17 Mar 2008, Pon 21:21, PID: 15925
Dzisiaj prawie przytuliłam się do mojego kolegi, z którym siedziałam na ławce na korytarzu (a z nami jeszcze kilka osób...). Tak sobie siedziałam i czytałam, aż w końcu na ławce zrobił się ścisk bo M. się wepchnął. Nagle zdałam sobie sprawę, że T. siedzi tak blisko mnie, że chcąc nie chcąc, opierałam się o niego. I wtedy poczułam jak jego klatka piersiowa tak równo się unosi, i jest taki ciepły, i tak fajnie pachnie... I Prawie TO zrobiłam, ale na szczęście dzięki mojej fobii, stresie, i wstydzie który by nastąpił, gdybym dokonała takiego aktu na szkolnym korytarzu, w porę się opanowałam .
Tak... Chyba mi brakuje kontaktów międzyludzkich .
Tak... Chyba mi brakuje kontaktów międzyludzkich .