21 Lut 2008, Czw 9:42, PID: 13168
Magic, Fahrenheit, Mondengel !
Witam serdecznie
Oczywiście z przyjemnością spróbuję napisać w najbliższy weekend jak z tego wyszedłem, chociaż proces trwał dość długo i tak naprawdę do końca nie wiem co było momentem przełomowy.
Psychologiem, ani psychiatrą nie jestem, więc weźcie pod uwagę, że będę pisał jako amator, choć na podstawie autopsji.
Tak czy inaczej jeżeli choć trochę komuś pomogę, będę miał ogromną satysfakcję, że zmarnowane przez FS wiele lat życia nie pójdzie całkiem na marne.
Witam serdecznie
Oczywiście z przyjemnością spróbuję napisać w najbliższy weekend jak z tego wyszedłem, chociaż proces trwał dość długo i tak naprawdę do końca nie wiem co było momentem przełomowy.
Psychologiem, ani psychiatrą nie jestem, więc weźcie pod uwagę, że będę pisał jako amator, choć na podstawie autopsji.
Tak czy inaczej jeżeli choć trochę komuś pomogę, będę miał ogromną satysfakcję, że zmarnowane przez FS wiele lat życia nie pójdzie całkiem na marne.