17 Sie 2009, Pon 14:10, PID: 170507
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17 Sie 2009, Pon 14:14 przez damio.)
CZY BENZO CZY ALKO SZKODLIWSZE?
pije piwo i czytam ten temat i myśle(ta to mozliwe czasami lepiej mysle niz na trzezwo).U mnie tez zdejmuje alko blokady itd. nie prawda jest jednak ze szkodliwsze sa leki benzodiazepiny od alkoholu gwarantuje ze leki faramceutyczne z grupy psychotropow sa bezpieczniejsze tzn napewno zdrowsze dla organizmu i posychiki niz alkohol,to tylko spoleczne i instynktowne myslenie ze leki sa mniej zdrowe,alkohol jest istotnie szkoliwy bezdyskusyjnie ,,wygrywa'' jako cos bardziej szkodliwego od lekow farma nawet benzo najsilniejszych. Mowie to z pewnościa znam sie w tej dziedzinie,jesli ktos mysli ze sie wymadrzam to trudno ja pisze prawde i granice bledu daje najwzej 5% ze benzo jest mniej szkodliwe od alko(zawyżona i tak).Alko jest bardziej szkodliwe bezdyskusyjnie wręcz to jest jakis rodzaj mitu spolecznego jakis łańcuch skojażen ja tez moglem tak myslec ale teraz wiem jak jest.
[b]WLASCIWY POST:[/b]
mysle ostatnio o wszystkim co mi pomoze w walce z FS ustalilem kilka rzeczy ale alkohol stosowany w postaci wódki 50-80% w malej buteleczce mie kusi miec go w kieszeni zawsze i otwierac w razie potrzeby,tymbardziej ze alkohol mnie nie uposledza tak jak innych(tak juz jakos jest nie moja wina nie lubie sie wymadrzac ale jak wszyscy spia ja nie mam dosc jak juz zdarzy sie ze pije z grupą jakąś).
pije piwo i czytam ten temat i myśle(ta to mozliwe czasami lepiej mysle niz na trzezwo).U mnie tez zdejmuje alko blokady itd. nie prawda jest jednak ze szkodliwsze sa leki benzodiazepiny od alkoholu gwarantuje ze leki faramceutyczne z grupy psychotropow sa bezpieczniejsze tzn napewno zdrowsze dla organizmu i posychiki niz alkohol,to tylko spoleczne i instynktowne myslenie ze leki sa mniej zdrowe,alkohol jest istotnie szkoliwy bezdyskusyjnie ,,wygrywa'' jako cos bardziej szkodliwego od lekow farma nawet benzo najsilniejszych. Mowie to z pewnościa znam sie w tej dziedzinie,jesli ktos mysli ze sie wymadrzam to trudno ja pisze prawde i granice bledu daje najwzej 5% ze benzo jest mniej szkodliwe od alko(zawyżona i tak).Alko jest bardziej szkodliwe bezdyskusyjnie wręcz to jest jakis rodzaj mitu spolecznego jakis łańcuch skojażen ja tez moglem tak myslec ale teraz wiem jak jest.
[b]WLASCIWY POST:[/b]
mysle ostatnio o wszystkim co mi pomoze w walce z FS ustalilem kilka rzeczy ale alkohol stosowany w postaci wódki 50-80% w malej buteleczce mie kusi miec go w kieszeni zawsze i otwierac w razie potrzeby,tymbardziej ze alkohol mnie nie uposledza tak jak innych(tak juz jakos jest nie moja wina nie lubie sie wymadrzac ale jak wszyscy spia ja nie mam dosc jak juz zdarzy sie ze pije z grupą jakąś).