17 Kwi 2008, Czw 20:01, PID: 20118
lostsoul napisał(a):Prostytutki,obojętnie czy pracujące w agencji,czy przyjmujące klientów u siebie w domu,czy tirówki - wszystkie mają zrytą psychikę...Nie wierzę w to,aby ich zajęcie było obojętne dla ich zdrowia psychicznego!Tak z rok temu czytałem w jakiejś gazecie spory reportaż o tzw. tirówkach, było tam sporo ich wypowiedzi i wydaje mi sie, że jeśli nie odpadnie po kilku miesiącach roboty z powodu właśnie moralnego kaca itp. to się hartuje, ale bardzo taka robota wypala emocjonalnie. Tak mi się zdaje, nie rozmawiałem nigdy z żadną, chociaż widziałem parę na dworcu pekaesu, kilka razy. Był tam też zawsze facet obok, ale nie wyglądał na klienta, zastanawiam sie, czy tez nie świadczył usług. Z drugiej strony, jakoś nie bardzo chcę wiedzieć, co on tam tak naprawdę robił.
Nie sądzicie, że facet sprzedający się na dworcu to chyba najbardziej żałosny widok jaki może istnieć? Ciężko mi sobie wyobrazić coś gorszego.