu do szkoły. właśnie o to chodzi - może nie zrozumie do końca druga osoba, ale będzie musiała to zaakceptowac i wesprzec. żeby kogoś wspierac wcale niepotrzebne jest pełne zrozumienie, czasem wystarczy sama obecnośc.