06 Wrz 2010, Pon 5:51, PID: 221682
Cieszę się ,że rozumiecie moje problemy.
Właśnie dopiero co wrócilem z pracy.przyznam się szczerze ,że mam"nóż na gardle".
Jestem w okresie próbnym w pracy.Dodatkowo dyrektor powiedział mi ,że jak coś jeszcze raz zawale to mnie zwolni.nawet nie wymienił powodu kiedy pierwszy raz niby zawaliłem.
dzisiaj pracowałem 24 godziny.Ten dzień był najstraszniejszym dniem w moim życiu.
Ponad 10 ochroniarzy się opiło.Zaczeli szaleć na portierni:krzyczeli,kłócili się.Myslałem ,ze ten dzień się nigdy nie skończy.Po pijanemu zaczepiali mnie ,a zwłaszcza jeden ochroniarz,był bardzo u+ł się mnie wyprowadzić z równowagi.Naśmiewał się ze mnie próbował mnie zastraszać.W końcu popchnął mnie.Facet dosyc starszy ode mnie.Ja mu powiedziałem krzycąć:niech mnie pan nie popycha.Od godziny 24 w nocy do 6 rano serce podchodziło mi do gardłą,bo bałęm się ich.czułem się jak małe zagrożone dziecko wokól grupy psów.
I ciągle wznoszę ręce do nieba.Dlaczego to wszystko na mnie pada.czy to za to ,ze jestem aspołeczny,małomówny czy też,że mam takiego cholernego pecha bo nie moze przeciez być tak wszędzie.
Właśnie dopiero co wrócilem z pracy.przyznam się szczerze ,że mam"nóż na gardle".
Jestem w okresie próbnym w pracy.Dodatkowo dyrektor powiedział mi ,że jak coś jeszcze raz zawale to mnie zwolni.nawet nie wymienił powodu kiedy pierwszy raz niby zawaliłem.
dzisiaj pracowałem 24 godziny.Ten dzień był najstraszniejszym dniem w moim życiu.
Ponad 10 ochroniarzy się opiło.Zaczeli szaleć na portierni:krzyczeli,kłócili się.Myslałem ,ze ten dzień się nigdy nie skończy.Po pijanemu zaczepiali mnie ,a zwłaszcza jeden ochroniarz,był bardzo u+ł się mnie wyprowadzić z równowagi.Naśmiewał się ze mnie próbował mnie zastraszać.W końcu popchnął mnie.Facet dosyc starszy ode mnie.Ja mu powiedziałem krzycąć:niech mnie pan nie popycha.Od godziny 24 w nocy do 6 rano serce podchodziło mi do gardłą,bo bałęm się ich.czułem się jak małe zagrożone dziecko wokól grupy psów.
I ciągle wznoszę ręce do nieba.Dlaczego to wszystko na mnie pada.czy to za to ,ze jestem aspołeczny,małomówny czy też,że mam takiego cholernego pecha bo nie moze przeciez być tak wszędzie.