08 Maj 2010, Sob 1:55, PID: 204652
Od dzisiaj chyba przestanę być miła,bo widzę,że to nie ma sensu. Nawet mama dziecka, któremu rodzeństwa udzielam korepetycji ma do mnie pretensje,że tak nauczyłam jej,chyba z 4 lata ma, dziecko przynoszeniem lizaków,że dziecko już czeka aż dam jej lizaka jak sęp. Tym się wcale nie przejęłam dzisiaj. Ale zabolało mnie, kiedy mówię dziewczynie,z którą mieszkam,że chyba jutro pójdę potańczyć czy nie poszłaby ze mną, a ona,że dzisiaj się chyba wybiera tańczyć,ale jeszcze nie wie, a jutro to się chyba będzie uczyć. Ja jej zawsze proponuję jakieś wyjście jak gdzieś się coś zapowiada, dwa razy na rok,ale proponuję.Proponuję spacer czy wyjście na zakupy,mówi,że nie chce, a potem jak komuś opowiada to mówi,że na zakupy nie chodzi,bo nie ma z kim. Czuję się niewidzialna i niepotrzebna nikomu.