12 Wrz 2009, Sob 11:03, PID: 175088
Mi tam kobiety nie brakuje...kiedyś brakowało, byłem nawet zauroczony w jednej - brakowało mi po prostu bliskości. Ale się opamiętałem, przypomniałem sobie, gdzie jest moje miejsce w szeregu, co mi wolno, a czego nie wolno. Jestem tak tępy, że chyba tylko jakaś ostatnia desperatka chciałaby ze mną być. A później i tak by mnie zostawiła - dla lepszego, przystojniejszego, bardziej towarzyskiego.
Może dzięki dziewczynie poczułbym się dowartościowany, ale nawet gdyby teraz nadarzyła się okazja jej posiadania - nie skorzystałbym z tego...ciężko mi uwierzyć w czyste intencje ludzi. Trzeba sobie jakoś radzić samemu, choć czasami brakuje juz sił.
Nie ma to jak mój "optymizm"
Może dzięki dziewczynie poczułbym się dowartościowany, ale nawet gdyby teraz nadarzyła się okazja jej posiadania - nie skorzystałbym z tego...ciężko mi uwierzyć w czyste intencje ludzi. Trzeba sobie jakoś radzić samemu, choć czasami brakuje juz sił.
Nie ma to jak mój "optymizm"