08 Wrz 2007, Sob 1:50, PID: 1839
Jeśli ktoś z Was leczy się tylko farmakologicznie, to nie proponowałbym stosowania benzodiazepin. Co prawda, benzodiazepiny pod względem szybkości działania, nie mają sobie równych (niczym apap na ból głowy). Osobiście też stosuje benzodiazepin, ale tylko w przypadkach ekstremalnych. Całe szczęście, zdarza się to może raz na miesiąc. Ale, pamiętać jednak trzeba, że ten lek uzależnia tak samo jak skutkuje. Efektem końcowym "nadużywania" benzodiazepin, może być tylko pogorszenie stanu pacjenta (uzależnienie i koszmarne objawy abstynencyjne). W miejsce benzodiazepin, proponowałbym leki przeciw depresyjne, które po dłuższym stosowaniu, przybierają właściwości przeciw lękowe. Dostosowanie takiego leku, może sprawić problem. Wymaga to wielkiej cierpliwości od strony pacjenta. Np. Jakiś lek przeciw depresyjny - FEVARIN - na jednych będzie działał, inni nie odczują jakiejkolwiek zmiany, a jeszcze inni będą odczuwać większą potrzebę spania lub zaczną cierpieć na bezsenność. Przykładów jest multum. Ale naprawdę warto, szukać, dobierać i bezkarnie stosować, nawet latami.
Aspia, co do psychoterapii.. W połączeniu z leczeniem farmakologicznym, potrafi zdziałać cuda. Psycholog, do którego uczęszczam na sesje, powiedział mi kiedyś (odnośnie psychoterapii), że "do tanga trzeba dwojga". Najwidoczniej, między Tobą a psychologiem, "nie zaiskrzyło". Zjawisko bardzo częste i normalne. Proponuję, nie przestawać i szukać odpowiedniego (dla Ciebie) specjalisty. Bo naprawdę, szkoda czasu, zbędnego cierpienia.. Po prostu, życia.
Aspia, co do psychoterapii.. W połączeniu z leczeniem farmakologicznym, potrafi zdziałać cuda. Psycholog, do którego uczęszczam na sesje, powiedział mi kiedyś (odnośnie psychoterapii), że "do tanga trzeba dwojga". Najwidoczniej, między Tobą a psychologiem, "nie zaiskrzyło". Zjawisko bardzo częste i normalne. Proponuję, nie przestawać i szukać odpowiedniego (dla Ciebie) specjalisty. Bo naprawdę, szkoda czasu, zbędnego cierpienia.. Po prostu, życia.