12 Mar 2009, Czw 4:34, PID: 131684
Poszukiwanie pracy straszny temat. Szczególnie z lekami przed ludźmi, ich oceną i wiedzą że samemu nie jest się świetnym kandydatem na jakiekolwiek stanowisko. Niby skończyłem studia, tylko z powodu lęków nie wykorzystałem tego czasu jak należy, ale tak naprawdę nic mi to nie daje. Zmarnowałem te lata a mogłem tyle zrobić ale tego się boję, tamtego, dni lecą i koniec. Zabawne ale na studiach byłem przekonany, że po jakoś sobie poradzę bo w końcu coś znajdę a w pracy to już jakoś pójdzie bo będę realizował inną rolę a nie tylko siebie. Rzeczywistość okazała się trochę inna. Niby miałem pracę, chociaż jej znalezienie nie było specjalnie moją zasługą, ale ostatecznie pomimo sympatycznych ludzi sam się wywaliłem przez lęki. Strasznie mnie to zraziło do dalszego szukania bo "co będzie jak to się powtórzy?". Teraz bardziej pozoruję szukanie niż robię coś rzeczywistego, wykańcza mnie to. Praca to jednak fajna rzeczy. idziesz, wracasz, coś się dzieje, jakiś kontakt z ludźmi - nawet jeżeli powierzchowny. Tylko co zrobić jak nie ma się specjalnie poszukiwanych kwalifikacji, 3 miesiące doświadczenia i żadnych poszukiwanych wszędzie cech jak: "komunikatywność" i "zdolności pracy zespołowej".
Ech... musiałem się chyba wygadać publicznie
Fajnie, że niektórzy sobie radzą ale jak widać mają pewnie całkiem niezłe kwalifikacje jak pracodawcy nie skreślają za wrażenie. Tylko gratulować
Ech... musiałem się chyba wygadać publicznie
Fajnie, że niektórzy sobie radzą ale jak widać mają pewnie całkiem niezłe kwalifikacje jak pracodawcy nie skreślają za wrażenie. Tylko gratulować