22 Kwi 2008, Wto 16:50, PID: 20685
Powiem tylko tyle, że się zgadzam i popieram. Nic nie jest proste, ale trzeba chociaż próbować działać. Najlepiej jakby zaczynać od zera i nie przejmować się porażkami (i cieszyć się z każdego małego sukcesu). Uświadamiać sobie, że to choroba, nic więcej. Marnowanie sobie przez nią życia to najgorsze co można zrobić. Życzę wytrwałości wszystkim, którzy chcą z tego wyjść (i sobie przy okazji też ).