08 Maj 2009, Pią 21:30, PID: 147074
krys840 napisał(a):Jeśli nie chce nam się żyć, to odkupujemy winy innych, dlatego nasze starania są tym bardziej warte, w takiej sytuacji - poświęcenia. Inaczej zbawienie się oddala, a niepokój osobisty rzutuje na całe społeczeństwo, dając powód do niecierpliwości, poczucia bezsensu i pustki egzystencji. My jesteśmy swoimi rodzicami, choć Ci mogą chcieć naszego cierpienia, jako drogi odkupienia win, na które nie mieli zapewne wpływu, i zdjęcia złego uroku oraz przekleństw ziemi. Byśmy wszyscy stanęli w po stronie zwycięzców jednej sprawy ludzkiej.
Niestety...nie jestem w stanie ocenić czy się zgadzasz z moją poprzednią wypowiedzią tutaj, czy nie?Czy mógłbyś,krys840,odpowiadając mi na jakieś pytanie,pisać bardziej prostym językiem?Ja mam w głowie tylko jedną komórkę mózgową i zaczęła mi piszczeć z przerażenia,jak wziełyśmy się za czytanie Twojej wypowiedzi.Dokonanie jej interpretacji przekroczyło nasze skromne możliwości.