01 Wrz 2007, Sob 13:14, PID: 1484
maLenka napisał(a):I mam tez tak, ze jak przebywam z bardzo towarzyskimi ludzmi to nie mowie prawie nic (nie czuje sie na silach rywalizowac) a jak mam do czynienia z niesmialymi, zamknietymi osobami to czuje sie odpowiedzialna za jakosc "spotkania" (...)Mam tak samo. A nawet więcej, bo wystarczy, żebym był z ludźmi 'normalnymi', czyli niegadatliwymi, żeby czuć tą odpowiedzialność, o której piszesz. Typowe przewinienie: krępująca cisza.
Cytat:a tak a propos nudziarstwa ...myslicie ze jestesmy nudziarzami z powodu nadmiernej niesmialosci (blokowanie rozwijania zainteresowan) czy odwrotnie moze???...Wydaje mi się, że to zależy od konkretnego przypadku - wszystko jest mozliwe.