16 Lis 2009, Pon 16:38, PID: 185938
wszystko co piszecie (telefony, torba itp) też stosuje, chociaż wczesniej nie zwróciłam uwagi na to że to faktycznie unik, bardziej kojarzylo mi sie to z zajęciem rąk i wzroku...własnie, najczestszym unikiem u mnie jest nie patrzenie w oczy, czasem to jest żenujące np wychodze z psem, ktoś podchodzi ze swoim, psy sie witają albo bawią a ja gapie sie na nie, na drzewa, na samochody jakby to było najciekawsze na świecie, żeby tylko nie nawiązywac kontaktu wzrokowego z tym kims...to samo w sklepie, zawsze mówie do półki, do lady. moge albo patrzec, albo mówic, te 2 czynnosci razem są dla mnie niemożliwe (brzmi jakbym uposledzona byla, chodzi o ilość stresu). no i to odwlekanie...nie zadzwonie gdzieś tam, bo jutro będzie lepiej (jasne..) albo gdzieś tam nie pójde, bo można to załatwić rownie dobrze za tydzien, a po tygodniu mowie sobie to samo. okropne jest takie oszukiwanie siebie...