27 Sie 2009, Czw 17:52, PID: 172347
Ja wychodzę często ale ze swoją dziewczyna. Samemu jest mi ciężko gdzieś pójść. Przed moim związkiem to w ogóle nie wychodziłem potrafiłem przesiedzieć i 3 tygodnie jak miałem przerwę między zjazdami w szkole. Teraz coraz bardziej chciałbym się znowu zaszyć bo samotność działa jak narkotyk, który pomaga ale rujnuje... Jednak trzeba walczyć by udowodnić, że nie jest się przegranym. trzeba uwierzyć, że można być zwycięzcą swojego życia...