16 Mar 2008, Nie 19:10, PID: 15834
Jestem raczej osobą mało towarzyską. Nie lubię udzielać się w grupie. Moja wychowawczyni trochę narzeka, że " się nie integruję", ale to wynika może z tego, że w mojej klasie jest dużo osób, do których ja nie pasuje. W ogóle moja klasa jest bardzo podzielona i chyba nie ma co się poza te podziały wyłamywać. Należę do jednej z grupek i niej się trzymam, w niej się dobrze czuję. Wiele osób w mojej klasie to dzieci wpływowych ludzi, którzy chyba wyrośli w troche innym środowisku niż ja. W ogóle większość z nich to cwaniaczki, którzy sami są mili, gdy chca pomocy, ale za tę pomoc chyba nigdy mnie nie doceniają. Nie twierdzę, że inni są źli, ale moze zbyt wiele nas dzieli. Inne poglady, inny sposób bycia.
Nigdy pierwsza nie proponuję nikomu znajomości, w ogóle nowych znajomości nie szukam. Nie jest tak, że chcę poznawać ludzi i chce żeby mnie akceptowali, ale nie potrafię do nich dotrzeć, tylko po prostu wydaje mi się, że nowe znajomości nie są mi potrzebne i piszę to ogólnie, nie robiąc podziałów na płeć. Nie wiem, czy moja orientacja jest tego przyczyną albo czy mogłaby nią być. Nie moge powiedzieć też na 100% czy jestem aseksualna, ale na dzień dzisiajszy bardziej tak niż nie.
Nigdy pierwsza nie proponuję nikomu znajomości, w ogóle nowych znajomości nie szukam. Nie jest tak, że chcę poznawać ludzi i chce żeby mnie akceptowali, ale nie potrafię do nich dotrzeć, tylko po prostu wydaje mi się, że nowe znajomości nie są mi potrzebne i piszę to ogólnie, nie robiąc podziałów na płeć. Nie wiem, czy moja orientacja jest tego przyczyną albo czy mogłaby nią być. Nie moge powiedzieć też na 100% czy jestem aseksualna, ale na dzień dzisiajszy bardziej tak niż nie.