06 Mar 2010, Sob 4:12, PID: 198054
BlackPearl - po części się zgadzam z Tobą, a po części nie... zgadzam się z tym co mówisz o podświadomości - to potężna broń. Ale... no właśnie - jeśli ja wmówię sobie, że leki mi pomogą (a ja akurat tak czuję, że mi by pomogły), to... by mi pomogły! (więc nie mów, że nie pomagają). Podobnie z tym, żeby nie akceptować fobii - a ja od tego roku się na swoim stanie skupiłem i nazwałem go po imieniu. I wiesz, że nawet mi lepiej? To znaczy czytam forum, znalazłem terapię Richardsa, stosuję i jakieś efekty widzę ale żeby to tego dojść, musiałem swój stan nazwać po imieniu i w pewnym sensie... zaakceptować. Więc może to jest równie, u Ciebie inaczej, u mnie inaczej.