17 Sie 2009, Pon 15:06, PID: 170522
Czuje realny lek:
- w kontakcie z druga osoba mam:
... potliwosc, oczy mi wychodza z orbit, glos sie dusi, sraczki dostaje 5 godzin przed spotkaniem itd.
Tyle, ze na scisnietym gardle gadam i staram sie przelamywac np.
chodze na spotkania z terapeuta i wprost mu mowie "Ja sie pana boje, boje sie nawet tutaj" i dziwi mnie to bo pomimo ciezkosci objawow on sam jakby nie do konca mi wierzyl... twierdzi, ze da sie przelamac.
Chodzi o to, ze sie boje, ale jakby hm... moze chodzi o to, ze ja sama z wyksztalcenia jestem psycholog, albo o to, ze mam faktycznie fobie od 3 miesiecy i dosc szybko zaczelam reagowac - na samym poczatku jak tylko zauwazylam problemy od razu naszpikowalam sie lekami i wizytami u terapeuty.
Ale jak to jest z wami?
Malo mowicie, jestescie na uboczu?
Ja nawet na stazu duzo gadalam, choc wytrzymalam 5 dni to gadalam ile wlezie
- w kontakcie z druga osoba mam:
... potliwosc, oczy mi wychodza z orbit, glos sie dusi, sraczki dostaje 5 godzin przed spotkaniem itd.
Tyle, ze na scisnietym gardle gadam i staram sie przelamywac np.
chodze na spotkania z terapeuta i wprost mu mowie "Ja sie pana boje, boje sie nawet tutaj" i dziwi mnie to bo pomimo ciezkosci objawow on sam jakby nie do konca mi wierzyl... twierdzi, ze da sie przelamac.
Chodzi o to, ze sie boje, ale jakby hm... moze chodzi o to, ze ja sama z wyksztalcenia jestem psycholog, albo o to, ze mam faktycznie fobie od 3 miesiecy i dosc szybko zaczelam reagowac - na samym poczatku jak tylko zauwazylam problemy od razu naszpikowalam sie lekami i wizytami u terapeuty.
Ale jak to jest z wami?
Malo mowicie, jestescie na uboczu?
Ja nawet na stazu duzo gadalam, choc wytrzymalam 5 dni to gadalam ile wlezie