16 Paź 2009, Pią 16:56, PID: 181272
ja pracuje dzięki lekom ktore biore, nie poszłabym do pracy gdyby nie leki, wiem że bez nich nie dałabym rady, lęki biorą się nie wiadomo skąd w różnych sytuacjach...przykład:kiedyś w pracy uciekłam przed listonoszem nie wiem dlaczego strasznie się go bałam tzn.czułam lęk na jego widok, serce mi waliło drżały mi ręce, głowa, nogi kurde masakra....nie byłam w stanie nic podpisac w sensie fizycznym nie byłam w stanie, bo nie mogłam trafic długopisem w odpowiednie miejsce...co taki człowiek mogł sobie pomyślec o mnie....więc wole faszerowac się lekami i psuc sobie watrobe niż zrobic z siebie idiotke...ogolnie wierze w chemie to mi naprawde pozwala zyc...