27 Wrz 2009, Nie 21:44, PID: 178482
soulja napisał(a):najmocniejsze jest to ,że na przykład moje rodzeństwo ma mnóstwo znajomych.
Siłą rzeczy powinni to być też moi znajomi no ale tak nie jest
Ha, prawda jak nie wiem. Mój brat przez wszystkie lata zbierał setki znajomych, niektórych naprawdę ciekawych ludzi (i to nie tak, że wszystko powierzchownie - z wieloma trzyma kontakty do dziś) i bywał na setkach ciekawych imprez. Cały czas obserwowałem sobie z boku, jakim ktoś inny może być światowcem
Luna napisał(a):U mnie zero, no nie, jest jedna koleżanka, ale piszemy tylko maile, a i to rzadko
No, patrząc z tej strony, to od paru lat gadam z jednym typem na gadu. Tzn. bardziej on gada ze mną, niż ja z nim. Widziałem go na oczy raz w życiu, nic nas ze soba nie łączy, kontakty często koncentrują się na tym, że gość próbuje wyprowadzić mnie z równowagi (so far bez sukcesów). Brak mi asertywności, żeby go pogonić jakoś. Zresztą, może mnie potrzebuje, czy co.