16 Mar 2009, Pon 13:54, PID: 132563
Zazwyczaj kładłam się spać tak koło północy (jak chodziłam do szkoły) i ciężko ze wstaniem rano było...ale kiedy to było)) a teraz, praca do 23...stres ogromny, wrócę do domu koło północy i do około 2 spać nie mogę...jak uda mi się zasnąć, kilka razy jeszcze się budzę w nocy, jak na złość, a jak zasnę już mocnym snem to tak jak np. dziś, śpię do 12)