16 Sie 2009, Nie 22:41, PID: 170451
O tak, podpisuję się pod tym Żebym tylko umiał lepiej tańczyć...
Ale jeśli chodzi o względy terapeutyczne, to chyba dobry byłby taniec artystyczne. W końcu w terapii chodzi o radzenie sobie z emocjami, a taki taniec jest przecież ich pełen. Sam bym się na taki zapisał
Ale jeśli chodzi o względy terapeutyczne, to chyba dobry byłby taniec artystyczne. W końcu w terapii chodzi o radzenie sobie z emocjami, a taki taniec jest przecież ich pełen. Sam bym się na taki zapisał