05 Gru 2009, Sob 20:58, PID: 188712
Dzieki za mile slowa. Mniej wiecej co robilem opisalem w poscie powyzej. Nie byl to jakis szczegolowy plan. Koncentrowalem sie codziennie na moich umiejetnosciach interpersonalnych, w kazdej sytuacji staralem sie je przelamywac oraz wyciagac potem wnioski. Trzeba dzialac.
Chce jeszcze zaznaczyc, ze nie czuje sie jakas alfa i omega. Nie jestem psychologiem, chociaz od jakiegos roku przeczytalem okolo 30 ksiazek nt. psychologii i stalo sie to moja pasja. Nie wiem, czy kazdy sobie moze poradzic z niesmialoscia tak jak ja.
Chce jednak czasu, ze patrzac z perspektywy czasu byl to dla mnie bardzo blahy problem, ktory trzeba bylo przelamac jedynie odrobina wysilku. Dlatego sceptycznie podchodze do lekow, terapii oraz wizyt u psychologa - nie twierdze jednak, ze nie ma osob, ktore maja tak powazna FS, ze tylko takie metody im pomoga.
Chce jeszcze zaznaczyc, ze nie czuje sie jakas alfa i omega. Nie jestem psychologiem, chociaz od jakiegos roku przeczytalem okolo 30 ksiazek nt. psychologii i stalo sie to moja pasja. Nie wiem, czy kazdy sobie moze poradzic z niesmialoscia tak jak ja.
Chce jednak czasu, ze patrzac z perspektywy czasu byl to dla mnie bardzo blahy problem, ktory trzeba bylo przelamac jedynie odrobina wysilku. Dlatego sceptycznie podchodze do lekow, terapii oraz wizyt u psychologa - nie twierdze jednak, ze nie ma osob, ktore maja tak powazna FS, ze tylko takie metody im pomoga.