31 Sie 2009, Pon 21:21, PID: 173170
Ja z kolei tak się boję iść do pracy na tyle że dziękowałem Bogu za kontuzję kolana po której od czerwca jestem na zwolnieniu. Niestety dzisiaj lekarz powiedział mi że mogę wracać i jestem zdeczka przerażony. Nie mam problemu z rozmową ze współpracownikami, lecz gdy robię coś sam nachodzą mnie głupie myśli, dostaję ataku paniki i kończy się tym że wcześniej się zwalniam bo nie mogę dojść do siebie. Najgorzej jest gdy muszę iść do biura o coś spytać lub coś załatwić. Niektórzy w pracy już widzą po mnie że jest coś nie tak, robię się czerwony i cały się telepię. Źle jest również w czasie szkoleń lub spotkań grupowych. W lipcu byłem u psychiatry, dostałem jakieś psychotropy. Po dwóch tabletkach miałem myśli samobójcze i pogłębiły mi się lęki, więc przerwałem kurację. Mam na utrzymaniu rodzinę więc jestem bez wyjścia i w końcu muszę wrócić do tyrki. Marzę o pracy do której będę chodził z ochotą i wykonywał ją z pasją. Może wtedy przejdą mi lęki. Na razie mam nadzieję że wszystko pójdzie ok.