06 Wrz 2009, Nie 14:32, PID: 174086
Najgorsze dla mnie w fobii społecznej jest poczucie, że nikomu na mnie nie zależy, że nikomu nie jestem potrzebny, że nie mam chociaż jednego przyjaciela. Kiedyś ktoś się ze mną zaprzyjaźnił, bardzo byłem szczęśliwy, a kiedy przestał się ze mną kontaktować bardzo się tym podłamałem (poczułem taką pustkę, ze trudno mi o tym pisać). Odrzucenie tak bardzo boli, kiedy robi to osoba, która wcześniej mówiła, że jest przyjacielem, ze akceptuje nas takimi, jakimi jesteśmy.