07 Gru 2009, Pon 23:51, PID: 189106
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07 Gru 2009, Pon 23:57 przez Korred.)
tak sobie czytam i myślę, że nie masz za dużego pojęcia o fs
a z tego co piszesz raczej wynika, że byłeś po prostu nieśmiały
ja uważam, że to co piszesz jest wręcz szkodliwe
do wyleczenia fs konieczna jest świadomość, że jest to choroba i wiedza jak należy z nią postępować, wtedy też można zrozumieć, że różne myśli niewiele mają wspólnego z rzeczywistością i zacząć to zmieniać aby bardziej realistycznie patrzeć na świat i wyeliminować nieadaptacyjne zachowania
bo o to właśnie tu chodzi, a nie o 'osiągnięcie akceptowalnej pewności siebie'
natomiast bardzo często, to że ktoś nie traktuje tego jako choroby powoduje, że nie widzi rozwiązania i brnie w to dalej, i dopiero gdy całkiem sobie nie radzi postanawia coś z tym zrobić
niestety mylisz też pojęcie nieśmiałości z fs, owszem często jest to to zbieżne ale ja poznałem na terapii klika śmiałych osób z fs, na zewnątrz nic po nich nie było widać, ot bardzo otwarte i towarzyskie osoby, tylko że nijak się to miało do tego co przeżywały
gdybyś zamienił słowo fs na nieśmiałości w temacie umieścił to na forum o nieśmiałości to by pasowało, a tak przypiąłeś kwiatek do kożucha
a z tego co piszesz raczej wynika, że byłeś po prostu nieśmiały
ja uważam, że to co piszesz jest wręcz szkodliwe
do wyleczenia fs konieczna jest świadomość, że jest to choroba i wiedza jak należy z nią postępować, wtedy też można zrozumieć, że różne myśli niewiele mają wspólnego z rzeczywistością i zacząć to zmieniać aby bardziej realistycznie patrzeć na świat i wyeliminować nieadaptacyjne zachowania
bo o to właśnie tu chodzi, a nie o 'osiągnięcie akceptowalnej pewności siebie'
natomiast bardzo często, to że ktoś nie traktuje tego jako choroby powoduje, że nie widzi rozwiązania i brnie w to dalej, i dopiero gdy całkiem sobie nie radzi postanawia coś z tym zrobić
niestety mylisz też pojęcie nieśmiałości z fs, owszem często jest to to zbieżne ale ja poznałem na terapii klika śmiałych osób z fs, na zewnątrz nic po nich nie było widać, ot bardzo otwarte i towarzyskie osoby, tylko że nijak się to miało do tego co przeżywały
gdybyś zamienił słowo fs na nieśmiałości w temacie umieścił to na forum o nieśmiałości to by pasowało, a tak przypiąłeś kwiatek do kożucha