18 Mar 2010, Czw 22:17, PID: 199260
Czytałem kiedyś artykuł, z którego wynikało, że najlepsza gadanie to rozmowa nie na temat, o którym myśli się. Chodziło o to, iż człowiek podobno lepiej wypada wtedy kiedy nie mówi tego, o czym przed chwilą myślał, tylko to, co mówi. Artykuł sugerował, że wcześniejsze myśli o schematach przyszłej rozmowy, powodują nerwice i w rezultacie wypadają tragicznie. Dlatego podobno najlpszymi rozmówcami są manipulanci, socjopaci, i inne świry, które nie mówią tego o czym myślą. Aczkolwiek podobno to okrutnie trudna sztuka do nauki. Niestety ja odpadam, jestem za bardzo wrażliwy i zawsze schizofrenicznie układam scenariusze(jak powiem, co powiem, z jaką siłą, temat, jakie słowa użyje). Wkurza mnie to do potęgi n-tej. pozdrówki