07 Maj 2010, Pią 21:18, PID: 204637
Pure, chodzi o to, że na niektóre rzeczy nie możesz mieć wpływu, więc nie możesz ich traktować jako "nauczki", czy "informacji zwrotnej", czy czegoś w tym rodzaju. Ale to na prawdę jeden z bardzo wielu absurdów, które afirmujesz wyznając NLP. Tych absurdów jest tak wiele, że chyba nikomu nie nudzi się aż tak, by w ogóle je wymieniać. Szczególnie, że gadanie z NLPowcami jest jak gadanie z szaleńcem - Ty się pytasz o drogę, a on ci odpowiada, że nie ruchał twojej żony. No z NLPowcem se nie pogadasz, niestety.