03 Sie 2009, Pon 18:42, PID: 167434
z drugiej strony, jak ktoś już jest alkoholikiem (choć może się tego wypierać) nie powinien wchodzić w poważne związki, wtedy ratując się z nieśmiałości nieświadomie komuś rujnuje życie, potem problem na skalę rodzinną, wszyscy chorzy (współuzależnieni) wszyscy mają jakieś problemy.
Alkoholizm i picie mające na celu regulowanie uczuć, to już choroba a z tego też ludzie albo wychodzą albo nie, a leczenie trwa latami.
Alkoholizm i picie mające na celu regulowanie uczuć, to już choroba a z tego też ludzie albo wychodzą albo nie, a leczenie trwa latami.