26 Gru 2009, Sob 21:54, PID: 190741
Wigilię spędziłem u dziadków. Najgorsze było żarcie, które mi nie bardzo smakowało. Potem już było w miarę fajnie, przyszli jeszcze sąsiedzi mili starsi ludzie, pogadaliśmy sobie, potem napiliśmy się wódki "bo czas życia krótki" i było wesoło. Zostaliśmy na noc u dziadków bo ojciec się napił i nie mógł prowadzić auta Ogólnie było fajnie Teraz znów nuda od rana do wieczora.