01 Paź 2009, Czw 19:11, PID: 179079
Mam niewielu znajomych więc siedzę głównie w domu ale jak już się zdarzy to lubię wyjść na piwko do baru, czy na basen, w restauracji też nie stresuję się za bardzo. I tak najczęściej wychodzę w celach alkoholizowania się, co i tak nie dzieje się często aczkolwiek pomaga uciec od mojej niechęci do ludzi. Za to nienawidzę szlajać się po mieście bez celu, nawet dla samego zaczerpnięcia. Mam wrażenie że wszyscy wtedy mnie obserwują. W ogóle nie lubię nigdzie się przemieszczać piechotą.