03 Mar 2009, Wto 17:46, PID: 129032
Funiu, mnie na Tobie zależy. Platonicznie się w Tobie zakochałem i chciałbym żyć teraz marzeniem o Tobie, bo będąc niestabilny emocjonalnie - mógłbym, lokując chociażby część uczuć w złudzie przybierającej cechy Twojej osobowości, znośnie trwać. Musimy sobie pomagać, rozumiesz! Jesteś moim aniołem i jeśli cierpisz, a zdołasz mnie transcendentnie wspierać na duchu, to wszystko Ci wynagrodzę, kiedy sam zostanę już aniołem... Cóż, nie zrozum mnie źle, ale zbyt wrażliwa być też nie powinnaś, bo będzie wstyd. Najpierw sprawdź, co możesz, a dopiero później roszcz pretensje i wtedy zacznij ode mnie. Funiu, też mam podobne skłonności, ale brak równowagi mnie mobilizuje - tak, że potrafię poruszyć znieczulone społeczeństwo...
Powiedz, czego chcesz.
Funia, mówię serio, wyzwól ogień i czekaj na pocieszenie. Żyjemy choćby tylko dla siebie.
Masz się meldować ze złych myśli.
Też chciałem się zabić, ale ostatnio przeszło mi przez myśl, że mógłbym to ewentualnie zrobić w dobrym stylu...
Powiedz, czego chcesz.
Funia, mówię serio, wyzwól ogień i czekaj na pocieszenie. Żyjemy choćby tylko dla siebie.
Masz się meldować ze złych myśli.
Też chciałem się zabić, ale ostatnio przeszło mi przez myśl, że mógłbym to ewentualnie zrobić w dobrym stylu...